• Złodzieje są w stanie otworzyć samochody wybranych marek koreańskich i japońskich przy pomocy specjalnego urządzenia, które przypomina Game Boy'a
  • Przestępcy chcący ukraść auto zazwyczaj starają się odwrócić uwagę właścicieli przy pomocy takich przedmiotów jak plastikowa butelka czy biała kartka
  • Moneta włożona za klamkę jednych z drzwi może być znakiem, że pojazd stał się celem złodziei
  • Więcej takich informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu

Aby dostać się do wnętrza samochodu, nowocześni złodzieje rzadko używają już łoma czy też łamaka. Na przestrzeni ostatnich 30 lat technologia poszła znacząco do przodu, a wraz z nią sposoby na obejście zabezpieczeń pojazdów. Dziś, aby wejść do kabiny pojazdu, a następnie go włączyć, przestępcy mogą wcale nie potrzebować kluczyków. Wystarczy im specjalistyczny sprzęt elektroniczny.

Zobacz także: Ginie mniej całych samochodów. Teraz złodzieje kradną koła i katalizatory

Specjalna walizka

Metoda "na walizkę" w ostatnich latach staje się bardzo popularna wśród złodziei nie tylko w Polsce. Przestępcy kradnący w ten sposób samochód, nawet minimalnie nie brudzą sobie przy tym rąk. Ta technika pozwala na otwarcie i uruchomienie pojazdów wyposażonych w systemy bezkluczykowego dostępu. Auta takie mają zarówno w swojej kabinie, jak i na zewnątrz specjalne czujniki, monitorujące obecność kluczyka. Kiedy znajduje się on blisko drzwi samochodu, system wchodzi w tryb gotowości do otwarcia zamków. Później, gdy kluczyk zostanie wykryty w kabinie, możliwe jest uruchomienie silnika, poprzez naciśnięcie przycisku "start".

Systemy bezkluczykowe są skonfigurowane w taki sposób, aby auto mogło komunikować się z kluczykiem z odległości maksymalnie kilku metrów. Dlatego też wspomniana walizka działa na zasadzie czegoś w rodzaju "przedłużacza sygnału". Urządzenie wyposażone w anteny i mocne transmitery może pomóc w otwarciu samochodu, do którego kluczyki są oddalone nawet o kilkaset metrów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do metody kradzieży "na walizkę" potrzebnych jest zazwyczaj dwóch złodziei. Jeden z nich, wyposażony w specjalny sprzęt przekazujący sygnał, chodzi przez chwilę za kierowcą, który ma kluczyk do zaparkowanego samochodu lub podchodzi pod dom, przed którym stoi pojazd. Drugi w tym samym czasie czeka obok auta, do którego wysyłany jest sygnał. Gdy tylko zamki się odblokują, wsiada do środka, a następnie dzięki przesłanemu sygnałowi uruchamia silnik i odjeżdża.

Jest kilka sposobów zabezpieczenia kluczyka przed złodziejami stosującymi "metodę na walizkę". Jednym z nich jest używanie specjalnego pokrowca, który odcina zasilenie baterii nadajnika i tym samym utrudnia przestępcom przesyłanie sygnału. Można także spróbować owinąć kluczyk folią aluminiową, która ma podobne działanie tłumiące. Przede wszystkim warto jednak zwracać uwagę na podejrzane osoby, które poruszają się blisko nas, mając w rękach walizkę czy też plecak.

Zobacz także: Owiń kluczyki do samochodu folią aluminiową. Nie pożałujesz

Game Boy

Podobnym sposobem kradzieży stosowanym w dzisiejszych czasach przez złodziei samochodów jest metoda "na Game Boy'a". Pomaga w tym urządzenie produkowane przez bułgarską firmę dla serwisów ślusarskich, pozwalające na otwarcie pojazdu bez konieczności nawiązywania kontaktu z oryginalnymi kluczykami. Przyrząd do złudzenia może przypominać jeden z modeli znanej przenośnej konsoli do gier. Złodzieje korzystający z Game Boy'a podchodzą do upatrzonego pojazdu i czekają, aż ich urządzenie wygeneruje im kody potrzebne do otwarcia auta, a następnie wyłączają zabezpieczenia. Sprzęt ten działa jednak tylko na samochodach wybranych marek japońskich i koreańskich. Mimo to warto zwracać uwagę na osoby, które stojąc w pobliżu samochodu "grają" na Game Boy'u być może to złodzieje.

