Z tego porównania, w którym poznasz wyniki pomiarów drogowych i sprawdzisz, jak wygląda spalanie testowe na tle katalogowego zużycia paliwa, dowiesz się także, dlaczego:
- BMW chyba po raz pierwszy w historii naszych porównań nie stanęło na wysokości zadania w temacie precyzji prowadzenia
- Kanapa w serii 1 nadaje się głównie dla dzieci i to tych mniej wyrośniętych
- Mercedes może ze spokojem patrzeć w przyszłość
Grubo ponad sto tysięcy złotych za najsłabszego diesla? Niesłychana cena dla samochodu kompaktowego. Dawniej było taniej? Było, ale samochody nie miały automatycznego asystenta hamowania awaryjnego ani też inteligentnego systemu rozpoznawania mowy czy nawigacji wyświetlającej strzałki na widoku z kamery umieszczonej na przodzie auta. Za ceną A180 d kryje się wysoce zaawansowana technika. Ale czy Mercedes dzięki temu wyprzedził konkurencję?
Sprawdźmy to.
Nowa klasa A występuje tylko z pięciodrzwiowym nadwoziem. Najsłabszy diesel w gamie, który pracuje pod maską testowanego egzemplarze, osiąga skromną moc 116 KM. Rywala łatwo dobrać: BMW proponuje w tej lidze 116d z 1,5-litrowym silnikiem o identycznej mocy jak konkurent. Mimo niemal identycznych parametrów na papierze w teście zanotowaliśmy pewne różnice w pomiarach, chociaż trzeba przyznać, że zarówno Mercedes, jak i BMW zeszły poniżej 5 l/100 km. Jazda 116d oznacza, że mimo jednego cylindra mniej ma się pod stopą 270 niutonometrów.
W Mercedesie do dyspozycji jest o 10 Nm mniej, ale klasa A i tak ma nieco lepsze osiągi. Przy tak słabowitym napędzie może to być zasługa dwusprzęgłowej skrzyni, która nie ma generującego straty hydrokinetycznego sprzęgła, jak w BMW. Ale powiedzmy to jeszcze mocniej: „jedynka” sprawia wrażenie ociężałej, silnikowi brakuje wigoru przy wkręcaniu się na obroty – jeżeli chodzi o wyniki pomiarów drogowych, to Mercedes zostawia BMW delikatnie w tyle pod względem czasu rozpędzania, ale subiektywnie różnica jest większa.
Podobnie rzecz ma się z hamulcami: mimo wyjściowo bardziej sportowego charakteru, „1-ka” traci cenne punkty względem klasy A. Szczególnie Mercedes wytraca prędkość bardziej gwałtownie i z prędkości 100 km/h po rozgrzaniu tarcz potrzebuje 2 m mniej niż BMW. Obiektywnie zatem te szlachetne kompakty się od siebie różnią, nawet jeśli tych różnic trzeba poszukać.
Poszukiwania te są i przyjemne i owocne.
Zacznijmy od bawarskiego zawodnika. W BMW można się poczuć trochę jak w zmniejszonym autobusie Ikarus, który miał silnik umieszczony centralnie pod podłogą i wibrowało od niego wszystko, co tylko było zamontowane w przedziale pasażerskim. No, może trochę przesadzamy, ale na tle Mercedesa kontrast jest ogromny. Silnik BMW poniżej 1500 obrotów na minutę donośnie warczy, a często pracuje w tym zakresie, bo zmusza go do tego (poza tym dobrze zaprogramowana) skrzynia biegów. Na postoju 3-cylindrowy motor też odczuwalnie wibruje. Nasza rada: na światłach lepiej przestawić dźwignię automatu w pozycję P, wtedy wstrząsy stają się mniej dotkliwe.
Kabina BMW nie tylko jest mniejsza niż u rywala, lecz jego fotele także są skromniejsze. Wypełnienie gąbką nie jest tak dopracowane, siedziska są krótsze, a boczki za słabo wyprofilowane. W tej lidze oczekujemy umeblowania wyższej jakości. Ale rozumiemy też to, że szeroki tunel między fotelami (efekt wzdłużnego montażu silnika) ogranicza szerokość przednich siedzeń. Za to zawieszenie "jedynki" pracuje przyjemnie łagodnie, choć...
