Wszystko wskazuje na to, iż trzecia generacja Mini pójdzie drogą Fiata 500, który co kilka miesięcy poszerza swoją rodzinę o kolejny model. Brytyjski producent jednak nie ma na tym polu najlepszych efektów, czego przykładem może być nieudane Mini Coupe, które zupełnie nie trafiło w gusta rynku.
Cześć produkcji będzie wyjeżdżać z dawnej holenderskiej fabryki Mitsubishi, która ma pomóc w zrealizowaniu zamówień, bo w Oksfordzie taśma pracuje na najwyższych obrotach. Już obecnie część samochodów marki Mini powstaje austriackim Grazu (Magna-Steyr). Warto dodać, iż holenderska fabryka będzie zupełnie niezależna od Oksfordu i będzie realizować cały proces produkcyjny.
Wiemy także, że BMW nie zaprojektowało nowej rodziny silników trzycylindrowych tylko do własnych potrzeb. Trafią one do Mini i z całą pewnością zaskoczą użytkowników swoimi walorami. Nie oznacza to wcale, że Mini zrezygnuje z jednostek czterocylindrowych. Do tego dojdzie niewielka liczba egzemplarzy
Oficjalna premiera trzeciej generacji Mini odbędzie się 18. listopada 2013 r.