Dotyczą one przede wszystkim zderzaków, a co za tym idzie także reflektorów i świateł tylnych. Inny kształt mają też wloty powietrza, listwy progowe, a reflektory są teraz LED-owe. Większe zmiany zaszły pod maską – szczególnie dotyczy to wersji hybrydowej. Poznamy ją po znaczku S E-Hybrid oraz po … zielonych zaciskach hamulców. Pod maska wersji hybrydowej pracuje silnik benzynowy V6 o poj. 3 litrów i mocy 320 KM. Motor elektryczny rozwija moc 95 KM oraz bardzo wysoki moment obrotowy – 229 Nm. Przekłada się to na bardzo dobre przyspieszenia: od zera do „setki” hybryda potrzebuje zaledwie 5,5 sekundy, a prędkość maksymalna wynosi 269 km/h.
Można hybrydową Panamerą podróżować także korzystając wyłącznie z napędu elektrycznego – wtedy zasięg auta, w zależności od prędkości i przyspieszeń wynosi od 17 do 35 km, a prędkość maksymalna 133 km/h. Jest to więc funkcja typowo miejska. Zaletą najnowszej hybrydy Porsche jest też możliwość ładowania baterii w czasie jazdy. Pełne naładowanie następuje na dystansie ok. 50 km, jednak w czasie ładowania akumulatorów odczuwa się pogorszenie osiągów.
Konstruktorzy Porsche przywiązują wielką wagę do wersji hybrydowej nie tylko z powodu zamiłowania do ekologii, ta wersja cieszy się dużą popularnością, przede wszystkim w USA i stanowi aż 10 proc. całej sprzedaży Panamery. Teraz, w ulepszonej wersji zapewne zdobędzie jeszcze większy udział w rynku.
Istotną zmianą jest zastąpienie silnika V8 o poj. 4,8 litra i mocy 400 KM nową jednostka V6 o poj. 3 litrów z podwójnym doładowaniem. Nowy silnik osiąga większą moc niż poprzednik – 420 KM. To rozwiązanie wprowadzono głównie z myślą o rynku chińskim, gdzie podatki od samochodów z silnikami o poj. ponad 3 litry są bardzo wysokie. A Chiny to dla Porsche rynek priorytetowy – w 2012 roku firma sprzedała tam 9 tys. Panamer z 29 tys. kupionych na całym świecie, czyli ok. 30 proc. Także z myślą o rynku chińskim przygotowano wersję przedłużona o 15 cm – Executive.
Do nowego, mniejszego, ale mocniejszego silnika nie można mieć zastrzeżeń, może poza jednym – jest zbyt… cichy. Zadowoli to amatorów luksusowej jazdy, ale kierowcy oczekujący sportowych odgłosów mogą być zawiedzeni. Podobnie jak amatorzy ręcznych skrzyń biegów – w modelu 2014 dostępna jest tylko 7-biegowa automatyczna skrzynia PDF. Znakomita zresztą.
Wnętrze nowej Panamery prawie się nie zmieniło, nadal jest tu mnóstwo przełączników na desce i panelu środkowym, ale są one tak logicznie rozmieszczone i zaprogramowane, że ich mnogość nie przeszkadza w czasie prowadzenia, obsługuje się je intuicyjnie. Nie zmieniono także zawieszenia, dzięki czemu Panamera prowadzi się znakomicie zarówno na prostej, jak i w ciasnych zakrętach. Nadal jest to luksusowa limuzyna, która w rękach wprawnego kierowcy może zmienić się w duże, sportowe auto.