- To jedna z najbardziej spektakularnych wersji flagowego SUV-a Porsche - jeździ niesamowicie
- Moc 550 KM w SUV-ie wydaje się czymś przesadnym, ale w aucie tej marki zdaje się czymś całkiem naturalnym
- Niesamowite osiągi nie przeszkadzają w tym, by Cayenne Turbo mogło pełnić funkcję auta rodzinnego
Żeby w pełni czerpać przyjemność z Porsche Cayenne, musisz się wiele nauczyć. To, co bardzo ceniłem w poprzedniej generacji tego modelu, to klasyczne, twarde przyciski, które były wszędzie: na tunelu środkowym, na kierownicy, wszędzie. Tym zmieniasz nastawy zawieszenia, innym podkręcasz klimę, wentylowanie fotela, cokolwiek. Gdy już się przyzwyczaiłem do tego samochodu w każdej chwili, bez rozglądania się po kokpicie, także w nocy, mogłem znaleźć właściwy przełącznik. To ważne, gdy jedziesz 220 km/h albo szybciej. W nowym Cayenne też jest mnóstwo przełączników, ale umieszczonych na szkle. Oprócz tego mamy duży szklany telewizor na desce rozdzielczej, bardzo wysokiej jakości, który również służy do sterowania funkcjami samochodu. By wnętrze było spójne, podobnie umieszczone na szkle przyciski mają do dyspozycji pasażerowie tylnej kanapy, za pomocą takiego sterowania mogą sobie poprawiać klimat w tylnej części auta.
Porsche Cayenne Turbo - technologia zamiast tradycji
Konstruktorzy już dobrze wiedzieli, że nadmierna sterylność wzornicza wnętrza, ten szklany minimalizm obniża ergonomię kokpitu, utrudnia sterowanie funkcjami auta. By zmniejszyć straty, szklane panele umieszczono na elektromagnetycznych płytkach, które – gdy trafimy w przycisk i komenda zostanie przyjęta – imitują ruch przycisku, czemu towarzyszy akustyczny „klik”. Gdy próbujemy naciskać na szkło poza polami „przycisków”, pozostaje ono nieruchome, gdy poprawnie wydajemy komendę, czujemy pod palcami odpowiedź systemu. Jest on mniej praktyczny i wygodny niż ten stary, ale ciekawszy.
Na szczęście z czasem można skonfigurować ekran w taki sposób, by mieć „na wierzchu” najczęściej używane ikony – w sumie da się to opanować i nabrać biegłości w obcowaniu z tym autem, ale musi to zająć więcej niż kilka dni. Najgorsze, co wiąże się z wszechobecnym szkłem, to kurz, który osiada się na nim i staje się widoczny już następnego dnia po starannym wyczyszczeniu samochodu.
Porsche Cayenne Turbo - najważniejszy jest silnik
Umówmy się jednak: w Porsche Cayenne Turbo chodzi przede wszystkim o to, jak to jeździ. W nowym Cayenne Turbo pod maską siedzi 4-litrowy, podwójnie doładowany silnik V8, który współpracuje z 8-biegową klasyczną przekładnią automatyczną ZF, żadną tam skrzynką dwusprzęgłową. Ten klasyczny automat jest piekielnie szybki i jednocześnie jedwabisty w działaniu. Silnik, jeśli ktoś jeździł starą wersją z 520-konną jednostką 4.8 V8, to zauważy, że jest teraz cichszy, jego praca jest wygładzona, uspokojona, ale jednocześnie jest mocniejszy. To ostatnie jest trudne do wychwycenia na pamięć, trzeba uwierzyć na słowo, że do setki auto przyspiesza w czasie poniżej 4 sekund. Ile pali? W mieście od ok. 18 l na „setkę”, ale w wersji Turbo zbiornik jest powiększony z 75 do 90 l – a więc nie ma sprawy.
Nawet nie to, jak ten samochód przyspiesza, lecz jak trzyma się drogi przy wyższych prędkościach, robi największe wrażenie. Cayenne Turbo ma aktywny spojler wysuwający się przy większych prędkościach (a także, przy hamowaniu z dużych prędkości, zmieniający kąt ustawienia niczym klapy w lądującym samolocie) oraz klapki we wlotach powietrza, które otwierają się i domykają, korygując aerodynamikę pojazdu. Zawieszenie, seryjnie ustawione na miechach, również koryguje swoje parametry w zależności od potrzeby.
Porsche Cayenne Turbo - sportowe wrażenia, nic trudnego
W efekcie, zanim będziemy wykorzystywać z grubsza możliwości pojazdu, trzeba będzie się długo uczyć, większość użytkowników tego samochodu, być może 99 proc. z nich, nigdy się tego nie nauczy i to nie dlatego, iż wymaga to od kierowcy jakichś szczególnych umiejętności. Przeciwnie: ten samochód prowadzi się sam, kierowca jest tu od wyznaczania kierunku i na tym jego rola się kończy.
Chodzi o odrobinę rozwagi, którą jednak prawie każdy człowiek ma, nazywaną też czasem brakiem odwagi – to uniemożliwia sprawdzenie tego samochodu. Auto na zakręcie trzyma się w momentach, w których wydaje się, że już dawno powinno tracić przyczepność, brak odwagi utrudnia dojście do limitu. Porsche hamuje z dużych prędkości na tak krótkim dystansie, że w połowie drogi pomiędzy początkiem hamowania a przeszkodą musimy dodawać gazu, bo dopiero widzimy, że zaczęliśmy manewr za wcześnie. Ten samochód lata, ale ciężko sprawdzić, jak szybko: pojedziesz 280 km/h na drodze publicznej?
W nowym Cayenne kierowca ma naprawdę strasznie mało do powiedzenia, jest doskonale izolowany od drogi, jest wieziony w komforcie nieprawdopodobnym jak na prędkości i przyspieszenia i przeciążenia, których doświadcza. I chyba właśnie o to chodzi w najnowszym Cayenne: użytkownicy nie oczekują sportowych doznań i walki o utrzymanie się na drodze, właściciel Porsche chce być widziany w Porsche i chce komfortu. Może na to liczyć.
Porsche Cayenne Turbo - dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 3996 cm3, V8 benz., biturbo |
Moc | 550 KM przy 5750-6000 obr./min |
Maksymalny moment obrotowy | 770 Nm przy 1960-4500 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 8-biegowa automatyczna, napęd 4x4 |
Prędkość maksymalna | 286 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 3,9 s (z Performance Start) |
Średnie zużycie paliwa | 11,9 l/100 km (producent), ok. 16 l/100 km w teście |
Masa własna | od 2175 kg |
Cena | od 681 080 zł, cena egzemplarza testowego 874 422 zł |
Szklane płytki wyposażone są w mechanizm, który daje kierowcy znać, że trafił w przycisk. Mimo to za każdym razem trzeba zerknąć na panel, by trafić w odpowiednie miejsce.
Fotele wyposażone są w elektryczną 14-zakresową regulację i pamięć ustawień.
Zegary mogą wyglądać klasycznie.
Na panelu zegarów można wyświetlić mapę i wskazania nawigacji.
Można też uruchomić asystenta jazdy nocnej (opcja za nieco ponad 11 tys. zł).
Jedna z droższych opcji (ponad 30 tys. zł) to hamulce ceramiczne. Ma to sens w przypadku agresywnej jazdy połączonej z powtarzającym się ostrym hamowaniem z dużych prędkości – bardzo dobrze znoszą wysoką temperaturę.