Nie zawsze.
Na ostrych pofalowaniach jezdni zaczyna brakować skoku przy ściskaniu amortyzatora, z kolei gdy pokonuje się kanty zawieszenie nieprzyjemnie przekazuje uderzenie do kabiny. Niespodziewanie topornie swoją powinność czyni układ kierowniczy. Brakuje jakichkolwiek sił prostujących koła, trudno jest utrzymać kurs jazdy na wprost.
Do tego dochodzi jeszcze nerwowy tył. Przy nagłym omijaniu przeszkody oraz na szybkich wyjściach z zakrętów gdy zmienia się obciążenie tył 116d najchętniej by się odłączył od samochodu i zmienił pas ruchu na sąsiedni. Takie sytuacje ratuje rygorystyczne działanie ESP. Mówiąc krótko: to BMW wcale nie daje dużo frajdy podczas jazdy. To duży zawód i spore zaskoczenie.
Klasa A radzi sobie lepiej.
Opony kleją się do asfaltu na zakrętach, przednia oś daje solidne poczucie zespolenia z jezdnią. Mercedes zwinnie zmienia kierunek jazdy, układ kierowniczy precyzyjnie informuje o tym, co dzieje się z kołami. Przednie fotele wygodnie trzymają ciało. Bez dyskusji: to właśnie rozumiemy pod hasłem frajda z jazdy. Szkoda, że silnik pod obciążeniem tak donośnie brzmi, przy wkręcaniu się na obroty beznamiętnie warczy i w najlepszym przypadku tylko przy spokojnym toczeniu łagodnie sobie mruczy.
To preferujące spokój usposobienie napędu pasuje do szlachetnego komfortu resorowania. Jak zła droga by nie była, klasa A zawsze znajduje potulny kurs. Można by to nazwać dojrzałością – gdyby nie wiele małych błędów. Czasami przednia oś telepie. Można by to zapisać po stronie akustycznych defektów. Na uskokach jezdni auto z hukiem opada na dół – pod takich uderzeniach wrażliwi kierowcy mogliby nawet chcieć zajrzeć do warsztatu by sprawdzić czy wszystko w porządku.
W ogóle ten samochód jest bardzo nisko zawieszony. Przodem łatwo jest zahaczyć o podjazdy i progi spowalniające. Ale Mercedes nie dopracował jeszcze innych elementów: w ekranach systemu multimedialnego odbija się światło, panel klimatyzacji jest w pełnym słońcu słabo czytelny. I wiecie co? To nie są tanie rzeczy. A najlepiej mieć portfel z gumy!
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - wyniki pomiarów drogowych (oceniane):
BMW | Mercedes | |
Przyspieszenie 0-50 km/h | 3,1 s | 3,1 s |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,2 s | 10,0 s |
Przyspieszenie 0-130/0-160 km/h | 17,8/31,6 s | 16,9/28,2 s |
Czas rozpędzania 60-100 km/h | 6,1 s | 5,8 s |
Czas rozpędzania 80-120 km/h | 8,1 s | 7,7 s |
Masa rzeczywista/ładowność | 1429/531 kg | 1472/463 kg |
Rozdział masy (przód/tył) | 51/49 proc. | 61/39 proc. |
Średnica zawracania (w lewo/w prawo) | 10,8/10,8 m | 10,9/11,1 m |
Hamowanieze ze 100 km/h (zimne) | 35,5 m | 34,6 m |
Hamowanieze ze 100 km/h (gorące) | 36,3 m | 34,4 m |
Hałas w kabinie przy 50 km/h | 59 dB (A) | 59 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 100 km/h | 66 dB (A) | 64 dB (A) |
Hałas w kabinie przy 130 km/h | 70 dB (A) | 69 dB (A) |
Spalanie testowe | 4,9 l/100 km | 4,7 l/100 km |
Zasięg | 1060 km | 910 km |
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - pomiary kabin (oceniane):
BMW 116d | Mercedes A180 | ||
Miejsce na nogi z przodu maks. | (mm) | 1150 | 1180 |
Szerokość wnętrza z przodu | (mm) | 1480 | 1470 |
Wysokość wnętrza z przodu maks. | (mm) | 1000 | 1015 |
Zakres regulacji fotela | (mm) | 220 | 240 |
Indeks miejsca na nogi z tyłu* | (mm) | 690 | 760 |
