Wielu klientom, szczególnie tym zainteresowanym motoryzacją i sportem, Mitsubishi Lancer kojarzy się z samochodem rządzącym na rajdowych trasach. Choć sukcesy należą już do przeszłości, to w ofercie obok podstawowych, niezbyt mocnych jednostek figurowały dwie wersje zasługujące na szczególną uwagę: Ralliart i Evo. Ciekawa jest też dynamiczna stylistyka nadwozia. Czy wobec takich cech należy traktować Mitsubishi Lancera jako samochód tylko o sportowym usposobieniu? Zdecydowanie nie! To klasyczne auto kompaktowe, choć mające swój charakter.
Pod względem długości nadwozia Mitsubishi Lancer lokuje się w górnej części segmentu. Nietypowo rozwiązano kwestie nadwozi – sedan jest nieco krótszy od odmiany 5d. Wspólne cechy nadwozia to zapewnienie sporej przestrzeni dla jadących na przednich fotelach i niezbyt obszerny drugi rząd siedzeń.
Największym ograniczeniem może być niedostateczna ilość miejsca nad głowami jadących. Tablica rozdzielcza Mitsubishi Lancera to raczej ukłon w stronę miłośników starszych, prostych kształtów. Jest mało wyszukana i wykonana z plastiku o przeciętnej jakości, jednak nie odnotowaliśmy większych wpadek ergonomicznych.
Tylko przeciętną notę wystawimy bagażnikom – po dość imponujących gabarytach można się spodziewać dobrych możliwości przewozowych. Tymczasem kufer sedana ma raczej skromne 377 l. Co prawda, zawiasy nie wnikają do wnętrza, a otwór załadunkowy jest w miarę obszerny, jednak trudno ocenić wysoko taką ładownię. Nie pomoże nawet to, że oparcie tylnej kanapy można złożyć.
Z pewnością lepiej pod tym względem wypada 5-drzwiowa odmiana – jest bardziej praktyczna, choć pojemność kufra 344 l do rekordowych również nie należy. Warto wiedzieć, że pojemność bagażnika można zmniejszyć do 288 l podnosząc ruchomą podłogę do wyższego poziomu, co pozwala uzyskać płaską powierzchnię kufra po złożeniu kanapy.
W Mitsubishi Lancerze można pochwalić drobne, ale przyjemne elementy funkcjonalne, takie jak np. składanie oparć kanapy dźwignią od strony bagażnika. Kilka schowków znajdziecie również we wnętrzu samochodu.
Pod względem wyposażenia Mitsubishi Lancer zasługuje na pochlebną opinię. W standardzie (przynajmniej polskim) znalazło się 7 airbagów, manualna klimatyzacja (ale większość ma automatyczną), radio, elektryka. Znacznie lepiej prezentują się jednak odmiany z górnej półki (Instyle), szczególnie od roku modelowego 2011 – mają bezkluczykowy dostęp, elektrycznie regulowany fotel kierowcy, skórzaną tapicerkę. W tym samym roku zmieniono też tablicę zegarów.
Mitsubishi Lancer - przeciętnie na drodze
Mitsubishi Lancer korzysta z w pełni niezależnego zawieszenia kół, z tyłu zastosowano układ wielowahaczowy. W połączeniu z dynamiczną sylwetką można by się spodziewać naprawdę dobrego zachowania na drodze. Z pewnością nie jest źle, jednak podwozie zestrojono trochę bez charakteru.
Co ciekawe, według specyfikacji bogatsze warianty mają nieco usportowione zawieszenie – różnica nie jest duża, ale zawsze. W modelu na 2011 r. zmieniono też wspomaganie kierownicy na elektryczne.
Kto liczy na naprawdę precyzyjne prowadzenie podczas dynamicznej jazdy, powinien rozejrzeć się za specjalnymi odmianami auta – do tradycyjnie oferowanego Evo w tej generacji Mitsubishi Lancera dołączył nieco słabszy Ralliart, który również ma doładowany dwulitrowy silnik i napęd 4x4. Dla wielu osób może to być naprawdę ciekawe rozwiązanie – jest znacznie tańszy niż Evo (za 48-60 tys. zł można kupić niezły egzemplarz z udokumentowaną historią), a moc 240 KM dla wielu kierowców będzie w pełni wystarczająca.
