Współpraca reklamowaTestujemy na paliwach
Auto Świat > Używane > Co warto kupić > Czy warto kupić Opla Insignię? Sprawdziliśmy dwie generacja. Dwie oceny

Czy warto kupić Opla Insignię? Sprawdziliśmy dwie generacja. Dwie oceny

Opel nie ma już w ofercie Insignii, ale jeszcze niedawno był to model, do którego wzdychało wielu. Wielki, wygodny i przestronny samochód, który sprawdzi się i jako samochód do długich tras, i jako idealna propozycja dla dużej rodziny. Teraz stanowi ciekawą propozycję na rynku wtórnym. Wzięliśmy pod lupę dwie generacje. Jedna dostała znacznie wyższą ocenę.

Opel Insignia (II)
Opel Insignia (II)Źródło: Auto Świat

Zaczynamy od nowszej generacji. Opla Insignię II produkowano od 2017 r. i auto cieszy się dobrą opinią kierowców. Ale co z mechanikami? Sprawdźmy najczęstsze usterki i najlepsze wersje.

Opel Insignia II - nasza opinia

NA RYNKU: 2017-22 BENZYNOWE: 1.5-2.0, TURBODIESLE: 1.5-2.0 110-260 KM OD 46 500 zł

Druga generacja Insignii, nazywana Insignią B, to samochód pod każdym względem lepszy od poprzedniczki, a jednak – w przeciwieństwie do niej – nie stał się bestsellerem. To nie jego wina, po prostu klientom znudziły się duże liftbacki czy większe kombi, zamiast nich wybierają SUV-y, a takie modele, jak Insignia, stały się niszową propozycją. Nie zmieniła tego nawet próba przebrania Insignii za SUV-a/crossovera, czyli wersja Country Tourer, z nieco podniesionym zawieszeniem i szerokimi czarnymi nadkolami.

Przeczytaj także: Przejechaliśmy Skodą Octavią Combi 2.0 TDI Ambition 100 tys. km. Wielki test

Opel Insignia II - wymiary

Opel Insignia B to ciekawa i z reguły tańsza alternatywa dla m.in. Škody Superb, czy nawet znacznie tańsza w stosunku do Audi A6 Avant lub Mercedesa klasy E – oczywiście, o ile liczyć się mają wyłącznie walory praktyczne, a nie prestiż. Choć trudno w to uwierzyć, gdy porównuje się gabaryty obu generacji modelu, Insignia B, choć ma 4,99 m długości, jest wyraźnie lżejsza od poprzedniczki, która mierzyła 4,83 m. W tej generacji z oferty zniknęły silniki 2.8 V6 turbo, rolę topowej odmiany odgrywa doładowana dwulitrówka o mocy 260 KM. Choć to o kilkadziesiąt koni mniej niż we wcześniejszym modelu, to osiągi różnią się nieznacznie, a w praktyce nowszą Insignią da się jeździć szybciej, bo ma lepsze zawieszenie i bardziej precyzyjny układ kierowniczy.

Wszystkie wersje Insignii 2. generacji mają udanie zestrojone zawieszenia, pod tym względem to absolutna czołówka tej klasy. Najważniejsze jest jednak to, że nawet po kilku latach eksploatacji i przebiegach rzędu 150-200 tys. km zawieszenia zadbanych egzemplarzy z reguły są w niezłym stanie. O ile poprzedniczka np. w niemieckich statystykach usterek wykrywanych podczas przeglądów wypada gorzej od średniej, o tyle Insignia B nie ma się czego wstydzić – jak widać, pod panowaniem Francuzów (Insignia B trafiła na rynek, kiedy Opla przejął koncern PSA, do którego należały wówczas też m.in. Peugeot i Citroën) udało się opanować problemy z jakością.