Przez długi czas wokół Jetty było sporo zawirowań, szczególnie na europejskim rynku. Nie chodzi o podejście konstrukcyjne, jakość wykonania czy awaryjność, lecz o nazwę i pozycjonowanie modelu. Mimo że Jetty I i II cieszyły się dużą popularnością, na początku lat 90. XX w. VW zmienił nazwę modelu na Vento (zbudowane na Golfie III). W 1999 r. pojawiła się Bora (Golf IV), aż w końcu historia zatoczyła koło i w 2005 r. ponownie na europejski rynek trafiła Jetta. Zbudowana na podzespołach V generacji kompaktu z Wolfsburga miała być czymś więcej niż tylko Golfem w wersji sedan – wyższa cena, lepsze wyposażenie seryjne. Idąc tym tropem, należałoby też oczekiwać nieco wyższej niż w Golfie jakości wykonania.
Grunt to dobry wybór silnika. Których należy unikać?
Oba auta dzielą z sobą zdecydowaną większość podzespołów (podwozie, silniki, elementy wnętrza etc.) i... problemów. Z punktu widzenia niezawodności i zadowolenia z eksploatacji Jetty kluczowy będzie wybór silnika. Najpewniejszy zakup spośród benzyniaków to motor 1.6 8V/102 KM. Jego trwałość nie budzi zastrzeżeń, natomiast dynamika pozostawia już trochę do życzenia, podobnie zresztą jak spalanie. Średnie 7,9-8,2 l/100 km w dobie downsizingu i wtrysku bezpośredniego to nie najlepszy wynik. Na plus: motor 1.6 kapitalnie współpracuje z LPG.
Wersja FSI silnika 1.6 również zbiera niezłe opinie, ale boryka się z typowym problemem jednostek z wtryskiem bezpośrednim z połowy zeszłego dziesięciolecia, czyli zbieraniem się nagaru na zaworach dolotowych – nieobcy także 2-litrówce FSI. Poza tym oba motory mają już bardziej rozbudowaną elektronikę sterującą (szwankują czujniki). Wersje benzynowe z doładowaniem kuszą dobrą relacją osiągów („setka” w mniej niż 10 s) do spalania (średnie przeważnie nie przekracza 8 l/100 km), ale uważajcie: motor 1.4 TSI zmaga się z kilkoma poważnymi awariami (m.in. nietrwały łańcuchowy napęd rozrządu, w mocnych wersjach przypadki pęknięcia tłoka itd.), natomiast 2.0 TFSI miewa kłopoty np. z dużym spalaniem oleju silnikowego.
Te silniki znajdziecie pod maską Jetty
Jeśli chodzi o diesle, to najtrwalszym i najtańszym w naprawach będzie motor 1.9 TDI, natomiast z największą liczbą potencjalnych zagrożeń spotkają się użytkownicy 2-litrówki TDI (z pompowtryskami) – szczególnie gdy auto pokona 150-200 tys. km. Warto zaznaczyć, że w 2008 r. motor 2.0 TDI zmodernizowano (m.in. wtrysk CR), a w ofercie pojawił się zupełnie nowy, małolitrażowy turbodiesel 1.6 TDI z CR. Oba silniki charakteryzują się niskim spalaniem i wysoką kulturą pracy, ale z punktu widzenia trwałości znacznie lepiej wypada 2-litrówka.
Zawieszenie – mocny punkt, nawet na nierównych polskich drogach
Inne poważne problemy Jetty? Raczej nie występują. Świetne jest zabezpieczenie karoserii i podwozia przed korozją, nie ma poważnych problemów z elektryką i zawieszeniem. Jedynie skrzynia DSG może zastrajkować (manualne są o wiele trwalsze). Na palcach jednej ręki można wymienić niedoróbki wnętrza, m.in. łuszczący się lakier na uchwytach drzwi, włączniku świateł i przyciskach podnoszenia szyb. Poza tym jakość użytego plastiku i wystrój kabiny nie budzą zastrzeżeń – wzornictwo nie porywa, ale kokpit jest przejrzysty i solidnie zmontowany.
Ilość miejsca we wnętrzu zadowoli 4-osobową rodzinę, a 527-litrowy bagażnik pozwoli zabrać kilka dużych walizek. Oczywiście, o przewozie wysokich przedmiotów zapomnijcie, ale taki jest urok sedanów. Ze względu na współzamienność wielu części z Golfem V można liczyć na tanie naprawy (bogaty rynek zamienników, powszechnie znana technika). Wady? Głównie cena (Jetta jest naprawdę droga na tle kompaktowych sedanów) i duże ryzyko trafienia auta powypadkowego.
Zalety i wady
(+) Duży popyt na rynkach używanych, dobre zabezpieczenie antykorozyjne, pojemny bagażnik, niezła ogólna trwałość auta.
(-) Awaryjne niektóre silniki - benzynowe i wysokoprężne, wysoka cena zakupu, dużo samochodów powypadkowych.
Nasza ocena
Do zakupu Jetty rodzimy podchodzić ze wzmożoną czujnością, wybrać odpowiedni silnik i liczyć się z tym, że trzeba zapłacić o wiele więcej niż za klasowych konkurentów. Taka Jetta może być autem na długie lata. W innym razie czekają Was problemy.
CZYTAJ WIĘCEJ
Awarie silnikówWśród benzyniaków jednostkami podwyższonego ryzyka są odmiany z wtryskiem bezpośrednim (TSI i FSI) – kłopoty z napędem rozrządu (TSI) i nagarem odkładającym się na zaworach dolotowych (FSI). W przypadku diesli najwięcej zagrożeń czeka użytkowników wersji 2.0 z pompowtryskami (pękające głowice, usterki pompy oleju, dwumasu). Problemy nękają też odmianę 1.6 TDI z CR.
Volkswagen Jetta (2005-10) ma nadwozie o wymiarach: długość 4554 mm, szerokość 1781 mm i wysokość 1459 mm oraz rozstaw osi 2578 mm. Rozstaw kół (przód/tył) 1534 /1512 mm. Pojemność bagażnika 527 l, pojemność zbiornika paliwa 55 l.
Deska rozdzielcza w konserwatywnym stylu - przejrzyście, elegancko, ale smutno. Dobrze wyposażone Jetty przeważnie pochodzą z importu i są w różnym stanie technicznym. Pamiętajcie o tym podczas kupna!
Bagażnik Jetty ma szeroki otwór ładunkowy i zawiasy odizolowane od wnętrza. Jego pojemność wynosi 527 litrów. Kufer zadowoli wielu ojców rodzin - pozwala zabrać kilka dużych walizek. Oczywiście, o przewozie wysokich przedmiotów zapomnijcie, ale taki jest urok sedanów.
Osoby o średniej budowie zajmują całkiem wygodną pozycję w drugim rzędzie siedzeń. Skórzana tapicerka wymagała dopłaty.
Pasażerowie mają we wnętrzu do dyspozycji praktyczne schowki na drobne przedmioty.
ElektronikaNie jest przesadnie skomplikowana, ale drobiazgi się zdarzają. Przeważnie zawodzą komfortowe gadżety we wnętrzu.
KorozjaOznaki rdzy występują jedynie na śrubach, wahaczach i układzie wydechowym, ale nie jest to korozja perforacyjna. Zawieszenie okazuje się stosunkowo trwałe.