- Trudne warunki pogodowe, jakie panują jesienią i zimą w Polsce potrafią obnażyć wady nawet dopracowanych konstrukcji
- Praca zawieszenia wyróżnia Clio spośród innych miejskich aut
- Diesel o mocy 110 KM jest oszczędny i dynamiczny, ale niestety auto z tym silnikiem nie jest tanie
Dziś poziom samochodów popularnych klas stał się bardzo wyrównany, więc coraz trudniej znaleźć dotkliwe wady. Mimo to zimowa aura zdemaskowała dwie niedoskonałości nowego Clio, które jednak nie przekreślają tego modelu. Na szczęście dla Renault, miejskie Clio ma też wiele zalet. I to ważnych.
Renault Clio dCi 110 - głośno, ale wygodnie
Nasz bordowy Renault był wyposażonym w najmocniejszego diesla w ofercie. Czterocylindrowy silnik o mocy 110 KM pozwala na autostradzie rozwinąć żagle, ale wtedy okazuje się, że miejskie Renault jest nieprzyjemnie głośne. Przy 140 km/h hałas na mokrej nawierzchni jest tak duży, że słuchanie radia staje się uciążliwe. Oczywiście główne przeznaczenie niewielkiego Clio to strefa miejska, ale przecież w Polsce często samochód klasy B służy jako jedno auto w rodzinie.
Kolejna niedoskonałość dotyczy układu przewietrzania wnętrza. Nasze Clio było wyposażone w automatyczną klimatyzację. W praktyce jednak i tak trzeba było korzystać z ustawień ręcznych. Automat nie utrzymywał stabilnie temperatury i co chwilę trzeba było kręcić gałką. Poza tym brakuje skalowania co 0,5 stopnia. Dla wielu osób taka precyzja jest bardzo ważna.
Renault Clio dCi 110 - kompromisowe zawieszenie
Wnętrze Clio wykończone jest twardymi materiałami, ale w przypadku tej klasy to dziś standard. Za to miejski Renault wyróżnia się spośród konkurentów pracą zawieszenia. Mimo że na tylnej osi mamy belkę skrętną, to inżynierom udało się znakomicie dostroić sprężyny i amortyzatory. Clio świetnie tłumi nierówności, ale jednocześnie dobrze radzi sobie podczas dynamicznej jazdy.
Nie można mieć też zastrzeżeń do pracy układu kierowniczego oraz innych elementów sterowania. Clio mimo niewielkiej masy i rozmiarów świetnie utrzymuje kierunek przy szybszej jeździe i posłusznie wykonuje polecenia kierowcy. Na pochwałę zasługują również obszerne fotele.
Renault Clio dCi 110 - Szybko i oszczędnie
Dobre wrażenie pozostawia również diesel o mocy 110 KM. Clio nie sprawia wrażenia auta ociężałego, silnik świetnie reaguje na dodanie gazu, brzmi gładko i jest bardzo oszczędny. Nawet jeśli masz ciężką nogę, trudno wskoczyć ponad poziom 6,5 litra na sto kilometrów. W oszczędzaniu pomaga też 6-biegowa ręczna skrzynia z długimi przełożeniami. Dzięki niej Clio doskonale sobie radzi nawet z autostradowymi prędkościami. Choć zwykle w niewielkich samochodach lepiej sprawdzają się silniki benzynowe, Clio w dieslem pozostawia bardzo dobre wrażenie.
Wysoka kultura pracy diesla Renaulta powoduje, że w tym wypadku oszczędzanie nie jest uciążliwe. Szkoda tylko, że najmocniejsza wersja z dieslem 1.5 jest tak droga. Clio z podstawowym benzyniakiem 1.2 o mocy 73 KM kosztuje 42 400 zł, a za najtańszą wersję z dieslem 1.5 o mocy 75 KM trzeba zapłacić 55 900 zł. Najmocniejsza odmiana tego silnika (110 KM), która występuje tylko z bogatym wyposażeniem Intens, wymaga wyłożenia aż 69 900 zł, a to już spora kwota jak na miejskie auto.
Renault Clio 1.5 dCi 110 – dane techniczne:
Pojemność skokowa i rodzaj silnika | 1461 cm3, R4, turbo diesel |
Moc | 110 KM przy 4000 obr./min |
Moment obrotowy | 260 Nm przy 1760 obr./min |
Skrzynia biegów i napęd | 6-biegowa ręczna, napęd na przód |
Prędkość maksymalna | 190 km/h |
Przyspieszenie 0-100 km/h | 11,4 s |
Średnie zużycie paliwa | 3,5 l/100 km (producent) |
Masa własna | 1090 kg |
Cena | Od 69 900 zł |