Wszystko zaczęło się na parkingu w Kowalach pod Gdańskiem, kiedy szczecinianka próbowała wyjechać z miejsca parkingowego. Na przeszkodzie kobiety stanęła jednak rozłożona blokada parkingowa. Po dwóch nieudanych próbach staranowania metalowej bramki i po zarysowaniu obu błotników kobieta otworzyła drzwi i wysiadła z samochodu. Niestety, zapomniała wcześniej ustawić automatycznej skrzyni biegów w pozycji „Parking”.

Samochód zaczął sam cofać, a właścicielka rozpaczliwie próbowała go zatrzymać. Tylko cudem nie została przygnieciona przez auto do feralnej blokady – ofiarą padły jedynie drzwi auta, wyrwane z zawiasów. Po chwili „walki” kobiecie udało się przerzucić bieg, ale niestety nie w pozycję „Parking”, tylko na pozycję do jazdy na wprost. Samochód ruszył do przodu, a kobieta próbując zatrzymać go, wślizgnęła się wprost pod tylne koło auta – samochód przejechał po nogach kobiety. Przed dalszymi szkodami uratował właścicielkę przypadkowy przechodzeń, który wskoczył za kierownicę samochodu i go zatrzymał.

Finał tej kuriozalnej sytuacji okazał się dość szczęśliwy. Uszkodzone zostały jedynie: blokada parkingowa, samochód mieszkanki szczecina i jej noga.