Pomysł na zbudowanie „driftowozu” jest teoretycznie oczywisty: mocny silnik, manualna skrzynia biegów i tylny napęd. Wszystkie te cechy ma Hyundai Genesis 3.8, ale czy to oznacza, że jest to idealny samochód do jazdy bokiem?
Nietrudno o poślizg tylnych kół
Gdy auto rozwija moc prawie 350 KM, nietrudno o poślizg tylnych kół. Wystarczy tylko wyłączyć całkowicie ESP, mocniej szarpnąć kierownicąi wcisnąć gaz do dechy. Hyundai wyposażony w mechanizm różnicowy o ograniczonym poślizgu natychmiast zerwie przyczepność tylnych kół i zacznie sunąć bokiem. Żeby poślizg trwał nieco dłużej niż chwilę, warto pulsacyjnie naciskać pedał gazu i odpowiednio kontrować kierownicą.
Przydałoby się bardziej dopracowane podwozie
Wszystko pięknie, ale przydałby się precyzyjniejszy układ kierowniczy, jak i dopracowane zawieszenie. Ten pierwszy z racji swej charakterystyki bardziej kojarzy się z leniwą limuzyną niż autem sportowym. Co do zawieszenia – jest twarde, jak przystało na auto z ponad 300-konnym silnikiem, ale „nie kleiło” tak, jak tego oczekiwalibyśmy.
Silnik - typ/cylindry/zawory | benz. V6/24 |
Pojemność | 3778 cm3 |
Moc maks. | 347/6400 KM/obr./min |
Moment | 400/5300 Nm/obr./min |
Poj. bagażnika | 330 l |
Masa własna/ładowność | 1548/402 kg |
Opony | 225-245/40 R 19 |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 4630/1865/1385 mm |
Przysp. 0-100 km/h* | 6,1 s |
Prędkość maks.* | 260 km/h |
Śr. spalanie* | 10,7 l/100 km |
Cena | 160 100 zł |
* Dane fabryczne
Także w nadwoziu Genesisa zabrakło pewnej spójności. Owszem, coupé Hyundaia ma piękną stylistykę i jest szybkie, ale za jego kierownicą słabo odczuwa się sportową atmosferę. Co prawda, fotel kierowcy został nisko umieszczony i dobrze podpiera na zakrętach, a na pedałach są aluminiowe nakładki, ale to trochę za mało. Wnętrze Nissana 370Z lepiej wytwarza sportową atmosferę.
Już nie kupisz go w Polsce
W Hyundaiu nie brakuje za to luksusu, choć skórzane fotele kiepsko komponują się z twardymi plastikami deski rozdzielczej. Pewne braki jakościowe można jednak wybaczyć po zerknięciu w cennik. Najbogatsza wersja wyposażeniowa Executive kosztuje o 70 000 zł mniej od Nissana 370Z Nismo. Niestety, polski importer Hyundaia zrezygnował ze sprzedaży Genesisa – zainteresowani muszą się więc udać po niego do salonów za Odrą.
Jazdy testowe Hyundaiem Gensisiem Coupe (poprzedni model) | Video
- narowisty po wyłączeniu ESP,
- znakomite osiągi,
- przestronne wnętrze,
- konkurencyjna cena
Minusy:
- twarde tworzywa,
- mało precyzyjny układ kierowniczy,
- niewiele sportowych dodatków
Zobacz także:
Duży i mocny silnik, manualna skrzynia i napęd na tył. Zupełnie tak, jak w autach sprzed dekady
Wnętrze Gensis Coupe pasowałoby do limuzyny, nawet klasy wyższej średniej, ale brakuje nam detali świadczących o sportowym charakterze auta
Fotele dobrze trzymają na zakrętach. W wersji Executive – skórzane z elektryczną regulacją
Aluminiowe pedały to za mało, żeby kierowca poczuł sportowy klimat
Pozbawiony doładowania 3,8-litrowy silnik benzynowy reaguje najlepiej w górnych rejestrach obrotomierza
Do dyspozycji maksymalnie jest 400 Nm. Wskaźnik pokazuje, ile faktycznie wykorzystujemy
Mimo że to pojazd o sportowych aspiracjach to w bagażniku wygospodarowano aż 330 litrów przestrzeni
Drugi rząd siedzeń w autach z nadwoziem coupe nigdy nie był wygodny dla pasażerów. Mimo ciasnoty nad głową zaskakująco dużo przestrzeni przewidziano na nogi