Jeśli wracać to z impetem! BMW po 20 latach nieobecności w cyklu Deutsche Tourenwagen Masters wywalczyło w tym sezonie wszystkie możliwe trofea: indywidualne mistrzostwo kierowców (gratulujemy Bruno Spenglerowi), mistrzostwo zespołowe (BMW Team Schnitzer) oraz mistrzostwo producentów (BMW). To duży cios dla zespołu Audi, który ośmiokrotnie stawał na najwyższym stopniu podium.
Kochamy limitowane edycje
Triumf w motorsporcie jest dla producentów samochodów doskonałym narzędziem marketingowym. Zazwyczaj z tej okazji powstają limitowane edycje zwycięskiego modelu dla upamiętnienia danego wydarzenia. I oczywiście z powódek finansowych bowiem kolekcjonerskie auta rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.
BMW nie postąpiło inaczej i wykorzystało swój potrójny sukces wypuszczając na rynek specjalną serię 54 sztuk modelu M3: DTM Champion Edition. Właściciel owego pojazdu będzie mógł pochwalić się wśród znajomych rarytasem nawiązującym do wyścigówki Bruno Spenglera. Co więcej śmiało może rzec, że nie jest to zwykłe M3. Tak jak i cena jest niezwykła.
Diabeł tkwi w szczegółach
Karoseria limitowej edycji BMW M3 DTM Champion Edition została pokryta lakierem w kolorze czarny mat (Frozen Black) – tak samo jak mistrzowski samochód Bruno Spenglera. Przez dach oraz tylną klapę przechodzi charakterystyczny dla M Power trójkolorowy pas. Na tylnej bocznej szybie widnieje nazwisko zwycięzcy tegorocznego sezonu DTM z dumnie wyeksponowaną flagą Kanady.
Dyskretnym dodatkiem są karbonowe listwy w przednim zderzaku oraz progach, detale pomalowane w kolorze czarny chrom oraz felgi w czarnym macie. Generalnie jest czarno co sprawia, że w nocy samochód jest niemal niezauważalny.
Wnętrze M3 DTM Champion Edition nawiązuje do nadwozia. Jest równie czarno (fotele, deska rozdzielcza, podsufitka etc) i lekko (karbonowe wykończenia). Wieniec kierownicy został pokryty alcantarą. Limitowaną edycję podkreśla autograf Bruno Spenglera oraz numer produkcyjny umieszczone na listwie na wprost oczu pasażera. Tak, żeby wszyscy wiedzieli w jak wyjątkowym aucie mają okazję siedzieć.
Od strony technicznej samochód niewiele różni się od podstawowej M3. Został wzbogacony o pakiet Competition (bardziej zaawansowane zawieszenie), M Drive, M DCT Drivelogic, M Driver’s Package – czyli wszystko to co można dokupić do standardowego BMW M3.
Kup samochód, kurs jazdy pod okiem Mistrza gratis!
BMW M3 DTM Champion Edition będzie dostępne na kilkunastu europejskich rynkach (czy i ile trafi do Polski, niewiadomo). Właściciel przy zakupie pojazdu otrzyma kurs sportowej jazdy BMW M Fascination Nordschleife w „zielonym piekle” pod okiem samego Bruno Spenglera. Kusząca propozycja.
Przynajmniej do momentu poznania ceny auta. Cennik kolekcjonerskiego BMW M3 DTMw Niemczech otwiera kwota 99 000 euro, czyli ok. 20 000 euro więcej od wersji podstawowej M3! W końcu limitowane edycją rządzą się swoimi prawami. Sprzedaż rusza w styczniu 2013 roku.