Tym razem drogi były całkiem niezłe, ale za to pogoda była kiepska. Tak żegnaliśmy się z Rosją po tylu nieprawdopodobnych tygodniach podróży Mazdą 3. Co uczestnicy wyprawy wspominali najmilej? Niemal wszyscy 93-letnią Olgę, która zaprosiła nas do swojego domu, entuzjastów Mazdy Siergieja i Rinata, którzy pomagali w naszej eskapadzie, a także cierpliwość, gościnność oraz życzliwość Rosjan. Będzie nam tego brakować.
Kolejna sprawa to jedzenie. Przed przyjazdem byłem kompletnym laikiem jeśli chodzi o jedzenie w Rosji. Od teraz cenię jakość oraz radość jaką okazują Rosjanie po przygotowaniu posiłku. Zupełnie jakbym był we Włoszech.
Na koniec trochę mniej przyjemnych rzeczy. Po pierwsze wszechobecne, dokuczające komary, a po drugie stresująca jazda po drogach złej jakości. Dotyczy to przede wszystkim części podróży, która przebiegała przez Syberię. Z drugiej strony te niedogodności rekompensowały piękne krajobrazy terenów, które mijaliśmy.