Volvo S80 drugiej generacji debiutowało na rynku dwa lata przed drugą generacją Skody Superb. Oba auta mają już swoje lata, ale oba cieszą się dobrą opinią. Wolny rynek wyżej wycenia limuzynę Volvo - niegdyś flagowy model szwedzkiej marki jest wyraźnie droższy od Superba. O ile w przypadku Skody, mając w kieszeni 50 tys. zł można przebierać w sensownych ofertach, o tyle w przypadku Volvo lepiej zebrać kwotę oscylującą w granicach 60 tys. Ogłoszeń sprzedaży i tak będzie znacznie mniej niż Superba, ale przy tej kwocie będzie można wybierać spośród sensownych egzemplarzy.

Co prawda i Volvo S80 II, i Skodę Superb II można kupić za znacznie mniejsze pieniądze (ceny w obu przypadkach startują z pułapu około 25 tys. zł), ale ani mechanicy, z którymi rozmawialiśmy, ani my, zdecydowanie nie polecamy egzemplarzy wycenionych tak nisko. Wśród ogłoszeń prawdziwe okazje trafiają się tak często jak szóstki w Lotto.

Odpowiedzmy zatem na pytanie: lepsze bardziej prestiżowe, ale droższe i starsze Volvo S80 czy mniej prestiżowa, ale bardziej praktyczna i młodsza Skoda Superb? O awaryjności obu aut porozmawialiśmy z mechanikami. Wróciliśmy też pamięcią do naszych redakcyjnych testów, by wystawić konfrontowanym limuzynom oceny. To one wyłoniły zwycięzcę tego pojedynku.

Przeczytaj też: Kupujemy limuzynę za 80 tys. zł. Wybrać Mazdę 6, Opla Insignię czy Renault Talismana?