Szerokość wnętrza z tyłu | (mm) | 1430 | 1450 |
Wysokość nad głową z tyłu | (mm) | 965 | 940 |
Wysokość siedziska z tyłu | (mm) | 330 | 300 |
*przy przednim fotelu odsuniętym o metr od pedału hamulca, co odpowiada kierowcy o przeciętnym wzroście
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - dane katalogowe (nieoceniane oprócz pojemności bagażników):
116d | A180 d | |
Silnik: typ/cylindry/zawory | diesel, turbo/R3/12 | diesel, turbo/R4/8 |
Ustawienie silnika | wzdłużnie z przodu | poprzecznie z przodu |
Zasilanie/napęd rozrządu | common rail/łańcuch | common rail/pasek |
Pojemność skokowa (cm3) | 1496 | 1461 |
Moc maksymalna (KM/obr./min) | 116/4000 | 116/4000 |
Maks. moment obrotowy (Nm/obr./min) | 270/1750 | 260/1750 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 200 | 202 |
Skrzynia biegów | automatyczna, 8-biegowa | dwusprzęgłowa, 7-biegowa |
Napęd | tylny | przedni |
Hamulce (przód/tył) | tw/t | tw/t |
Pojemność bagażnika (l) | 360–1200 | 370–1210 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 52 | 43 |
Marka i model opon testowanego auta | Michelin Primacy 3 | Michelin Pilot Sport 4 |
Rozmiar opon testowanego auta | 205/50 R 17 | 225/45 R 18 |
Norma emisji spalin/emisja CO2 (g/km) | Euro 6c/116 | Euro 6d-TEMP/111 |
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - wyposażenie i ceny opcji (oceniane):
Wersja | 116d | 180d Progressive |
Airbagi czołowe/boczne przód/kurtynowe | S/S/S | S/S/S |
Reflektory LED/przeciwmgielne | 4745/671 zł | S/N |
Klimatyzacja manualna/aut. 1-strefowa/aut. 2-strefowa | N/S/2462 zł | N/N/S |
System multimedialny/nawigacja | S/8281 zł | S/16 215 zł (pakiet) |
Bluetooth/USB/radio cyfrowe DAB | S/S/1432 zł | S/S/16 215 zł (pakiet) |
Elektrycznie podgrzewane/składane lusterka | S/2193 zł (pakiet) | S/13 349 zł (pakiet) |
Fotochromatyczne lusterko wewnętrzne | 2193 zł (pakiet) | 13 349 zł (pakiet) |
Elektrycznie ustawiane fotele/skórzana tapicerka | 4253/7565 zł | 3092/9398 zł (pakiet) |
Tempomat/adaptacyjny tempomat | 1253/3760 zł (pakiet) | S/13 349 zł (pakiet) |
Czujniki deszczu/zmierzchu/kluczyk zbliżeniowy | S/S/1298 zł | S/S/16 215 zł (pakiet) |
Czujniki parkowania tylne/przednie | 2910 zł za obie opcje | 2920 zł (pakiet, za obie opcje) |
Kamera cofania/asystent parkowania | 1791/671 zł | 2920 zł (pakiet, za obie opcje) |
Podgrzewane fotele przednie/kierownica | 1477/850 zł | 16 215 zł (pakiet)/1644 zł |
Aktywne zawieszenie/automatyczna skrzynia biegów | 4924/8953 zł | 4859 zł/S |
System unikania kolizji/asystent pasa ruchu | 3760 zł (pakiet)/2328 zł | S/S |
Czujnik martwego pola/ruchu poprzecznego podczas cofania | 1432 zł (pakiet za obie opcje) | 2208 zł (pakiet za obie opcje) |
Skaner znaków drogowych | 1432 zł (pakiet) | 13 349 zł (pakiet) |
Lakier metalizowany/alufelgi w testowanym aucie | 3133/4029 zł (17-cal.) | 2896/3926 zł (18-cal.) |
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - ceny, przeglądy, gwarancja (oceniane):
116d | A180 d | |
Cena podstawowa | 117 100 zł | 138 855 zł |
Gwarancja mechaniczna | 2 lata | 2 lata |
Gwarancja perforacyjna | 12 lat | 30 lat |
Przeglądy | wg wskazań komputera | co 25 tys. km |
Cena po doposażeniu | 164 325 zł* | 182 308 zł** |
Brakujące (wyróżnione pogrubioną czcionką) elementy wyposażenia dodaje się do ceny wyjściowej testowanej wersji – cena po doposażeniu to cena punktowana.
