Nie oznacza to jednak, że Kia Stinger będzie oferowana wyłącznie na rynku północnoamerykańskim. Sedan w sportowym stylu trafi do sprzedaży również w Europie.
Stinger jest już modelem produkcyjnym, bazującym na koncepcyjnej Kii GT, która kilka lat temu wywoływała tyle emocji podczas salonu we Frankfurcie. Wygląd samochodu jest dziełem zespołu europejskich stylistów, kierowanego przez Petera Schreyera - odpowiedzialnego za design nowych modeli marki Kia od przeszło 10 lat, a obecnie pełniącego również funkcję prezesa firmy. Efekt prac jest znakomity.
Na wyglądzie nie poprzestano. Przedstawiciele koreańskiego producenta zgodnie twierdzą, że Stinger otrzymał wszystko to, co obecnie Kia ma najlepszego do zaoferowania: największą moc, najlepsze osiągi i prowadzenie oraz najwyższą jakość wykonania. „Gran Turismo to auto zachęcające do długiej podróży i sprzyjające wielogodzinnej jeździe. W takim modelu chodzi o znacznie więcej niż tylko o potężną moc i znakomite osiągi. One też są ważne, ale w wypadku modelu Gran Turismo muszą im towarzyszyć komfort podróżowania, luksus i ogólny spokój.” – uważa Gregory Guillaume, główny stylista Kia Motors w Europie. „Stinger nie jest samochodem, który ma umożliwić jak najszybsze dotarcie do celu. Stinger jest autem, w którym podróż do celu ma być przyjemnością.”
Do napędu Stingera przygotowano dwa silniki – oba turbodoładowane i umieszczone wzdłużnie pod długa maską (są jeszcze w fazie rozwojowej). Pierwszy motor, ma cztery cylindry i dwa litry pojemności, generuje około 255 KM mocy i 353 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Drugi, 3,3 litra V6 twin turbo, osiąga 365 KM i 510 Nm. Auto z tym silnikiem jest w stanie przyspieszyć od 0 do 100 km/h w 5,1 sekundy i rozpędzić się do 269 km/h. Mocniejszy sinik oznacza większe koła i mocniejsze hamulce Brembo.
W obu przypadkach napęd jest standardowo przenoszony na tylne koła poprzez ośmiostopniową, automatyczną skrzynię biegów, którą można również obsługiwać samodzielnie za pomocą łopatek. Kierowca może dokładnie dopasować ustawienia samochodu do aktualnych potrzeb. Do wyboru jest aż pięć trybów jazdy (Personal, Eco, Sport, Comfort i Smart.), które mają wpływ na pracę zawieszenia, układu kierowniczego, skrzyni biegów i reakcji na gaz. Mechaniczny mechanizm różnicowy należy do wyposażenia standardowego wersji tylnonapędowej. Za dopłatą będzie oferowany wariant AWD, wyróżniający się dodatkowo systemem dynamicznego rozdziału momentu obrotowego pomiędzy poszczególne koła (Torque Vectoring).
„Stinger to dla Kia wyjątkowe wydarzenie. Nikt nie oczekuje takiego auta od marki, która jest znana z produkcji samochodów popularnych. Zaskoczeniem jest nie tylko wygląd tego modelu, ale również to jakie są jego właściwości jezdne.” – powiedział Albert Biermann, szef działu rozwoju i testów, który w 2014 przeszedł do Kii z BMW. Auto poddano wyczerpującym testom na Nurburgringu, więc można spodziewać się również dopracowanego podwozia.
Kia Stinger zapowiada się niezwykle ciekawie i może sporo namieszać w klasie szybkich sedanów, również w Europie. Czekamy na to auto z niecierpliwością. Cennik ma zostać opublikowany bliżej premiery rynkowej, zaplanowanej na czwarty kwartał 2017 roku.