Ich największe zalety? Udane połączenie niezłych walorów użytkowych oraz dobrego komfortu jazdy z niską ceną zakupu i wydatkami na eksploatację. Oczywiście, te ostatnie będą mocno zależały od stanu konkretnego egzemplarza. Pamiętajmy, że w przypadku aut klasy średniej za założoną przez nas kwotę mamy do czynienia z pojazdami w wieku 10-15 lat, których przebiegi przeważnie sięgają 250-300 tys. km. Zaniedbane mogą już wymagać poważnych inwestycji! Kolejność alfabetyczna.
Audi A4 I (1994-2000) to samochód cieszący się dużym zainteresowaniem. Przekonuje prestiżem, zniechęca niekorzystną relacją ceny do wieku – 10 tys. zł wystarczy na egzemplarz z lat 1996-97. Polecamy silniki 1.8T lub 1.9 TDI. Uwaga na nietrwałe przednie zawieszenie!
Ford Mondeo II (2000-07) to jedno z młodszych aut w zestawieniu. 10 tys. zł wystarczy na pojazd z lat 2000-01 z benzyniakiem 1.8 lub 2.0 bądź dieslem 2.0. Największe zalety? Duże, praktyczne nadwozie oraz pewny układ jezdny. Trwałość oraz ceny części – na rozsądnym poziomie.
Honda Accord VI (1998-2003) ma sportowe usposobienie i jest solidnie wykonana. Nawet 13-, 14-letnie zadbane egzemplarze są warte uwagi, bo wciąż gwarantują małą awaryjność. Kwota 10 tys. zł wystarczy na samochód z początku produkcji z benzyniakami 1.8 bądź 2.0.
Mazda 626 (1997-2002) wychwalana jest przez użytkowników za niezawodność. Rzadko psuje się „elektryka”, mechanika uchodzi za niezniszczalną, problemy bywają jedynie z korozją nadwozia. Za 10 tys. zł kupimy auto z lat 1998-2000 z udanymi motorami benzynowymi 1.8 lub 2.0.
Mercedes klasy C I (1993-2001) należy do aut cenionych za trwałość. Niestety, na rynku dominują powypadkowe i zajeżdżone egzemplarze. Jeśli jednak uzbroicie się w cierpliwość i znajdziecie samochód w dobrym stanie, zdziwicie się, jak niezawodny może być 16-letni Mercedes, bo 10 tys. zł wystarczy na klasę C w tym wieku.
Nissan Primera II (1996-2002) to przedstawiciel starej szkoły Nissana – prosta i trwała konstrukcja, solidne silniki, stabilna „elektryka”. Owszem, auta w idealnym stanie to dziś już rzadkość, ale kwota 10 tys. zł pozwala na zakup Primery po modernizacji, z lat 1999-2002. Polecamy zarówno benzyniaki, jak i diesla 2.0 TD.
Opel Vectra B (1995-2002) cieszy się nadal sporym wzięciem na rynku wtórnym. Za 10 tys. zł kupimy egzemplarz z lat 2000-01. Choć model ma kilka słabych punktów (np. korozja nadwozia), jego eksploatacja nie będzie przesadnie droga – tanie części, nieskomplikowane naprawy. Uwaga: dużo aut powypadkowych!
Peugeot 406 (1995-2004) z początku produkcji? Raczej nie polecamy, zarówno z powodu dużego stażu rynkowego, jak i kilku „chorób wieku dojrzewania”. Co innego zadbane „406-ki” z końca sprzedaży – mają wyższą trwałość i lepsze wyposażenie. 10 tys. zł wystarczy na auto z lat 2003-04.
Toyota Avensis I (1997-2003) za 10 tys. zł? Tak, ale pod warunkiem, że w kręgu naszych zainteresowań znajdą się auta sprzed liftingu (do 2000 r.). Zalety modelu to solidne silniki (polecamy 1.8/110 i 2.0 TD/90 KM) i niewiele poważnych awarii. Wady? Drogie części w ASO!
VW Passat IV (1996-2005) sprzedaje się na rynku wtórnym jak ciepłe bułeczki – choć nie jest bez wad, można nim naprawdę tanio jeździć. Podobnie jak w przypadku bliźniaczego technicznie A4, polecamy silniki: 1.8T i diesla 1.9. 10 tys. zł wystarczy na auto z lat 1997-98.