Zobacz także: Policjanci rozbili gang złodziei luksusowych aut. Jest 17 oskarżonych

Odwracanie uwagi ofiar

Nie wszyscy złodzieje aut stosują tak wysublimowane i nowoczesne metody kradzieży. Część z nich wciąż bazuje na przebiegłym oraz umiejętnym odwracaniu uwagi właścicieli pojazdów. Posłużyć może im do tego np. plastikowa butelka włożona w nadkole samochodu. Kiedy kierowca wsiada do takiego auta i rusza, po chwili słyszy dziwny dźwięk, dobiegający z zewnątrz, dlatego też zatrzymuje się, żeby sprawdzić, co jest tego przyczyną. Działając pod wpływem emocji, osoba prowadząca pojazd wychodzi z niego, często nie gasząc silnika. Z takiej okazji bardzo łatwo może skorzystać złodziej, wskakując za kierownicę i odjeżdżając na oczach zaskoczonego właściciela. Z tego powodu nigdy nie powinno się wysiadać z włączonego auta, w którym kluczyki są włożone do stacyjki.

Podobnym sposobem, stosowanym przez złodziei do odwracania uwagi kierowców, jest wkładanie białej kartki papieru za wycieraczkę tylnej szyby pojazdu. Tak jak w przypadku butelki, osoba prowadząca samochód może zauważyć utrudniający widoczność element dopiero po odpaleniu silnika i spojrzeniu w lusterko. W takiej sytuacji również powinniśmy zgasić auto oraz wyjąć kluczyki ze stacyjki. W innym przypadku umożliwimy przestępcom błyskawiczne wejście do pojazdu i odjechanie.

Zobacz także: Wielka akcja policji. Przejęła ponad 200 skradzionych samochodów

Uszkodzenie samochodu

Inne metody stosowane przez złodziei często opierają się na spowodowaniu częściowego uszkodzenia pojazdu ofiary. Jednym ze sposobów jest włożenie gwoździa pod zaparkowany samochód w taki sposób, aby po ruszeniu przebiła się jedna z opon. Zaskoczony pechowych zdarzeniem kierowca, wychodzi wówczas na zewnątrz sprawdzić, jak poważne jest uszkodzenie, a wtedy przestępcy z łatwością mogą ukraść cenne przedmioty ze środka auta. By kraść skuteczniej, złodzieje często działają we dwójkę. Jeden z nich odwraca uwagę ofiary, oferując jej pomoc w wymianie koła, a wtedy drugi ma większe szanse na niezauważone działanie.

Nieco drastyczniejszą metodą kradzieży może być spowodowanie niegroźnej kolizji. Złodzieje swoim pojazdem najeżdżają na upatrzony samochód, doprowadzając do zderzenia. Po chwili obie strony stłuczki wysiadają na zewnątrz, aby ocenić stopień uszkodzenia aut. Wtedy jeden z nich może skorzystać z momentu nieuwagi i wynieść z pojazdu ofiary zostawione w środku rzeczy. W skrajnych przypadkach, jeśli kierowca nie wyjął kluczyka ze stacyjki, przestępca może nawet uciec jego samochodem.

Zobacz także: Znaleźli sposób, żeby otwierać i uruchamiać auta japońskiej marki

Moneta, która nie przynosi szczęścia

Co prawda z tej metody złodzieje korzystają rzadko, ponieważ próba takiej kradzieży często kończy się niepowodzeniem, niemniej jednak warto być czujnym, gdy spotka nas taka sytuacja. Jeśli kiedykolwiek znalazłeś monetę za klamką swojego samochodu, najprawdopodobniej oznacza to, że twój pojazd znalazł się na celowniku przestępców. Wkładając pieniążek w to miejsce, złodzieje chcą, aby podczas zamykania samochodu dane drzwi się nie zablokowały, co da im możliwość wejścia do środka. Często przestępcy odczekują nawet kilka godzin, zanim okradną taki samochód. Dlatego też, jeśli znajdziesz monetę za klamką, powinno się natychmiast ją stamtąd usunąć.

Źródła: Auto Świat, www.motorbiscuit.com, www.eu.jacksonville.com

(MĆ)