Nie bez racji Mercedes nazywa klasę A sportowym kompaktem. Zmiany, które wnosi tegoroczny lifting, mają na celu dalsze uwypuklenie cech, które podkreślają taki charakter auta. Nowe, agresywniej ukształtowane zderzaki spowodowały, że nowa klasa A jest o 7 mm dłuższa od poprzedniczki
„Diamentowy” grill, znany z wyższych wersji modelu, znalazł się teraz w wyposażeniu seryjnym. Zmieniono też zewnętrzne lusterka. W wyposażeniu opcjonalnym pojawiły się ledowe reflektory High Performance. Zmodyfikowano również stylistykę tylnych lamp. We wnętrzu zmieniła się wielofunkcyjna kierownica, a ekran na środkowej konsoli będzie mógł mieć przekątną 7 lub 8 cali. W nowej podstawowej wersji klasy A będzie pracował 102-konny silnik benzynowy (A 160) lub diesel o mocy 109 KM. Przy okazji lif-
tingu Mercedes wraca do starego oznaczenia aut z silnikami wysokoprężnymi – zamiast CDI otrzymają symbol D. Podstawowy diesel A 180 D ma spalać średnio zaledwie 3,5 l/100 km. Zmodyfikowano również topową wersję: A 45 AMG będzie rozwijało 381 KM (poprzednik o 21 koni mniej). Pozwoli to na rozpędzenie auta do „setki” w 4,2 s
(o 0,4 s szybciej niż w poprzedniej odmianie). Producent obiecuje, że nie zmieni się za to średnie spalanie – powinno wynieść zaledwie 6,9 l/100 km. Zmodyfikowana klasa A będzie miała swoją oficjalną premierę na salonie we Frankfurcie.