Mitsubishi Lancer - jaki silnik wybrać?
Bazowe silniki Mitsubishi Lancera (1.5, później 1.6) nie są szczególnie mocne, ale jako podstawowe sprawdzają się w zupełności. Nieco dynamiczniejsi kierowcy powinni jednak sięgnąć po wersję 1.8 – niewielki wzrost spalania wynagrodzi tylko nieco wyższe koszty eksploatacji.
Zużycie paliwa w mieście, w przypadku mniejszych silników ma szansę zmieścić się w 10 l/100 km, w wersji 1.8 dość ważna jest zmiana z 2010 r. (140 zamiast 143 KM) – rzeczywiście, obniżono wtedy spalanie, różnica sięga 1 l/100 km. Raczej należy odradzić typowo amerykańskie wersje: wolnossące 2.0 i 2.4. Co prawda, nie odbiegają istotnie od europejskich, ale więcej palą i nie grzeszą dynamiką. Stosowano też dwie odmiany dieslowskie: volkswagenowską 2.0 (hałaśliwa) lub japońską 1.8 (znacznie bardziej nowoczesna).
Mitsubishi Lancer - trwały, ale dość kosztowny
Mitsubishi Lancer zbiera bardzo pozytywne opinie wśród użytkowników. Benzynowe odmiany 1.5-1.8 właściwie nie mają żadnych typowych usterek, bo uszkodzenie uszczelniacza na wydechu to naprawdę drobiazg. Nawet przystosowana fabrycznie do zasilania LPG wersja 1.8 nie powinna sprawiać kłopotów (oczywiście, jeśli ma przebieg 200, a nie 450 tys. km). Czas oczekiwania na takie auto wynosił blisko pół roku, ale w zamian klient otrzymywał wersję ze zmienionymi gniazdami i zaworami. Co ciekawe, montażu samej instalacji (wymagana sekwencyjna, co najmniej 4 generacji) można było dokonać nawet poza ASO bez utraty gwarancji.
Bardziej kłopotliwa może być eksploatacja wersji wysokoprężnej. Dwulitrowe diesle cierpią na kilka usterek. Jeśli ceny części w Mitsubishi uznacie za nieodpowiednie, możecie szukać pomocy w serwisie VW (warto znać model silnika), choć ostatnio różnice trochę się zatarły, np. nowa turbina w Mitsubishi kosztuje 7380 zł, zaś w VW – około 6800 zł. Różnica nie jest jednak warta ewentualnych problemów z gwarancją.
Zawsze lepiej porównać dokładnie ceny. Nieco inaczej ma się sprawa z wersją 1.8 – jest zdecydowanie trwalsza, ale w razie awarii możecie mieć kłopot. Turbina do 1.8 to już wydatek 13 840 zł i nie ma dokąd udać się po pomoc. Drogie jest też np. sprzęgło.
W przypadku Mitsubishi Lancera niemałe wydatki mogą powstać w związku z obsługą podwozia. Zdarza się, że tarcze hamulcowe wytrzymują tylko 40 tys. km. Chęć korzystania z oryginalnych części wiąże się z wysokimi rachunkami. Mitsubishi przeprowadziło też kilka akcji (m.in. hamulce, czujniki poduszek) – warto sprawdzić, czy dany egzemplarz im podlegał.
Mitsubishi Lancer - co warto sprawdzić przed zakupem?
W podwoziu pojawiają się drobne usterki, ale – jak dowiedzieliśmy się w warszawskim ASO Mitsubishi Mitcar – mają one charakter głównie eksploatacyjny. Drobne skrzypienia dochodzą z wnętrza. Niezbyt mocny jest lakier, spotykane są oznaki korozji podwozia oraz wydechu. W Ralliart i Evo przeciętna trwałość skrzyni TC-SST i przypadki uszkodzeń tylnego dyferencjału AYC (wysilona eksploatacja):
- W silniku wysokoprężnym 2.0 zdarzają się uszkodzenia turbosprężarki (na zdjęciu: całkowicie połamana obudowa), pojawiają się kłopoty z głowicami (choć nie tak częste, jak w egzemplarzach z początku produkcji). Filtr cząstek stałych nie lubi krótkich, miejskich odcinków (powyżej 150 tys. km).
