Złośliwi twierdzili dotychczas, że VW Polo stracił charakter, ponieważ coraz bardziej przypomina większego Golfa. Teraz prześmiewcy będą mieli jeszcze więcej argumentów na poparcie swego poglądu, gdyż po liftingu maluch Volkswagena przejął kilka cech i elementów wyposażenia od większego brata.
W teście 110-konnej wersji benzynowej sprawdzimy, jak spisuje się samochód w nowej konfiguracji. Z zewnątrz Polo rzeczywiście przypomina Golfa, ale przecież cała paleta VW ma zbliżony design. Poza tym inni producenci również stosują podobną praktykę i upodabniają do siebie poszczególne modele. W środku elementem znanym wcześniej z Golfa jest trójramienna kierownica. Jednak za taką zmianą jesteśmy jak najbardziej na tak. Kierownica ładnie wygląda i co ważne – świetnie leży w dłoniach.
Na plus trzeba też zaliczyć przeprojektowaną deskę rozdzielczą – nabrała bardziej szlachetnego wyglądu, a jednocześnie nie można mieć zarzutów do obsługi większości urządzeń pokładowych. Większości, bo nasze zastrzeżenia budzi sposób regulacji lusterek. Dżojstik umieszczono nietypowo na uchwycie na drzwiach. W pierwszym momencie nie wiadomo, w którą stronę skierować pokrętło, by wkład lusterka obrócił się tak, jak tego chcemy. Natomiast zupełnie żadnych zastrzeżeń nie mieliśmy do przestronności i foteli, gdyż zapewniają one wygodę na długich dystansach. Jak na pojazd tej wielkości w obu rzędach siedzeń można poczuć się swobodnie. Powody do zadowolenia daje też pojemny i ustawny kufer.
Silnik jest dynamiczny i dużo nie pali
Doładowany silnik o mocy 110 KM i przyspieszenie do „setki” w 9,3 s – brzmi to jak dane co najmniej usportowionego samochodu. Szczerze mówiąc, w przypadku testowanego Polo wcale nie jest to grubą przesadą. Rzeczywiście po mocnym wciśnięciu pedału gazu silnik żwawo zabiera się do pracy. Już w dolnym zakresie prędkości obrotowych wyczuwa się jego chęć do działania. Co istotne, wykorzystywanie możliwości jednostki napędowej nie przyczynia się do znacznego wzrostu spalania. Cieszy to tym bardziej, że nasze wcześniejsze testy pokazały, iż jednostki TSI potrafią być czułe pod tym względem. Owszem, zużycie benzyny w Polo było większe, niż podaje producent, ale 2-litrową nadwyżkę na każdych 100 km można zaakceptować.
Minusem silnika jest za to niska kultura pracy. Zdarzało się, że podczas postoju na światłach motor trząsł się i przypominał w działaniu 3-cylindrówkę. Na uznanie zasługuje za to skrzynia biegów. Z przyjemnością włącza się poszczególne przełożenia, bo trafiają one perfekcyjnie w swoje miejsca. Frajda jest na tyle duża, że można spokojnie zrezygnować z droższej o 7000 zł wersji z dwusprzęgłową skrzynią DSG. I to mimo tego, że mamy do czynienia z miejskim autem, bo przecież właśnie podczas jazdy w korkach można docenić skrzynię automatyczną.
Mocnym punktem Polo okazuje się zawieszenie. Wysoki komfort jazdy jest zapewniony nawet wtedy, gdy pokonuje się duże wyboje. Do tego nic nie mamy do zarzucenia pod względem prowadzenia. Nie jest to GTI, ale i tak dobrze wpisuje się w zakręty, a w opanowaniu pomaga precyzyjny układ kierowniczy.
Co nowego po face liftingu
Z przodu: inny kształt zderzaka oraz większy dolny wlot powietrza.
Z tyłu: nowe lampy, światła odblaskowe przeniesiono na zderzak, a miejsce na tablicę rejestracyjną powiększono.
Design: 10 wzorów alufelg (w tym 6 nowych), 8 na 15 kolorów to nowości.
Wnętrze: zegary w tubach, 3-ramienna kierownica z Golfa, inna środ. konsola.
Mirror Link: po sparowaniu smartfona z audio na obu ekranach to samo info.
Hamulec multikolizyjny: po kolizji samoczynnie inicjuje hamowanie (seria).
Rear Assist: kamera cofania (opcja).
Front Assist: awaryjne hamowanie w mieście i aktywny tempomat ACC.
Silniki: 3-cylindrowe diesle i benzyniaki o wyższej mocy.
Podsumowanie
Polo rzeczywiście przejęło kilka cech Golfa, ale szczerze mówiąc, nie mam nic przeciwko takiemu kopiowaniu. Przecież elementy, które znalazły się na pokładzie auta po liftingu, zwiększają bezpieczeństwo oraz komfort podróżowania, a przyjemność prowadzenia i tak jest nadal wysoka.
Silnik - typ/cylindry/zawory | t.benz./R4/16 |
Pojemność | 1197 cm3 |
Moc maks. | 110 KM/5000 obr./min |
Moment | 175 Nm/1500 obr./min |
Poj. bagażnika | 280-952 l |
Masa własna/ładowność | 1060/570 kg |
Rozstaw osi | 2470 mm |
Wymiary (dł./szer./wys.) | 3970/1680/1455 mm |
Przysp. 0-100 km/h* | 9,3 s |
Prędkość maks.* | 196 km/h |
Śr. spalanie* | 4,9 /100 km |
Cena wersji Highline | 64 820 zł |
*Dane fabryczne