Przez długi czas VW zwlekał z prezentacją następcy Sharana – w końcu druga generacja była tylko mocno zliftingowaną pierwotną odmianą, w której korzenie konstrukcji sięgały jeszcze połowy lat 90. XX w. Mimo spadku zainteresowania vanami na rzecz SUV-ów VW nie zrezygnował ze stworzenia godnego następcy minivana.
Nadwozie/jakość
Jaka jest odpowiedź na potrzeby wszystkich rodzin? Przestrzeń! Sharan ma jej naprawdę dużo. Wszyscy pasażerowie cieszą się ponadprzeciętną swobodą ruchów. W drugim rzędzie siedzeń przymocujemy za pomocą gniazd Isofix trzy dzięciece foteliki obok siebie – niewiele aut na to pozwala. Wygodny dostęp zapewniają przesuwane drzwi. Inaczej niż w poprzedniku, 6. i 7. fotel zamontowano na stałe i chowają się one w podłodze. Zmniejsza to bagażnik, ale ułatwia ich rozkładanie.
Układ napędowy/Osiągi
Topowy wariant 2-litrowego TDI pozwala dynamicznie podróżować, nawet gdy na pokładzie jest komplet pasażerów wraz z bagażem. Średnie spalanie nie przekroczy w takiej sytuacji 10 l/100 km. Zastosowano tu też układ oczyszczania spalin wykorzystujący preparat AdBlue – należy go co jakiś czas uzupełniać. Testowana odmiana występuje na naszym rynku seryjnie z przekładnią DSG – pracuje błyskawicznie, łagodnie i pozwala na manualną ingerencję dzięki łopatkom przy kierownicy. DSG jest jednak tak dobre, że rzadko się z tego korzysta.
Układ Jezdny/komfort
Po prostu świetne. Zawieszenie zestrojono tak, by zadowalało zarówno kierowcę, jak i pasażerów. Choć kierownica obraca się lżej niż w innych modelach VW, auto pewnie się prowadzi.
Koszty/Bezpieczeństwo
Ten samochód można mieć w lepszej cenie ze znaczkiem Seata. W razie kolizji pasażerów Sharana chroni 7 po-duszek i konstrukcja, którą Euro NCAP ocenił na 5 gwiazdek.