Mnóstwo żwiru, piachu, błota i kilka kałuż. Tym razem, żeby porównywane SUV-y mogły wykazać się czymś więcej niż tylko brylowaniem na parkingach pod supermarketami, zabraliśmy je na żwirownię. Jest to wymarzony plac zabaw dla aut z napędem 4x4 – nie ma żadnych niespodziewanych przeszkód, ukrytych pod nawierzchnią, a w żwirze, o ile utrzymamy odpowiednią prędkość, tak łatwo nie ugrzęźniemy. Tylko nie myślcie, że chcieliśmy w ten sposób zasymulować poważne przeszkody terenowe – nic podobnego, to nie są auta do jazdy w wymagającym terenie.
Nasza testowa czwórka spisała się dzielnie, choć na wszelki wypadek czekała ogromna koparka, by ratować auta z opresji. Przez uprzejmość nie napiszemy, czy i ile razy była używana.
Z technicznego punktu widzenia napędy czterech testowych kandydatów są praktycznie identyczne. Wszystkie te samochody to „genetyczne przednionapędówki” z poprzecznie umieszczonym zespołem napędowym, który w wersjach 2WD przenosi moc tylko na przednie koła.
W odmianach 4x4 mamy dodatkowo do czynienia z wałem napędowym i elektronicznie sterowanym sprzęgłem wielopłytkowym, które w razie potrzeby przekazuje napęd też na tylną oś. Do tego dochodzi elektronicznie sterowany system, przyhamowujący poszczególne koła. I mimo że na twarzach koneserów jazdy terenowej te wszystkie rozwiązania wywołują co najwyżej szeroki uśmiech, to na krótkich odcinkach potrafią się sprawdzić. Na żwirowni akurat Seat radził sobie najlepiej. Jednak czy w innych kategoriach też ogra rywali?
Na pewno ma mocne atuty. Ateca zdumiewa przestronnością kabiny. Choć jej nadwozie mierzy 4,36 m długości, czyli o 11 cm mniej niż w Tucsonie, oferuje odczuwalnie najwięcej miejsca w obu rzędach siedzeń. Przednie, jak i tylne miejsca są też wygodne, te pierwsze imponują sportowym krojem i dobrym podparciem ciała.
Właściwie tylko pod względem pojemności bagażnika (485 l) i ładowności
(535 kg) hiszpański SUV musi zadowolić się drugą lokatą. Pierwsza przypadła bowiem Tucsonowi, który po pionowym ustawieniu oparcia tylnej kanapy mieści 513 l i bierze na pokład do 558 kg. Prosty, ale wysmakowany kokpit punktuje bezproblemową obsługą. Hyundai sprawia też wrażenie przestronnego i przewiewnego.
Z przodu mamy dobrze wyprofilowane fotele, z tyłu – wygodną, szeroką kanapę z regulowanym oparciem. Czas teraz zajrzeć do kabiny rodzeństwa, które nie wiadomo, czy jest bardziej francuskie, czy bardziej japońskie. Fani obu marek mają z pewnością odmienne zdania na ten temat, my jedynie podpowiemy, że Renault i Nissan korzystają z tej samej bazy konstrukcyjnej, dlatego tu szczególnie jesteśmy ciekawi wyniku pojedynku. W kokpicie Kadjara uwagę przyciąga zestaw instrumentów z wyświetlaczem, który pozwala zmienić grafikę prędkościomierza tudzież obrotomierza. Do wyboru są 4 ustawienia – miły dodatek. W Nissanie zegary są klasyczne i czytelne, co w istotny sposób różnicuje obie marki, i uznajemy to za dobre posunięcie.
W kategorii przestronności Kadjar zebrał o punkt więcej od Qashqaia z racji wyższej kabiny – w drugim rzędzie siedzeń pasażerowie ucieszą się z tego, że mają nieco więcej powietrza nad głowami niż w Nissanie. W nim z kolei nie przypadły nam do gustu fotele – siedziska są za krótkie, oparcie za niskie, a gąbka jest zbyt miękka i nie podpiera wystarczająco mocno ciała. W Renault jednak nie robią tego lepiej: „umeblowanie” stylowo wygląda, ale nie oferuje wystarczająco mocnego podparcia bocznego i siedziska także tu są dość krótkie. Taki jest jednak koszt produkcji dwóch modeli stworzonych na tej samej bazie. Jeżeli baza jest pod każdym względem dopracowana, to super. Ale jeżeli nie, to... To ktoś dziedziczy wady zamiast zalet.
