Auris, mimo że nie jest już najnowszą konstrukcją, nadal rewelacyjnie się sprzedaje – dopiero w styczniu wyprzedziła go w statystykach Toyota C-HR. Tym razem sprawdzamy, jak radzi sobie japoński kompakt z pierwszym w historii marki silnikiem benzynowym zbudowanym według zasad downsizingu – mała pojemność, duża moc.
Toyota Auris - nadwozie
Auris po liftingu wygląda zdecydowanie lepiej – poprawiono to, do czego najczęściej mieliśmy zastrzeżenie, czyli jakość wykonania wnętrza. Zastosowano miękkie plastiki, lakierowane panele, duży dotykowy wyświetlacz multimediów (standard od wersji Premium wzwyż). Narzekać można jedynie na niezbyt estetyczne, archaiczne menu. Za to pochwalić trzeba ergonomię kabiny i jej przestronność.
Toyota Auris - silnik
Jednostka 1.2 Turbo ma cztery cylindry, a coraz częściej konkurenci oferują 3-cylindrowe konstrukcje o tej samej pojemności. Tę różnicę czuć zaraz po uruchomieniu silnika – jest po prostu cicho i komfortowo, jednostka nie wpada w drgania, co dość często zdarza się rywalom z nieparzystą liczbą cylindrów. Z drugiej jednak strony rozczarowuje bardzo słaby „dół” silnika. Turbodziura jest znacznie większa i bardziej dokuczliwa niż u rywali. Dopiero gdy turbosprężarka osiągnie pełne obroty, Auris odzyskuje wigor – wydaje się nawet, że większy niż wynikałoby to z suchych danych. Niestety, spalanie oscyluje wokół 8-9 l/100 km, czyli jest wyraźnie większe od tego, co deklaruje producent.
Toyota Auris - prowadzenie
Japończycy zwykle stawiali na komfort. Tak jest też w tym przypadku, ale niestety, czasami, po najechaniu na większą nierówność, słychać nieprzyjemne „łupnięcie”, za to poprawiono precyzję układu kierowniczego. Można powiedzieć, że Auris nie jest jeszcze pod tym względem liderem, ale też nie wypada na pewno najgorzej.
Toyota Auris - koszty
87 400 zł kosztuje topowa wersja Prestige, czyli o 2000 zł więcej niż Auris z wolnossącym silnikiem 1.6 o mocy 132 KM.
Toyota Auris - to nam się podoba
Dobra dynamika w górnym zakresie obrotów, prosta obsługa, jakość materiałów we wnętrzu, komfortowe zawieszenie.
Toyota Auris - to nam się nie podoba
Potężna turbodziura i spory apetyt na paliwo przy dynamiczniejszym stylu jazdy, krótkie siedziska i głośna praca zawieszenia.
Toyota Auris - naszym zdaniem
Pierwszy downsizingowy silnik Toyoty jest poprawny. Ma wysoką kulturę pracy, ale pod względem sposobu rozwijania mocy i spalania nie zachwyca.
Toyota Auris 1.2T - dane techniczne
| Silnik: typ/cylindr/zawory | t.benz./R4/16 |
| Pojemność | 1197 cm3 |
| Moc maksymlana | 116 KM/5200 obr./min |
| Maksymalny moment obrrotowy | 185 Nm/1500 obr./min |
| Napęd/skrzynia biegów | przedni/ręczna 6b |
| Długość/szerokść/wysokość | 4330/1760/1475 mm |
| Rozstaw osi | 2600 mm |
| Pojemność bagażnika | 360-600 l |
| Masa własna/ładowność | 1190/630 kg |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 10,1 s |
| Prędkość maksymalna | 190 km/h |
| Średnie spalanie testowe | 8-9 l/100 km |
| Emisja CO2 | 132 g/km |
| Cena testowanego egzemplarza | 87 400 zł |
Auris, mimo że nie jest już najnowszą konstrukcją, nadal rewelacyjnie się sprzedaje – dopiero w styczniu wyprzedziła go w statystykach Toyota C-HR.
Auris po liftingu zapewnia dobrą precyzję układu kierowniczego i wysoki komfort jazdy.
Na desce pojawiły się miękkie materiały i imitacja przeszyć.
Fotele są wygodne, choć siedziska mogłyby być dłuższe. Skórzana tapicerka i 17-calowe koła to elementy pakietu Executive za 4500 zł.