Wyrazisty mały van

Opel Meriva - Diesel: oszczędny, ale głośny

Jeśli chodzi o zalety diesla 1.7, to na razie wszystko, bo motor nieprzyjemnie warczy zwłaszcza po zimnym rozruchu i w niskim zakresie obrotów – nie przypomina nowoczesnego diesla z common railem, lecz jednostkę z jakiegoś starego traktora. Gdy ruszaliśmy w trasę, problem znikał, a Meriva okazywała się pewna i przewidywalna na drodze.

Jeśli coś nam wtedy przeszkadzało, to pracujący z oporem lewarek skrzyni biegów oraz niezbyt dobra

widoczność – szerokie słupki niestety zrobiły swoje. Jeśli zamierzacie wybrać się na urlop, musicie starannie zaplanować liczbę walizek – minivan Opla nie sprawdza się tak dobrze w roli pojazdu rodzinnego, jak można by przypuszczać.

Kufer ma poj. 400-1500 l i foremne kształty, ale szybko się go zapełnia. Nie do końca przekonał nas również system FlexSpace, dzięki któremu wnętrze Merivy można skonfigurować jako 4- lub 5-osobowe. Zachwytu wśród testujących nie wzbudził też inny patent z przedrostkiem „Flex” w nazwie (FlexDoors). Tylne drzwi otwierane „pod wiatr” niektórych wręcz irytowały: jeśli chcesz zająć miejsce na tylnej kanapie, a z przodu akurat ktoś wsiada, to musisz zaczekać na swoją kolej.

Do tego uchwyty Isofix schowano tak głęboko, że ledwo wystają spomiędzy fałd siedziska... Kolejny wyróżnik Merivy to wysuwany z tylnego zderzaka uchwyt do przewożenia rowerów. Rozłożenie go wymaga użycia dużej siły. Projektanci postanowili bowiem niczym nie osłaniać mechanizmu, co prowadzi do tego, że wszystkie jego elementy błyskawicznie zarastają brudem.

Także zintegrowane z uchwytem światła pozycyjne po roku zwyczajnie zgniły, a nasza Meriva była przecież regularnie serwisowana w ASO. Wniosek? Jeśli chcecie uniknąć problemów, musicie sami zadbać o mechanizm uchwytu – raz na jakiś czas dokładnie go umyjcie i nasmarujcie. To nie wszystko, bo szybko się okazało, że uchwyt to zwykła prowizorka. Mocowanie nie zapewnia dużym rowerom wystarczającej stabilności.

Opel Meriva - Psuły się głównie detale

Poza tym krytyka dotyczyła głównie detali, np. przeładowanej guzikami konsoli środkowej, nieprecyzyjnej nawigacji GPS oraz kłopotów z tankowaniem. Prawdopodobnie wadliwy był odpowietrznik, bo pistolet umieszczony we wlewie naszej Merivy często potrafił odbić już w połowie napełniania zbiornika.

Żebyśmy się jednak dobrze zrozumieli: Meriva bez większego wysiłku pokonałaby kolejne 100 tys. km. Przepalające się żarówki, szwankujący włącznik świateł stopu, niefortunnie poprowadzony kabel czujnika ABS-u i wymiana elektrycznego zamka tylnej klapy nie stanowią powodu do dumy dla inżynierów Opla, ale też nie są awariami unieruchamiającymi auto. Cóż, tak to jest z tymi szarymi myszkami: żeby poczuć się zadowolonym, trzeba nauczyć się lubić ich małe niedociągnięcia...

Opel Meriva - nasza opinia

Koncepcyjnie Opel Meriva B jest naprawdę ciekawym autem, które oryginalnymi rozwiązaniami oczaruje niejedną rodzinę. W teorii wszystko wygląda okazale. W praktyce bywa już różnie: niektóre z nich zdają egzamin, inne – nie. Jeśli chodzi o trwałość, to Meriva zaliczyła test na piątkę z minusem. Zawsze była gotowa do jazdy, a figle płatała jedynie elektronika.

Opel Meriva - przebieg testu

59 410 km gwarancja - Uzupełnienie płynu w układzie wspomagania kierownicy. 5

9 410 km 498 zł - Wymiana przednich klocków hamulcowych – usługa wykonana w ASO.

59 410 km gwarancja - Poprawienie mocowania kabla od lewego przedniego czujnika ABS-u.

56 375 km gwarancja - Wymiana oświetlenia zintegrowanego z uchwytem rowerowym wraz z kablami – powodem jest korozja.

71 640 km gwarancja - Wymiana wadliwego zamka bagażnika.

89 977 km 6 zł - Wymiana żarówki tablicy rejestracyjnej. 99 996 km 57 zł Wymiana żarówki w reflektorze.

Opel Meriva 1.7 CDTI - dane techniczne

Opel Meriva 1.7 CDTI - pomiary testowe (osiągi)