Ponieważ jednak ani Kadjar, ani Qashqai nie są z pewnością nieudanymi samochodami i już sam ich wygląd zachęca do mocniejszego dodania gazu, to zobaczmy, co się stanie, kiedy ten gaz wciśniemy. Renault i Nissana napędza teoretycznie ta sama (choć pełnej zbieżności oprogramowania nie można być pewnym) 4-cylindrowa jednostka o mocy 130 KM, ale z różnym skutkiem. W Qashqaiu silnik sprawia wrażenie nieco bardziej żywiołowego, chętniej też wkręca się na obroty. W Kadjarze z kolei został nieco lepiej wyciszony i pracuje z wyższą kulturą – choć dane testowe nie odzwierciedlają subiektywnych odczuć. To ma sens: przewaga w dynamice Nissana jest bardzo niewielka, więc za odczucie większej żywiołowości jednostki napędowej odpowiada zapewne inny jej odgłos przedostający się do kabiny.
Nie odkryjemy też niczego nowego, jeżeli stwierdzimy, że Francuzi już od dawna nie robią tak miękkich samochodów, z których niegdyś słynęli. Ale twardość, którą serwuje Kadjar w wersji Bose z kołami w rozmiarze 225/45 R 19, to przesada. Kiedy pokonujemy poprzeczne nierówności, zawieszenie nieprzyjemnie tłucze. Lepiej wybrać 17-calowe koła. Z drugiej strony tak sztywne zestrojenie przekłada się na zwinne i poręczne prowadzenie.
Z kolei Nissan nie jeździ tak harmonijnie, jak Renault, prowadzi się go mniej pewnie i bardziej się buja. W połączeniu z gąbczastym, słabo wyczuwalnym układem kierowniczym daje to mniejszą przyjemność z prowadzenia, i to nie tylko na krętej drodze. Qashqai z pewną zwłoką reaguje na szybkie polecenia wydawane kierownicą. Subiektywny i nieco zaskakujący efekt takiej dysharmonii układu jezdnego jest taki, że Nissan wcale nie okazuje się bardziej komfortowy od Renault.
SUV-y jednak z założenia nie temu mają służyć, żeby szybko gnać nimi po zakrętach. To znacznie lepiej potrafią nawet duże rodzinne kombi. O tym wie też Hyundai, który stworzył auto dla kierowców nielubiących się napinać. Tucsona napędza spokojnie pracujący, nieprzesadnie wysilony 2-litrowy diesel o mocy 136 KM. To sympatyczny silnik, który wystarczająco sprawnie sprawuje się w tym aucie. Osiągi ma lepsze niż Nissan i Renault, większy pojemnościowo motor też mniej „się męczy”, bo może pracować na niższych obrotach.
Tucson jeździ opanowanie i poręcznie, sprawnie połyka nierówności. Plamę dają tylko hamulce, które zatrzymują Hyundaia dopiero po ponad 38 m. To najsłabszy wynik w tym porównaniu. Seat osiągnął tylko nieco lepszy rezultat, co też nie daje powodów do dumy. Jednak to tyle, jeśli chodzi o krytykę, bowiem poza tym Ateca gra w innej lidze niż konkurenci. 150-konny, 2-litrowy diesel ładnie ciągnie od „dołu”, żywiołowo się wkręca na obroty. To wpisuje się w dynamiczno-sportowy charakter Ateki. Zgodnie z filozofią marki auto prowadzi się poręcznie i pewnie, sprężyście resoruje, a układ kierowniczy precyzyjnie przenosi polecenia kierowcy na koła.
Komu polecamy każde z testowanych aut? Tym, którzy poszukują pewności gwarancyjnej, proponujemy potężnie wyglądającego Hyundaia z pięcioletnią ochroną. Renault to tutaj designerski typ, a elektroniczne zegary są jedyne w swoim rodzaju. Jeżeli ktoś wolałby Kadjara w mniej zelektronizowanej postaci, może postawić na Qashqaia z klasycznymi zegarami.
