Starsi kierowcy z rozrzewnieniem wspominają czasy, kiedy większość usterek w swych autach mogli usunąć sami. Najczęściej wystarczały śrubokręt, kilka kluczy, sprawne ręce i głowa na karku. Dziś układy elektryczne naszych pojazdów są tak rozbudowane, że niekiedy nawet do wymiany klocków hamulcowych potrzebny jest komputer.

Pół biedy, gdyby na problemach z obsługą się skończyło. Gorzej, że niesprawna elektryka często nie tylko przeszkadza podczas jazdy, lecz także uniemożliwia ruszenie z miejsca.