Zasady bezpiecznej jazdy zimą:

Uważajna breję pośniegową. Choć pozornie wygląda bezpiecznie, nawierzchniapod spodem może być oblodzona. Warto co jakiś czas (wcześniej patrząc wlusterko) delikatnie przyhamować, żebysprawdzić jej stan.

Zachowaj bezpieczny odstęp, dużo większy niż latemczy nawet na nawierzchni pokrytej świeżym śniegiem. Na oblodzonej drodzeskuteczność hamowania (także aut wyposażonych w ABS) jest niemalzerowa. Duży odstęp pozwala zmienić tor jazdy, kiedy szukamy lepszejprzyczepności lub miejsca, na które można wjechać, zamiast uderzyć w tyłpoprzedzającego nas pojazdu.

Podczas wyprzedzania róbmy wszystko bardzo ostrożnie.Szczególnie ważne jest jak najspokojniejsze przejeżdżanie na sąsiednipas. Gwałtowny manewr może spowodować postawienie pojazdu bokiem lubjego obrócenie, co grozi wpadnięciem do rowu lub zderzeniem z innymautem. Równie spokojny musi być powrót na dotychczas zajmowaną częśćjezdni. Kierownicę trzymamy oburącz, nieco powyżej „za 15 trzecia”.

Delikatnie obchodź się z pedałem przyspieszenia.Zbyt mocne wciśnięcie lub gwałtowne odjęcie nogi z gazu powoduje uślizgauta. Przy gwałtownym przyspieszaniu pojazd zaczyna się przesuwaćskośnie i może znaleźć się poza jezdnią, a w mieście np. uderzyć wstojące obok auto.

Świeży śnieg jest bezpieczniejszy do ubitego.Liczna grupa kierowców, gdy zaczyna śnieżyć, nawet na szerokiej, prostejdrodze zwalnia do 20 km/h, a jeżeli z przeciwka jadą auta– do jeszczemniejszej prędkości. To błąd! Efektem jest tamowanie i utrudnianieruchu innym oraz zmuszanie ich do wykonywania ryzykownego manewruwyprzedzania. Zwolnić trzeba wówczas, gdy śnieg jest już ubity i tworzybardzo śliską, czasami nawet lodową taflę. Wtedy nawet szybkość 20 km/hmoże być za duża.