Oba auta z naszego zestawienia debiutowały w 2000 r., a zatem już niemal ćwierć wieku temu. Oznacza to, że znalezienie sensownego, zadbanego egzemplarza, będzie poważnym wyzwaniem. Teoretycznie łatwiej powinno być w przypadku Audi, bo "a-czwórek" na rynku wtórnym nie brakuje. W większości przypadków to jednak egzemplarze z importu, często po poważnych szkodach, które nie zawsze były umiejętnie naprawione. Zadbane egzemplarze i Volvo S60, i Audi A4 znacząco różnią się ceną od aut, które mają bogatą i niechlubną przeszłość szkodową.

O ocenę obu aut poprosiliśmy mechaników. Ich werdykty zestawiliśmy z naszymi wrażeniami z jazdy i na tej podstawie wystawiliśmy ostateczną ocenę. Które auto okazuje się bardziej warte uwagi?