Używane kombi - trzeba mieć się na baczności
Do tego ich walory przewozowe robią duże wrażenie, i to ze względu nie tylko na pojemne bagażniki , lecz także niemałą ilość miejsca w kabinie, często bogate wyposażenie i szeroki wybór wersji silnikowych. Zalet jest zatem wiele .
Gorzej wygląda kwestia stanu technicznego. Na rynku dominują auta mocno zmęczone, niedoinwestowane, z dużymi przebiegami (często mają cofnięty licznik). Znalezienie ładnego egzemplarza za 10 tys. zł nie jest łatwe , ale okazje niekiedy się zdarzają. W galerii zobaczycie, które kombi za 10 tys. zł warto kupić.
archiwum / Auto Świat
Audi A6 nie jest rekordzistą pod względem wielkości kufra (poj. 455-1590 l), ale jeśli chodzi o liczbę ofert na rynku wtórnym, a przede wszystkim koszty napraw i obsługi technicznej (oczywiście, poza ASO), A6 Avant typoszeregu C5 wypada lepiej niż zadowalająco. Do tego można liczyć na: bogate wyposażenie wielu egzemplarzy, wersje z manualną lub automatyczną skrzynią biegów (odradzamy zakup auta z przekładnią Multitronic), odmiany z napędem na przednią oś lub 4x4, a także szeroką paletę silników. Godne uwagi są benzyniaki 1.8T/150 i 180 KM i 2.4 V6/136-170 KM. Te dość solidne motory w zupełności wystarczą do codziennej jazdy. Owszem, mają słabe punkty, ale generalnie okazują się dość trwałe i nie palą przesadnie dużo (średnio: 1.8T – ok. 10 l/100 km, 2.4 V6 – ok. 11 l/100 km). Natomiast jeśli chodzi o diesle, to najbezpieczniejszą inwestycją obecnie wydaje się motor 1.9 TDI. 2,5-litrówka V6 TDI od samego początku zmagała się z wieloma poważnymi problemami (często drogimi w naprawie). Dziś te „A-szóstki” 2.5 V6 TDI, które nie były systematycznie naprawiane, są prawdziwą skarbonką. Z kolei wersja 1.9 TDI może nie daje takiej satysfakcji z jazdy, jak „V-szóstka” TDI i często ma duże przebiegi za sobą, ale cechuje się wysoką trwałością, jest tania w naprawach i niewiele pali (ok. 6-7 l/100 km). Warto wiedzieć, że do 2001 r. silnik 1.9 TDI występował w dwóch wersjach mocy: 110 KM (pompa rozdzielaczowa) i 115 KM (pompowtryskiwacze), a później – tylko w odmianie 130-konnej (pompowtryskiwacze). Około 10 tys. zł wystarczy na A6 kombi z lat 1997-2001 (wersje sprzed modernizacji). Audi A6 to nam się podoba: rozsądne koszty napraw polecanych wersji, pojemne wnętrze, bogate wyposażenie. Audi A6 to nam się nie podoba: dużo aut z ogromnymi przebiegami i egzemplarzy powypadkowych, awaryjny diesel 2.5 V6 TDI.
1/6
Audi A6 C5 (1997-2004) cena od 8 000 zł
archiwum / Auto Świat
Jeszcze kilka lat temu Omegę chętnie wybierali taksówkarze, którzy cenili ten model za: rozsądne koszty eksploatacji, dużą kabinę, wysoki komfort jazdy, atrakcyjną relację ceny do wieku, a w przypadku wersji kombi – także duży (poj. 540-1800 l) i ustawny bagażnik. 10 tys. zł wystarczy na Omegę C (określana też jako B2) Caravan z lat 1999-2003, czyli ostatnią wersję sprzed zakończenia produkcji. Do spokojnej jazdy polecamy benzyniaka 2.2. Niezłe opinie zbiera też diesel 2.5/150 KM (z CR), choć trzeba uważać, bo jest podatny na przegrzanie. Plus za dość dobre zabezpieczenie przed korozją – zdecydowanie lepsze niż w początkowej fazie produkcji modelu. Koszty eksploatacji? Na rozsądnym poziomie (atrakcyjne ceny części, niezbyt skomplikowana budowa). W przypadku Omegi to ważny czynnik, bo awarie się zdarzają, np. luzy w układzie kierowniczym i napędowym, usterki łożysk kół i tylnego zawieszenia. Spotyka się też wycieki oleju z silnika i skrzyni biegów. Opel Omega C to nam się podoba: obszerne wnętrze, duży bagażnik, niskie koszty eksploatacji, wysoki komfort podróży. Opel Omega C to nam się nie podoba: duże przebiegi wielu aut, przeciętna jakość wykonania, coraz mniejsza oferta rynkowa.
2/6
Opel Omega C (1999-2003) cena od 8 000 zł