To był gorący i słoneczny dzień i rano było czuć lato. Idealny dzień, aby rozpocząć kolejny etap wyprawy Mazdą 3 w Rosji. Opuszczając Tiumeń, nasz konwój ośmiu Mazd 3, miał przed sobą 600km i wspinaczkę na góry Uralu - bogatą w minerały geograficzną granicę pomiędzy Azją i Europą.
Oczywiście od razu jak zaczęliśmy wjeżdżać pod górę, temperatura gwałtownie spadła i zaczął padać deszcz. - to znak, że jesteśmy niedaleko Europy - pomyśleliśmy, i faktycznie wczesnym popołudniem przekroczyliśmy granicę.
Żeby uczcić tą doniosłą chwilę, nie mogliśmy zrobić niczego innego niż to, co powinien zrobić każdy prawdziwy turysta: pozować do śmiesznego zdjęcia stojąc jedną nogą w Azji i drugą w Europie.