A Seat? Ateca będzie tym samochodem, którego pierwsze egzemplarze, które ledwo zjechały z taśmy produkcyjnej, zostały już z pewnością kupione przez działy badawczo-rozwojowe Hyundaia, Nissana i Renault. Koncern Volkswagena zainwestował gigantyczne pieniądze w platformę konstrukcyjną, z której korzysta Seat, i gdy prowadzi się nowy model Ateca, nie sposób tego nie poczuć.
Zapewne wśród czytelników pojawi się zarzut, dlaczego w porównaniu nie ma Hyundaia z silnikiem 1.7 CRDi albo Seata 1.6 TDI. Niestety, tylko opisane w tym tekście auta były jednocześnie dostępne do testu. Poza tym zbliżony pułap cen zachęcił nas do takiego właśnie zestawienia – uznaliśmy, że mimo niezręcznych różnic pojemności i tak będzie ono ciekawe. Polecamy też waszej uwadze wykresy zużycia paliwa. Nie po raz pierwszy zobaczycie na nich, że obniżanie pojemności silników przy jednoczesnym podwyższaniu mocy wcale nie musi owocować najniższym spalaniem. Może dzięki temu dwulitrowce nie zginą.
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - wyniki pomiarów drogowych (oceniane)
Seat | Hyundai | Renault | Nissan | |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 2,8 s | 3,2 s | 3,7 s | 3,6 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,6 s | 10,5 s | 11,2 s | 11,0 s |
Przyspieszenie 0-130 km/h | 14,9 s | 18,4 s | 19,7 s | 19,5 s |
Elastyczność 60-100 km/h | 7,1 s (4. bieg) | 6,4 s (4. bieg) | 7,3 s (4. bieg) | 7,0 s (4. bieg) |
Elastyczność 80-120 km/h | 14,1 s (6. bieg) | 12,1 s (6. bieg) | 13,6 s (6. bieg) | 12,9 s (6. bieg) |
Masa rzeczywista/ładowność | 1565/535 kg | 1692/558 kg | 1598/461 kg | 1559/471 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 58/42 proc. | 60/40 proc. | 61/39 proc. | 62/38 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 10,8/10,8 m | 11,8/11,1 m | 11,4/11,5 m | 11,5/11,4 m |
Hamowanie ze 100 km/h (zimne) | 37,6 m | 38,8 m | 35,4 m | 35,9 m |
Hamowanie ze 100 km/h (gorące) | 37,9 m | 38,2 m | 35,8 m | 36,7 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 58 dB (A) | 59 dB (A) | 59 dB (A) | 59 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 65 dB (A) | 66 dB (A) | 67 dB (A) | 67 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 69 dB (A) | 70 dB (A) | 71 dB (A) | 71 dB (A) |
Spalanie testowe | 5,7 l/100 km | 6,1 l/100 km | 6,3 l/100 km | 5,7 l/100 km |
Zasięg | 960 km | 1010 km | 1020 km | 1140 km |
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - zmierzone wymiary kabin (oceniane)
Seat Ateca | Hyundai Tucson | Renult Kadjar | Nissan Qashqai | ||
Miejsce na nogi z przodu maks. | (mm) | 1140 | 1120 | 1115 | 1115 |
Szerokość wnętrza z przodu | (mm) | 1495 | 1500 | 1475 | 1475 |
Wysokość wnętrza z przodu maks. | (mm) | 1035 | 1015 | 1005 | 985 |
Zakres regulacji fotela | (mm) | 210 | 205 | 215 | 215 |
Indeks miejsca na nogi z tyłu* | (mm) | 765 | 745 | 745 | 745 |
