Przejęcie pakietu większościowego F1 przez Liberty Media zostało kilka dni temu jednogłośnie zaakceptowane przez FIA. Głosowanie odbyło się podczas nadzwyczajnego posiedzenia Rady Światowej Sportów Motorowych w Genewie.

Podczas zebrania przedstawiciele Liberty Media przedstawili swoje plany związane z F1 i odpowiadali na pytania członków rady. Spotkanie zakończyło się stu procentową akceptacją.

- Liberty, Formula One Group i FIA zamierza współpracować w celu stworzenia konstruktywnych stosunków, które zapewnią dalsze powodzenie i rozwój FIA Formula One World Championship w dłuższej perspektywie. Decyzja Rady Światowej potwierdza przekonanie FIA do Liberty jako renomowanej organizacji medialnej z doświadczeniem zarówno w sporcie jak i rozrywce. Są dobrze przygotowani, by zapewnić dalszy rozwój mistrzostw. FIA oczekuje współpracy w nowymi właścicielami, by dążyć do dalszego rozwijania globalnego spektaklu jakim są mistrzostwa świata F1 - czytamy w oświadczeniu.

Wraz z tą zmianą, na czele Formuły 1 stanął Chase Carem, który zastąpił Berniego Ecclestone'a. 86-letniemu Anglikowi zaproponowano rolę honorowego prezesa.

- Zostałem dzisiaj zdetronizowany - powiedział Ecclestone w rozmowie z Auto Motor und Sport. - Po prostu odszedłem. To oficjalne. Nie kieruję już firmą. Mam teraz jedno z tych stanowisk na amerykańskich warunkach. To coś w rodzaju honorowego prezesa. Otrzymałem ten tytuł, choć nie wiem nawet, co to znaczy. Będę miał teraz spokojniejsze dni w biurze. Być może pojadę kiedyś na jakieś Grand Prix. Nadal mam wielu przyjaciół w Formule 1 - i wystarczającą ilość pieniędzy, żeby pozwolić sobie na wizytę na wyścigu. Wątpię, czy utrzymam miejsce w Radzie Światowej FIA. Najpierw muszę porozmawiać o tym z Jeanem Todtem.

Według niemieckich dziennikarzy, Carey nie zamierza kierować Formułą 1 jednoosobowo. Amerykanin chce stworzyć zespół zarządzający, który będzie podejmować kluczowe decyzja dla tego sportu. Jedną z głównych postaci w nowym rozdaniu ma być Ross Brawn. Brytyjczyk, w przeszłości szef Mercedesa i dyrektor techniczny Ferrari, miałby odpowiadać za komunikację z zespołami.

Bernard charles Ecclestone, syn rybaka z Suffolk, po wojnie handlował częściami motocyklowymi i sam ścigał się na torze. W 1958 roku nie zdołał zakwalifikować Connaughta do Grand Prix Monako i Grand Prix Wielkiej Brytanii. Pełnił rolę menedżera kierowców, wśród nich Jochena Rindta. W 1971 roku kupił Brabhama za 100.000 funtów. 17 lat później sprzedał zespół Joachimowi Luhtiemu za ponad 5 mln dolarów. W 1974 był współzałożycielem Formula One Constructors Association, od 1978 stał na czele FOCA. Następnie stworzył firmę Formula One Promotions and Administration.

W 1997 Ecclestone zamieszany był w skandal polityczny, kiedy wyszło na jaw, że przeznaczył milion funtów na Partię Pracy. Wtedy Partia Pracy zmieniła politykę w stosunku do Formuły 1, pozwalając na sponsorowanie zespołów firmom z branży tytoniowej. Partia Pracy zwróciła datek.

Ponownie trafił na pierwsze strony gazet, gdy w październiku 2004 nie dogadał się z prezydentem British Racing Drivers' Club – Jackie Stewartem na temat warunków przyszłych Grand Prix Wielkiej Brytanii.

W listopadzie 2004 trzy banki (Bayerische Landesbank, J.P. Morgan Chase, Lehman Brothers), które składały się na Speed Investments (które posiadało 75% akcji SLEC) wytoczyły sprawę Eccelstone’owi chcąc posiadać większą kontrolę nad sportem. Wyrok korzystny był dla banków, jednak Ecclestone nieco się opierał. Zamierzał odwoływać się.

W czasie spotkania szefów zespołów na lotnisku Heathrow Ecclestone zaproponował łącznie 260 000 000 funtów przez trzy lata w zamian za jednogłośne przedłużenie porozumienia Concorde, które wygasa w 2008.

W 2003 roku Sunday Times umieścił Ecclestone’a na trzecim miejscu w rankingu najbogatszych w Wielkiej Brytanii oceniając jego majątek na 2,4 mld funtów.

Z całą pewnością Bernie Ecclestone pozostanie legendą, która zostanie wpisana do historii Formuły 1.