Rodziny i klienci flotowi mogą odtechnąć z ulgą. Po kilku latach przerwy w ofercie Toyoty pojawił się ponownie kompakt w wersji kombi. Testując wersję 2.0 D-4D o mocy 124 KM sprawdzimy jego dynamikę, walory jezdne oraz funkcjonalność.
W kombi przestrzeń jest najważniejsza
Toyota odmianę kombi zbudowała na tej samej płycie podłogowej co wersję hatchback wydłużając ją jednak o dodatkowe 28 cm. Przód samochodu nie uległ zmianie, tył jest zdecydowanie inny, a dzięki muskularnej budowie idealnie wpasowuje się w dynamiczną stylistykę Aurisa II generacji. Ponieważ rozstaw osi jest identyczny jak w hatchbacku (2600 mm) ilość miejsca w we wnętrzu jest taka sama. Zarówno osoby siedzące na przednich fotelach, jak i te z tyłu nie będą narzekały na brak przestrzeni.
Dodatkowe 28 cm nadwozia zagospodarowano na potrzeby bagażnika. W standardzie oferuje 530 l, a po rozłożniu siedzeń aż 1658 l. To dobre wartości w klasie kompakt, choć na tle odmiany kombi w Golfie VII nie wypadają już tak dobrze (605/1620 l). Klienci docenią za to funkcjonalne rozwiązania w kufrze - podwójną podłogę, płaską podłogę po złożeniu oparć tylnych siedzeń (możliwość złożenia ich dźwigienką z bagażnika) i prawie 2-metrową przestrzeń jaka wówczas powstaje.
Solidny napęd i stabilne prowadzenie
Testując odmianę hatchback chwaliliśmy ją za dopracowane podwozie, które zapewnia stabilne prowadzenie i wystarczający komfort jazdy. Także kierowcy wersji kombi będą zadowaleni z jej zawieszenia. Pracuje sprężycie i cicho, choć mając doświadczenia z hatchbacka delikatnie wyczuwa się, że auto ma dłuższy tylny zwis.
Dobrze znany 2-litrowy diesel w najnowszej odmianie Aurisa został nieco zmodyfikowany, dzięki czemu auto ma lepsze osiągi (10,5 s do „setki”) i niższe spalanie (wg. producenta średnio 4,4 l/100 km). Podczas jazd testowych Auris spalił w ruchu miejskim 6 l/100 km.
Więcej na temat testu najnowszej Toyoty Auris kombi w tygodniku Auto Świat nr. 31/2013 (w sprzedaży od 29 lipca 2013 r.)