*cena BMW zawiera dodatkowo: servotronic za 448 zł, dzielone i składane oparcie tylnej kanapy za 895 zł;
**cena Mercedesa zawiera dodatkowo: fotele przednie wielokonturowe za 2896 zł.
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - punkty i klasyfikacja:
Nadwozie | Maks. pkt. | Mercedes | BMW |
Przestronność z przodu | 40 | 30 | 27 |
Przestronność z tyłu | 30 | 18 | 15 |
Pojemność bagażnika | 25 | 12 | 12 |
Ładowność | 15 | 10 | 11 |
Widoczność | 20 | 17 | 16 |
Fotele, pozycja kierowcy | 30 | 29 | 27 |
Ergonomia obsługi | 20 | 14 | 18 |
Jakość wykończenia | 20 | 18 | 18 |
Suma punktów | 200 | 148 | 144 |
Napęd i zawieszenie | Maks. pkt. | Mercedes | BMW |
Przyspieszenie | 25 | 16 | 15 |
Elastyczność | 25 | 21 | 20 |
Poziom hałasu | 15 | 12 | 10 |
Skrzynia biegów | 15 | 12 | 14 |
Zachowanie na drodze | 30 | 28 | 27 |
Komfort jazdy | 30 | 25 | 26 |
Układ kierowniczy | 15 | 14 | 13 |
Średnica zawracania | 5 | 4 | 4 |
Skuteczność hamulców | 40 | 37 | 33 |
Suma punktów | 200 | 169 | 162 |
Koszty | Maks. pkt. | Mercedes | BMW |
Cena po doposażeniu | 50 | 11 | 16 |
Zużycie paliwa | 30 | 27 | 26 |
Wyposażenie – komfort | 40 | 20 | 20 |
Wyp. – bezpieczeństwo | 30 | 21 | 21 |
Ubezpieczenia | 10 | 4 | 4 |
Gwarancja | 15 | 9 | 8 |
Przeglądy | 10 | 8 | 7 |
Suma punktów | 185 | 100 | 102 |
Wynik końcowy | 585 | 417 | 408 |
Miejsce w teście | 1. | 2. |
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - spalanie testowe kontra katalogowe zużycie paliwa (różnica nie jest punktowana):
Rewelacja! Nie dość, że te samochody są ultraoszczędne (chociaż np. dwulitrowa klasa E z dieslem pali niewiele więcej...), to jeszcze w minimalnym stopniu przekłamują fabryczne obietnice dotyczące zużycia paliwa. Nareszcie coś się mienia na lepsze!
BMW 116d kontra Mercedes A180 d - podsumowanie:
Brawa dla Mercedesa! BMW serii 1 to nie pierwsze lepsze auto kompaktowe i pokonanie go słusznie nobilituje wysoce kompetentnego gracza ze Stuttgartu. Ma o numer większą kabinę (z tyłu różnica jest gigantyczna), lepiej się go prowadzi (do czego to doszło!), a przede wszystkim nie ma pod maską trzycylindrowca, który w BMW psuje cały "efekt premium". Taki klekot za taką cenę to pomyłka. A w zasadzie to... Kupowanie aut z tak słabymi silnikami za tak gigantyczne pieniądze jest średnio sensownym pomysłem.
A może się mylimy? Jeżeli tak - piszcie. Jeżeli nie - piszcie tym bardziej :)
Kompaktowy Mercedes i równie kompaktowe BMW z tylnym napędem: kiedyś rewolucja, dziś codzienność klasy premium. Gwiazda kontra śmigło. Cztery cylindry, a może trzy? Poprzecznie, czy wzdłużnie? To się za moment okaże.