Szerokość wnętrza z tyłu | (mm) | 1470 | 1490 | 1460 | 1460 |
Wysokość nad głową z tyłu | (mm) | 1020 | 970 | 970 | 950 |
Wysokość siedziska z tyłu | (mm) | 370 | 370 | 370 | 350 |
*po odsunięciu oparcia przedniego fotela o metr od pedału hamulca (odpowiada to ustawieniu dla kierowcy przeciętnego wzrostu)
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - wyposażenie i ceny opcji (oceniane)
Ateca | Tucson | Kadjar | Qashqai | |
Wersja | 2.0 TDI 4Drive Style | 2.0 CRDi 4WD Style | Energy dCi 130 4x4 Bose | 1.6 dCi 4x4-i N-Connecta |
Airbagi czołowe/boczne | S/S | S/S | S/S | S/S |
Kurtyny powietrzne/airbag kolanowy kierowcy | S/S | S/N | S/N | S/N |
Reflektory przeciwmgielne/ksenonowe/LED | S/N/S | S/N/S | S/N/S | S/N/N |
Elektr. otwierana i zamykana klapa bagażnika | 1 427 zł | 2 000 zł | N | N |
Klimatyzacja automatyczna | S | S | S | S |
Elektrycznie sterowane szyby przód/tył | S/S | S/S | S/S | S/S |
Elektrycznie sterowane/składane lusterka | S/S | S/S | S/S | S/S |
System multimedialny z odtwarzaczem MP3 | S (ekr. 8 cali, 8 głośników) | S (ekr. 8 cali, 6 głośników) | S (bd., 8 głośników) | S (ekr. 7 cali, 6 głośników) |
Kierownica wielofunkcyjna/komputer pokł. | S/S | S/S | S/S | S/S |
Bluetooth/złącze USB | S/S | S/S | S/S | S/S |
Nawigacja/elektrochromatyczne lusterko | 3416 zł/S | S/S | S/2700 zł (+szklany dach) | S/S |
Kluczyk zbliżeniowy/podgrzewane fotele | 1549/2064 zł | S/S | S/1500 zł | S/1500 zł |
Czujnik światła/deszczu | S/S | S/S | S/S | S/S |
Tempomat/aktywny tempomat | S/734 zł | S/N | S/N | S/N |
Czujniki parkowania/kamera cofania | S/1013 zł | S/S | S/3500 zł (pakiet) | S/S |
System unikania kolizji | S | 4500 zł (pakiet) | 3500 zł (pakiet) | N |
Monitoring martwego pola | 1 549 zł | 4500 zł (pakiet) | 3500 zł (pakiet) | N |
Asystent utrzymania pasa ruchu | 1834 zł (pakiet) | S | S | S |
Automat parkujący/skaner znaków drogowych | 2350/1834 zł (pakiet) | N/S | 3500 zł (pakiet)/S | N/S |
Lakier met./felgi standardowe/w teście | 2696 zł/17"/17" | 2600 zł/17"/17" | 2200 zł/19"/19" | 2400 zł/18"/18" |
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - ceny, gwarancja, przeglądy, utrata wartości (oceniane)
Ateca | Tucson | Kadjar | Qashqai | |
Cena podstawowa testowanej wersji | 116 800 zł | 123 990 zł | 120 900 zł | 114 250 zł |
Utrata wartości (po 3 latach i 90 tys. km) | 43,3 proc. | 46,7 proc. | 43,7 proc. | 46,1 proc. |
Gwarancja mechaniczna | 4 lata | 5 lat | 2 lata | 3 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat | 12 lat | 12 lat | 12 lat |
Przeglądy | co 30 tys. km | co 30 tys. km | co 30 tys. km | co 30 tys. km |
Cena po doposażeniu | 130 575 zł | 128 490 zł | 125 900 zł | 115 750 zł |
Brakujące elementy wyposażenia dodaje się do ceny podstawowej testowanej wersji – cena po doposażeniu to cena punktowana.
