Paleta Fiatów oferowanych na Starym Kontynencie, nie licząc produkowanej w Tychach całkiem dobrze sprzedającej się „pięćsetki”, nie jest specjalnie atrakcyjna i włoska firma traci udziały w rynku. Dość powiedzieć, że obecnie w Polsce najpopularniejszym modelem Fiata jest dostawcze Ducato.

W osobówkach widać wyraźny regres – Panda nie zdobyła jak dotąd serca Polaków, Grande Punto jest już po prostu stare, a Bravo – mówiąc kolokwialnie – „nie zapaliło” i nie zdobyło sympatii klientów.

Słaba sprzedaż Fiatów oznacza przestoje lub w najlepszym przypadku wolne moce przerobowe we włoskich fabrykach. Szef koncernu Sergio Marchionne zapowiedział niedawno ofensywę modelową na Starym Kontynencie, która ma odwrócić ten niekorzystny trend.

Firma skupi się na markach Fiat (powstaną dalsze modele na stylistycznej bazie 500-ki, w tym SUV!), Alfa Romeo (następczyni Alfy 159 Giulia zapowiadana jest na 2016 rok) oraz Maserati (tu szczegółów niestety brak). Łącznie na nowe modele koncern Fiat-Chrysler chce wydać aż 9 mld euro.

Zapowiedź dużych inwestycji na europejskim rynku nastąpiła kilka dni po ogłoszeniu przez GM planów wycofania z Europy marki Chevrolet. Nie jest tajemnicą, że obecnie obydwie firmy mają klientów o bardzo podobnych profilach, więc po zniknięciu Chevroleta Fiat mógłby skorzystać.

Czy chytry plan prezesa Marchionne powiedzie się, przekonamy się w ciągu najbliższych kilkunastu miesięcy.