Ford w modelu B-Max nie zaprojektował stałego słupka B, a jego rolę przejęła wzmocniona rama drzwi. Jak się okazało podczas testu zderzeniowego przeprowadzonego przez EuroNCAP takie rozwiązanie pozwoliło zachować najwyższy współczynnik bezpieczeństwa pasażerów.
Testom EuroNCAP poddany został Ford B-Max 1.5 diesel o masie 1357 kg, w wersji Trend i z kierownica umieszczoną po lewej stronie. Wyposażenie obejmowało elektroniczną stabilizację toru jazdy, trójpunktowe pasy bezpieczeństwa z napinaczem i ogranicznikiem siły naciągu na przednich fotelach, poduszkę powietrzna kierowcy i pasażera, poduszki boczne i ochraniające głowę oraz kalana kierowcy. Egzemplarz ten był także wyposazony w sygnalizator niezapiętych pasów bezpieczeństwa na przednich siedzeniach.
Do testów manekina młodszego dziecka zainstalowano w kierunku przeciwnym do jazdy z uchwytami ISOFIX i wykorzystano fotelik Britax Römer Babysafe Plus. Natomiast manekina starszego dziecka w foteliku Britax Römer Duo Plus za pomocą mocowania ISOFIX i Top Tether zamontowano zgodnie z kierunkiem jazdy.
Podczas zderzenia czołowego kabina pojazdu pozostała nienaruszona. Stwierdzono dobra ochronę kolan, uda kierowcy i współpasażera. Ford zapewnia identyczną ochronę dla osob o różnym wzroście, siedzących w róznych pozycjach.
Maksimum punktów przyznano za ochronę współpasażera. Podobna ocenę pojazd ten uzyskał podczas bocznego testu zderzeniowego oraz ze słupem i z tyłu.
Za ochronę 18-miesięcznego i 3-letniego dziecka przyznano maksymalną liczbę punktów. Nie stwierdzono zbyt dużego wychylenia badanego manekina do przodu. Dobra była ochrona głowy.
W kategorii ochrony osoby dorosłej Ford B-Max uzyskał 33 punkty, czyli 92 proc. maksymalnej oceny. Za ochronę dzieci przyznano 41,1 pkt. czyli 84 proc., za ochronę pieszego 24 punkty (67 proc.) i za systemy wspomagające bezpieczeństwo – 5 punktów (71 proc.). Łączna ocena ze średnią 83 proc., to pięć gwiazdek.