Napęd na tył, duży rozstaw osi, fantastycznie jak na kompaktowe auto dociążony tył i dłuuuga maska. Wygląda to dość dziwnie, ale BMW serii 1 trudno odmówić indywidualizmu. Jeżeli ktoś tego zapragnie, może mieć pod maską aż sześć aksamitnie pracujących cylindrów. Tutaj mamy zaledwie trzy...
Wzdłużne ułożenie silnika i tłusty przedni tunel powodują, że na fotele pozostaje niewiele miejsca - w efekcie są one wąskie.
Jak to w BMW - zegary idealnie wpasowują się w światło koła kierownicy. Intuicyjna obsługa i układ instrumentów, w którym odnajdzie się każdy właściciel praktycznie dowolnego modelu tej marki.
Plątanina przewodów, plastikowe maskownice, osprzęt - sam silniczek zajmuje niewielką część komory silnikowej BMW 116d. Jego wibracje i trzycylindrowy rechot psują cały "efekt premium". No może... Prawie cały.
"A teraz proszę ukucnąć, solidnie schylić głowę i rozłożyć szeroko nogi" - mówi kierowca BMW do pasażera, który pierwszy raz wsiada na tylną kanapę. Na tym zdjęciu przednie fotele są solidnie odsunięte do przodu. Inaczej ich oparcie zajmowałoby sporą część dużego otworu drzwiowego, a tylny pasażer musiałby wziąć fotel kierującego "między nogi".
Bagażnik? Jest. Ten w BMW ma 360–1200 litrów pojemności.
W Mercedesie też mamy duży rozstaw osi, ale projektantom udało się go racjonalniej wykorzystać - przedział pasażerski jest wyraźnie obszerniejszy niż u rywala. Maska również jest długa, jednak przedni zwis nie jest tak krótki jak w BMW.
Luksusowo i wygodnie: wielokonturowe fotele Mercedesa A180 d. Za jego kierownica ma się znacznie większą swobodę ruchów, a kierowca jest mniej szczelnie "obudowany" samochodem niż w serii 1.
Witamy w sali telewizyjnej. W słoneczne dni czytelność paneli jest dyskusyjna, a konieczność odczytywania wskazań pokazywanych przez źródło światła bywa męczące. Znacznie lepiej w dzień widać tradycyjne zegary, które wykorzystują światło odbite. Oby kiedyś producenci odkryli na nowo zdrowy rozsądek w interfejsach kierowcy, bo trend aby wszystko było jak w smartfonie to z punktu widzenia ergonomii i bezpieczeństwa jazdy chybiony kierunek. Dobrze, że chociaż pozostawiono dedykowane przyciski do obsługi klimatyzacji.
Mercedes:BMW - wynik pojedynku na cylindry - 4:3. I to się czuje. Na każdym kilometrze. Ale i tak, biorąc pod uwagę ceny obu aut, osiągi są śmiesznie słabe. Za taką kasę kierowca nie powinien mieć wrażenia, że przy każdym przyspieszaniu musi się napinać wraz z samochodem.
To rozumiemy! Premium w klasie kompakt nie musi już oznaczać ciasnoty. Poprzednia klasa A była z tyłu ciasna, teraz jest nie gorzej niż w klasie C. A właściwie to jest lepiej. Widocznie marketingowcy Mercedesa przejechali się przypadkiem taksówką - Skodą Rapid na tylnej kanapie - i uznali, że przestronność jednak może być istotnym kryterium przy wyborze samochodu. O tym, że ilość miejsca z tyłu jednak wpływa na komfort pasażerów. Szczególnie w przypadku auta za cenę trzech hatchbacków marki Skoda :)
Klasa A i jej bagażnik o pojemności 370–1210 litrów wydaje się bliźniakiem kufra BMW.
Czy tak wygląda podium? Zobaczcie sami - przeczytajcie nasze całe porównanie i przekonajcie się, jak wypadły te "bolidy" w naszych pomiarach drogowych.