W piątkowe popołudnie nadal korkuje się Aleja Krakowska, co związane jest ze zwężeniem drogi i wciąż trwającymi pracami w okolicach Raszyna. Kolejny korek pojawia się przed skrzyżowaniem w Jankach, ale tutaj ruch wstrzymują światła na przejściu dla pieszych. Tworzy się długa kolejka, a światła zmieniają się dość często.
Jesteśmy już za Jankami i staramy się rozpędzić, ale co kilka kilometrów powstryzmują nas znaki ostrzegające przed możliwością zamontowania aktywnego fotoradaru. Nie chcemy płacić mandatów, więc za każdym razem zwalniamy.
Radziejowice – tutaj może zaskoczyć niebezpieczny zjazd na lewą stronę i przy szybkiej jeździe może skończyć się niebezpiecznie. Od tego miejsca zaczynamy już się rozpędzać i czujemy ducha nowej drogi.
Jednak w okolicach Adamowic mamy kolejną zwężkę. To jednak ostatnie poważniejsze utrudnienie na trasie do Piotrkowa.
Co się zatem zmieniło? Mamy już przejazdną dwupasmową drogę, na której nie zakoczą nas już ograniczenie od 70, 60 czy nawet 50 km/h. Co jednak najważniejsze, nie spotkamy pieszych, rowerzystów ani pojazdów konnych, które często stanowiły przyczynę groźnych w skutkach wypadków. Dla nich zbudowano specjalne przejazdy i przejścia.
Zastrzeżenie kierowców może budzić nawierzchnia w okolicach węzła Kowiesy, na której odczuwamy nierówności nowej nawierzchni.
Zgodnie z obecnym trendem, w wielu miejscach od zabudowań i miejscowości odgradzają nas ekrany dźwiękochłonne.
Z całą pewnością oddanie do użytku całego remontowanego odcinka pozwala już w przyzwoitym czasie dotrzeć z Janek do Piotrkowa. Jednak musimy wciąż uważać w okolicach zjazdu na Wrocław i Łódź (stacja Statoil), gdzie już zwyczajowo grasuje policyjny patrol z radarem laserowym.