- Pasy DOP to specjalne buspasy, które mają poprawić przepustowość ulicy. Zarządca drogi dopuszcza do jazdy po nim większą liczbę pojazdów
- Kto może jeździć po pasie DOP informuje specjalna tabliczka, która jest umieszczona przed wjazdem na buspas. Warto na nią patrzeć nawet na dobrze znanej kierowcy trasie. Lista może się zmieniać. Niektóre buspasy działają też w określonych godzinach
- Mandat za jazdę buspasem jest bardzo niski, a jego dostanie mało prawdopodobne. To rodzi kilka problemów
- Więcej o przepisach ruchu drogowego przeczytasz na stronie głównej Onetu
Drogowcy wytyczają pasy DOP z wielu konkretnych powodów. Usprawniają ruch w konkretnych miejscach, sprawiając, że wiele osób szybko dojeżdża do pracy, szkoły lub na studia. Kierowcy nie zawsze mogą na nie legalnie wjeżdżać. Czym w ogóle są pasy DOP? To nowa, rozszerzona wersja buspasów.
Dalszą część artykułu znajdziesz pod materiałem wideo:
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoPas DOP - kto może nim jeździć? To zależy
To zależy. Na klasycznych buspasach co do zasady mogą jeździć tylko autobusy oraz inne pojazdy wykonujące odpłatny przewóz osób na regularnych liniach. Ustawa o elektromobilności pozwala jeździć po buspasach także kierowcom samochodów zeroemisyjnych, a więc przede wszystkim elektrykom. Łapią się pod to oczywiście jeszcze auta o napędzie wodorowym. W Polsce to wciąż ciekawostka, ale np. w Warszawie widok Toyoty Mirai czy Hyundaia NEXO nie dziwi.
Nie wszędzie jednak aż takie zawężenie listy pojazdów, mogących poruszać się buspasem jest potrzebne, a wręcz byłoby marnowaniem miejsca i wcale nie poprawiałoby sytuacji. Dlatego zarządca drogi może na buspas wpuścić także inne samochody. Na pewno natknęliście się buspasy, gdzie mogą jeździć jeszcze karetki, motocykle czy taksówki.
Właśnie dlatego z czasem wprowadzono pasy DOP. To jasny sygnał dla kierowców, że danym buspasem może jeździć więcej pojazdów niż tylko elektryki i autobusy. Pomysł świetny, ale wiele osób narzeka, że czasem trudno się połapać, kto może wjechać na buspas DOP. Przed wjazdem na buspas umieszczane są specjalne tabliczki z listą dopuszczonych pojazdów. To tam znajdziecie informację, kto może się takim buspasem poruszać. Pamiętajcie, że lista może się zmieniać.
W jednym mieście może istnieć więc kilka różnych pasów DOP, a po nich legalnie poruszać się różne typy pojazdów. Wszystko zależy od listy na tabliczce.
Przeczytaj także: Zatankowałeś więcej niż mieści bak? Sprawdź, co może być przyczyną
Najczęstsze rodzaje buspasów w Polsce
- BUS - klasyczny buspas
- DOP - buspas, po którym może jeździć więcej pojazdów niż zwykłym buspasem
- MTON - to skrót od Miejskiego Transportu Osób Niepełnosprawnych
Nie wszystkie buspasy działają przez całą dobę. Często określane są konkretne godziny obowiązywania. To najczęściej godziny szczytu, kiedy sprawna komunikacja miejska jest kluczowa.
Mandat za jazdę buspasem nie wzrósł podczas wielkiej zmiany taryfikatora
Mandat za jazdę buspasem jest z gatunku tych symbolicznych. Wynosi 100 zł, a do konta kierowcy zostanie dopisany też jeden punkt karny. To jeden z mandatów, który nie został zaostrzony podczas wielkiej zmiany taryfikatora mandatów w 2022 r. To rodzi pewien problem...
Przeczytaj także: W Polsce istnieją "supermandaty" Są podwójne, a ich lista jest bardzo długa
Kierowcy nagminnie jeżdżą pasami DOP. Powód jest oczywisty
Mieszkam przy buspasie, który wytyczono na Alei Sikorskiego i ul. Dolinka Służewieckiej w Warszawie. Odkąd otworzono tunel na S2 ruch na obu ulicach znacznie się zmniejszył, a korki stały się niemiłym wspomnieniem. Wtedy pojawił się buspas, a większość kierowców go respektowała. Do czasu aż zaczęła się budowa tramwaju do Wilanowa i rozkopano skrzyżowanie al. Sikorskiego z ul. Sobieskiego.
Korki w kierunku Trasy Siekierkowskiej stały się koszmarne, a kierowcy nagminnie zaczęli łamać przepisy i jeździć buspasem. Teraz to standard. Dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji, bo wiele osób pędzi buspasem aż do zwężenie drogi i bardzo agresywnie próbuje zmienić pas, chcąc zaoszczędzić jak najwięcej czasu. Nie raz byłem też świadkiem jak kierowca autobusu trąbił na blokujące go osobówki.
Tak się dzieje nie tylko u mnie, ale wszędzie, gdzie tworzą się korki, a irytacja kierowców na pusty pas rośnie. Wiele osób nie ma skrupułów i po prostu zaczyna jeździć buspasem. Mandat w wysokości 100 zł jest dla nich śmieszny, bardzo trudno go też dostać, bo policji trudno jest egzekwować przestrzeganie tego przepisu. Kierowcy wpadają bardzo rzadko. Mandat jest na tyle niski, a prawdopodobieństwo jego dostania niskie, że wielu kierowców wprost mówi, że traktuje go jako ewentualny abonament na jazdę buspasem. Jeśli wpadną, to od 100 zł nie zbiednieją, a w większości przypadków im taka kara w ogóle nie grozi.