Michał Kościuszko po urazie kręgosłupa jakiego doznał podczas trzeciego odcinka specjalnego Rajdu Niemiec musiał przejść szereg badań pod okiem specjalistów. Niestety spełniły się podejrzenia i okazało się, że kompresyjnemu złamaniu uległa podstawa czwartego kręgu piersiowego. Jest to na tyle znaczące, że bez specjalistycznych zabiegów nie byłby możliwy udział w rajdzie w tak krótkim czasie. Michał objęty jest opieką medyczną jednego z najnowocześniejszych ośrodków leczenia ortopedycznego w Europie. Intensywna rehabilitacja w tak krótkim czasie jest dużym wyzwaniem dla Michała jak również sztabu medycznego.

Pierwszym sprawdzianem dla kręgosłupa Michała będzie start w Rajdzie Warmińskim. Będzie on również okazją do przetestowania samochodu, którym załoga LOTOS Rally Team wystartuje w Rajdzie Polski.

- Przy takich kontuzjach lekarze zawsze wskazują na minimum dwumiesięczny odpoczynek i rehabilitację. W moim przypadku mieliśmy dziesięć dni. Na razie lekarzom i fizjoterapeutom udało się ustabilizować kręgosłup, co umożliwi mi wzięcie udziału w tak ważnej dla mnie imprezie. Teraz wspólnie ze specjalistami pracujemy nad zmniejszeniem poziomu bólu, który jest nieodzownym elementem tego typu kontuzji. Specjaliści przygotowują dla mnie specjalny gorset, który pomoże mi przetrwać trudy rajdu i odciąży kręgosłup. Po pechowym incydencie na Rajdzie Niemiec nie dopuszczałem do siebie możliwości nie wystartowania w Rajdzie Polski. Na razie czuję ból pleców, więc na hopach nie będzie łatwo, ale jestem zdeterminowany, aby wystartować. – powiedział Michał Kościuszko.