Co łączy popularne modele Skody i VW? Bezpłatne aktualizacje map w fabrycznej nawigacji. Większość nowych modeli takich jak Octavia, Kodiaq, Superb, Golf, Passat czy Tiguan objęte jest programem bezpłatnych aktualizacji map. Nie trzeba zatem wydawać fortuny na jednorazowy zakup nowej mapy Europy (jak miało miejsce w nieco starszych modelach). Wszystkie plany cyfrowe są obecnie dostępne bez żadnych opłat. Można je pobrać ze specjalnie utworzonych stron internetowych Skody i VW.

Jeśli całą operację aktualizacji nawigacji przeprowadzimy samodzielnie, to nie zapłacimy ani za grosza. Jest jeden wyjątek. Aktualizację nawigacji można zlecić w autoryzowanym serwisie (ASO). Skoda jak i VW zastrzegają jednak, że usługa jest płatna, choć nie precyzują kosztów. Sprawdziliśmy zatem ile trzeba zapłacić – zależnie od serwisu nawet 300 zł! Dlaczego tak dużo?

Przedstawiciele ASO nie kryją się z tym, że usługi aktualizacji przeprowadzają tylko na wyraźne życzenie klienta. Personel serwisu niechętnie podejmuje się odświeżenia map w nawigacji ze względu na dość czasochłonną procedurę. Pobrana mapa zajmuje ponad 23 GB. Jej skopiowanie z karty SD na dysk twardy w urządzeniu nawigacyjnym może potrwać nawet 4 godziny. Dodatkowe godziny trzeba doliczyć na pobranie najnowszych danych, rozpakowanie i zapisanie na karcie pamięci. W tym samym czasie mechanik może wykonywać znacznie więcej dobrze płatnych napraw rozliczanych wg. wysokich stawek tzw. roboczo-godzin.

Oczywiście nie każdy użytkownik firmowej nawigacji w VW czuje się na siłach, by samodzielnie zaktualizować mapy. Nie każdy ma także dostęp do szybkiego łącza internetowego, by ściągnąć ponad 23 GB danych. Czasem zatem lepiej poprosić o pomoc kogoś w gronie najbliższych, kto używa dobrego łącza internetowego. Sama procedura aktualizacji jest dość prosta, a świetnie przygotowane instrukcje dostępne są na stronie. Warto spróbować, by zaoszczędzić nawet 300 zł.