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - dane katalogowe producentów (nieoceniane poza pojemnością bagażnika)
Ateca | Tucson | Kadjar | Qashqai | |
Silnik: typ/cylindry/zawory | diesel, turbo/R4/16 | diesel, turbo/R4/16 | diesel, turbo/R4/16 | diesel, turbo/R4/16 |
Ustawienie silnika | poprzecznie z przodu | poprzecznie z przodu | poprzecznie z przodu | poprzecznie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | wtrysk bezpośredni/pasek | wtrysk bezpośredni/łańcuch | wtrysk bezpośredni/łańcuch | wtrysk bezpośredni/łańcuch |
Pojemność skokowa (cm3) | 1968 | 1995 | 1598 | 1598 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 150/3500 | 136/2750-4000 | 130/4000 | 130/4000 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 340/1750 | 373/1500 | 320/1750 | 320/1750 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 196 | 184 | 190 | 190 |
Skrzynia biegów | man. 6 | man. 6 | man. 6 | man. 6 |
Napęd | 4x4 | 4x4 | 4x4 | 4x4 |
Hamulce (przód/tył) | tw/t | tw/t | tw/t | tw/t |
Pojemność bagażnika (l) | 485-1579 | 513-1503 | 472-1478 | 430-1585 |
Opony testowanego auta | 225/55 R 17 | 225/60 R 17 | 225/45 R 19 | 215/55 R 18 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 55 | 62 | 65 | 65 |
Emisja CO2 (g/km) | 128 | 139 | 129 | 133 |
Masa holowanej przyczepy z hamulcem/bez (kg) | 2000/750 | 2200/750 | 1800/750 | 1800/750 |
Dł./szer./wys. (mm) | 4363/1841/1611 | 4475/1850/1645 | 4449/1836/1612 | 4377/1806/1595 |
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - punkty i klasyfikacja
Nadwozie | Maks. pkt. | Ateca | Tucson | Kadjar | Qashqai |
Przestronność z przodu | 40 | 33 | 31 | 29 | 29 |
Przestronność z tyłu | 30 | 27 | 25 | 24 | 23 |
Pojemność bagażnika | 25 | 21 | 22 | 21 | 20 |
Ładowność | 15 | 12 | 13 | 10 | 10 |
Widoczność | 20 | 17 | 16 | 16 | 16 |
Fotele, pozycja kierowcy | 30 | 27 | 26 | 24 | 24 |
Ergonomia obsługi | 20 | 17 | 16 | 15 | 15 |
Jakość wykończenia | 20 | 17 | 16 | 16 | 16 |
Suma punktów | 200 | 171 | 165 | 155 | 153 |
Napęd i zawieszenie | Maks. pkt. | Ateca | Tucson | Kadjar | Qashqai |
Przyspieszenie | 25 | 19 | 17 | 17 | 17 |
Elastyczność | 25 | 20 | 22 | 20 | 21 |
Poziom hałasu | 15 | 13 | 12 | 11 | 11 |
Skrzynia biegów | 15 | 14 | 12 | 11 | 11 |
Zachowanie na drodze | 30 | 27 | 26 | 26 | 25 |
Komfort jazdy | 30 | 24 | 24 | 22 | 21 |
Układ kierowniczy | 15 | 15 | 13 | 13 | 12 |
Średnica zawracania | 5 | 4 | 3 | 3 | 3 |
Skuteczność hamulców | 40 | 29 | 28 | 34 | 33 |
Suma punktów | 200 | 165 | 157 | 157 | 154 |
Koszty | Maks. pkt. | Ateca | Tucson | Kadjar | Qashqai |
Cena po doposażeniu | 50 | 34 | 35 | 36 | 41 |
Utrata wartości | 15 | 14 | 12 | 14 | 12 |
Zużycie paliwa | 30 | 22 | 20 | 20 | 22 |
Wyposażenie – komfort | 30 | 24 | 24 | 24 | 24 |
Wyp. – bezpieczeństwo | 30 | 27 | 24 | 26 | 20 |
Ubezpieczenia | 10 | 7 | 7 | 7 | 8 |
Gwarancja | 15 | 12 | 14 | 8 | 10 |
Przeglądy | 20 | 20 | 20 | 20 | 20 |
Suma punktów | 200 | 160 | 156 | 155 | 157 |
Wynik końcowy | 600 | 496 | 478 | 467 | 464 |
Miejsce w teście | 1. | 2. | 3. | 4. |
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - spalanie testowe kontra katalogowe zużycie paliwa
Gdyby nie wynik francuskiego auta, moglibyśmy chyba po raz pierwszy z czystym sumieniem rekomendować wiarygodność danych katalogowych wszystkich porównywanych samochodów. Różnice rzędu kilkunastu procent są – jak na wyniki zwykle oglądane na tym wykresie – bardzo przyzwoite. Oby to była zapowiedź dobrego trendu.
Hyundai Tucson 2.0 CRDi, Nissan Qashqai 1.6 dCi, Renault Kadjar 1.6 dCi, Seat Ateca 2.0 TDI - Nie ma bata na Seata?
Seat Ateca zrobił na nas wrażenie już podczas pierwszego porównania i także teraz okazuje się trudnym przeciwnikiem dla konkurentów. To auto na czasie. Na drugim miejscu ląduje bardzo udany i wyważony Hyundai. A w pojedynku braci tym razem Kadjar plasuje się przed Qashqaiem.
