W internecie funkcjonuje wiele portali z ogłoszeniami zarówno używanych jak i nowych aut. Powszechnie korzystają z niego dilerzy wszystkich marek, oferując na sprzedaż także egzemplarze prosto z fabryki. By dokonać zakupu takiego pojazdu wciąż jednak trzeba się było wybrać do fizycznego punktu sprzedaży i podpisać umowę. Mercedes uznał, że to zbędny wysiłek i klient powinien mieć możliwość zamówienia auta z domowej kanapy - z dostawą do domu. Skoro można w ten sposób kupić pizzę, meble czy sprzęt elektroniczny, to dlaczego nie samochód?

Nietypowy projekt wirtualnego salonu właśnie wystartował w Niemczech. Na platformie sprzedażowej oferowanych jest ok. 70 najbardziej typowych konfiguracji modeli z gwiazdą z dolnej półki - oferta na razie jest ograniczona do klas A, B i CLA, rodzynek stanowi ekskluzywna limuzyna CLS, a w przyszłym roku oferowana będzie także klasa C.

Ceny są takie same jak w fizycznych punktach sprzedaży, nie ma też możliwości ich negocjacji bowiem samochód oferowany jest tylko w ramach kontraktu leasingowego, zawierającego od razu ubezpieczenie i umowę serwisową. Doradcy sprzedaży służą pomocą przez telefon jak i na czacie.

Korzyścią dla osoby kupującej Mercedesa kilkoma kliknięciami myszki jest możliwość zamówienia jazdy próbnej pod wskazanym przez niego adresem, przy okazji ekspert może wycenić nasz obecny pojazd, który planujemy oddać w rozliczeniu. Jeśli zdecydujemy się na kupno, w prezencie możemy dostać jeden z luksusowych modeli Mercedesa na weekend lub bilety na wyścig klasy DTM.

Choć teoretycznie platforma przyjmuje zamówienia na samochody z całego świata, auta mogą być wydawane tylko w Niemczech. Drugim rynkiem, gdzie Mercedes zamierza otworzyć wirtualny salon jest Polska. Już wiosną 2014 r. lokalny importer zdejmie ze swoich klientów uporczywą konieczność jeżdżenia do punktów sprzedaży, bowiem będą oni mogli zamówić swój nowy samochód przy kieliszku ulubionego wina na werandzie. Takich warunków sprzedaży nie oferuje jeszcze żaden z konkurentów.

Jak swój nietypowy projekt komentuje Mercedes? „To klient powinien mieć wybór gdzie i kiedy ma ochotę sie z nami skontaktować w celu poznania naszej oferty i podjęcia decyzji o kupnie". Przedstawiciele zaznaczają, że jest to eksperyment, który w razie powodzenia zostanie przeniesiony także na inne rynki. Nie jest to pierwszy raz, kiedy marka eksperymentuje z kanałami sprzedaży: od 1995 r. w centrach światowych metropolii funkcjonują outlety, butiki i tzw. pop-up stores, a klienci je odwiedzający i decydujący sie na zakup w większości przesiadają się z aut innych marek.

Pomysł z pewnością jest ciekawy, i z niecierpliwością wyczekujemy reakcji rynku. Naszym zdaniem brakuje w ofercie najdroższego modelu w cenniku, czyli G 65 AMG. Kupno samochodu za 266 tys. euro może być tylko decyzją czysto instynktowną - np. gdy cyfry na naszym kuponie lotto zgadzają się z właśnie wylosowanymi na wizji... Wtedy rzeczywiście chce się działać szybko, a nie tracić czas na dojazdy do salonu...

Mercedesy z wirtualnego salonu Foto: Auto Świat
Mercedesy z wirtualnego salonu

Strona startowa sklepu internetowego Mercedesa