- Za skrzypienie zawieszenia często odpowiadają mocowania stabilizatora. Komplet oryginalnych gum na przednią oś kosztuje 90 zł. Czasem pomaga smarowanie.
- Cieknące amortyzatory mogą oznaczać dość spory przebieg, przynajmniej ponad 100 tys. km. Oryginalne wiążą się ze znacznym wydatkiem: 1000 zł za szt. (są też zamienniki od 280 zł). Wymiana obu z regulacją geometrii trochę kosztuje.
- Typowym miejscem przedmuchów w układzie wydechowym jest pierścień na połączeniu kolektora wydechowego z rurą. Oryginalny element kosztuje 100-170 zł (zależnie od wersji), koszt robocizny w autoryzowanej stacji: 170 zł.
Mitsubishi Lancer - to nam się podoba
Wysoka trwałość mechaniczna podzespołów (szczególnie w wersji benzynowej), ciekawa stylistyka, bogate wyposażenie wielu aut, sportowe warianty.
Mitsubishi Lancer - to nam się nie podoba
Przeciętne prowadzenie, wysokie ceny oryginalnych części zamiennych (może być problem w przypadku silnika Diesla 1.8), kłopoty z dieslem 2.0.
Mitsubishi Lancer - nasza opinia
Mitsubishi Lancer to solidny samochód, szczególnie jeśli postawicie na wersję benzynową, może być nadzwyczaj trwałym i nieskomplikowanym w serwisie pojazdem. Poza tym linia nadwozia podoba się wielu osobom i nie powinno być kłopotów z późniejszą odsprzedażą. A zastrzeżenia? Przeciętna przestrzeń we wnętrzu, drogie części i awaryjny 2-litrowy diesel.
Mitsubishi Lancer - materiały eksploatacyjne
Benzynowy* | Diesel* | |
Olej silnikowy | 4,3 l, 5W-40 | 4,0 l, 5W-30** |
Olej w skrzyni manualnej | 2,5 l, 75W/80 | 2,0 l, 75W/80 |
Układ chłodzenia | 7,0 l (na bazie glikolu) | 7,5 l (na bazie glikolu) |
Płyn hamulcowy | ok. 0,6 l, DOT 4 | ok. 0,6 l, DOT 4 |
Napęd rozrządu | łańcuch | pasek |
*dane dla wersji benzynowej 1.8/143 KM i turbodiesla 2.0 DI-D/140 KM; **olej powinien spełniać normę VW 507 i być przystosowany do użycia z filtrem DPF. W dieslu 1.8 Mitsubishi zastosowało bezobsługowy łańcuch rozrządu, wymiana oleju i serwis co 15 tys. km
Mitsubishi Lancer - interwały międzyprzeglądowe
Benzynowy | Diesel | |
Olej silnikowy | co 20 tys. km lub co rok | co 20 tys. km lub co rok |
Filtr przeciwpyłkowy | co 20 tys. km lub co rok | co 20 tys. km lub co rok |
Filtr powietrza | co 60 tys. km lub co 3 lata | co 60 tys. km |
Płyn hamulcowy | co 60 tys. km lub co 2 lata | co 60 tys. km lub co 2 lata |
Napęd rozrządu | bez okresowej wymiany | co 120 tys. km |
Mitsubishi Lancer - ceny części zmiennych
Benzynowe* | Diesle* | |
Filtr oleju/powietrza | od 18/72 | od 25/72 |
Klocki/tarcze hamulcowe | od 170/330 | od 170/330 |
Amortyzatory przednie/tylne (szt.) | od 280/220 | od 280/220 |
Sprzęgło (kpl.) | od 930 | od 1100** |
Reflektor/błotnik | od 333/140 | od 333/140 |
*dane dla wersji benzynowej 1.8/143 KM i turbodiesla 2.0 DI-D/140 KM; **cena koła dwumasowego to 1660 zł