Z pewnością macie swoją wizję wyników tego porównania. A może już macie doświadczenia z testowanymi samochodami i chcecie się nimi podzielić? Zapraszamy do komentowania!
To zdjęcie świetnie pokazuje, to jakiego "terenu" nadają się porównywane SUV-y. Najchętniej jeżdżą po asfalcie, ale żeby nie było zbyt łatwo, zabraliśmy je na żwirownię. Oczywiście zrobiliśmy też komplet typowych dla naszych porównań, wszechstronnych pomiarów drogowych. Jesteście ciekawi, co z tego wynikło?
Hyundai Tucson to jedna z większych niespodzianek ostatnich lat. Producent zrobił naprawdę dobre auto i wcale nie jesteśmy pewni, czy wzniósł się przy tym na wyżyny swoich możliwości.
Kokpit Hyundaia nie zaskoczy kierowcy dziwnymi rozwiązaniami. Jest przestronny, a wygodę prowadzenia wspiera "stojący" pedał gazu.
Jak widać, sprzęgło dołączające napęd tylnej osi można zablokować na stałe. Na pokładzie jest też wsparcie dla bezpiecznego zjazdu.
W porządnych fotelach Hyundaia może przeszkadzać chyba tylko nieco za bardzo wysunięty do przodu zagłówek.
Po Seacie Hyundai ma najwygodniejsze fotele, także dla tylnych pasażerów.
Bagażnik Tucsona mieści 513-1503 l.
Nissan, korzystając ze wspólnej z Renault płyty podłogowej, narysował Kadjara po swojemu. Co z tego wyszło? Qashqai.
Fotele Nissana nie są tak wygodne, jak u koreańskiej i hiszpańskiej konkurencji.
Również w Qashqaiu można zablokować napęd tylnej osi, jednak służący do tego przycisk jest za daleko od fotela kierowcy.
Fotele Qashqaia - podobnie jak u francuskiego krewnego - mogłyby mieć twardszą gąbkę.
Z tyłu najmniej miejsca nad głową spośród testowanej czwórki.
Bagażnik mieści 430-1585 l.
Kadjar wygląda zawadiacko, szczegółnie, kiedy jedzie na niskoprofilowych kołach. Jeżeli szukacie komfortu, wybierzcie wyższe "kapcie".
Na tle innych modeli Renault, kokpit Kadjara wygląda zaskakująco niefuturystycznie. Charakterystyczna kierownica sprzyja uchwytowi w pozycji "za dziesięć druga".
Tak wygląda instrument do zmiany ustawień napędu w Renault. Jak widać, można wymusić stały napęd tylko przednich kół.
Zagłówki foteli Kadjara wysunięto do przodu tak mocno, że wyglądają przwie jak głowy manekina. Niektórych kierowców może to męczyć.
W porównaniu z Nissanem, Renault oferuje więcej mięjsca nad głowami jadących.
Bagażnik: 472-1478 l.
Auta grupy Volkswagena mają ostatnio coraz więcej współnych akcentów stylistycznych - podobne przetłoczenia drzwi znajdziecie np. w samochodach Audi i Skody.
Wsiądź i jedź - przestronny kokpit Seata nie wymaga doktoratu z technologii mobilnych, żeby sprawnie obsłużyć wszystko, co niezbędne. Ale nie dajcie się zwieść: za tą prostotą kryje się bardzo bogata lista wyposażenia z dziedziny łączności i multimediów.
W Seacie mamy do dyspozycji wiele trybów ustawień układu jezdnego. Niektórzy mogą powiedzieć, że to niepotrzebne zawracanie głowy, ale z drugiej strony skąd auto ma wiedzieć, że jedzie po śniegu? Dowie się od kierowcy, który przestawi pokrętło i odpowiednio dostosuje parametry napędu do śliskiej drogi.
Może te fotele nie wyglądają imponująco, ale są bardzo wygodne.
Najwięcej miejsca na nogi i nad głowami pasażerów tylnych.
485-1579 l - tyle "połknie" Seat. A czy pożre także swoich konkurentów? Zapraszamy do lektury całego porównania, w którym znajdziecie dokładny opis każdego samochodu, wyniki pomiarów drogowych, porównanie spalania fabrycznego z testowym i wiele innych ciekawych informacji.