Auto Świat > Wiadomości > Aktualności > Ostrzeganie światłami przed policją - co za to grozi? Policjant ma sprytny trik

Ostrzeganie światłami przed policją - co za to grozi? Policjant ma sprytny trik

Kiedyś było to bardzo powszechne, dzisiaj trochę mniej. Na widok kontroli policyjnej kierowcy ostrzegali się przed policjantami, mrugając do nadjeżdżających samochodów długimi światłami. Policja ma na to sposób i sypie mandatami. Kierowcy jednak mają nowe sposoby.

Źródło: slupsk.policja.gov.pl
Źródło: slupsk.policja.gov.plŹródło: Policja
  • Kierowcy ostrzegają innych przed kontrolą policyjną mrugając długimi światłami, a policja wystawia mandaty za takie zachowanie
  • Policjanci tępią takie zachowanie bez litości, argumentując, że mogą być ostrzegane niebezpieczne osoby. Piraci drogowi i kierowcy pod wpływem
  • Kierowcy mają alternatywne sposoby ostrzegania, z którymi policja

Tekst zawiera linki reklamowe naszego partnera.

Teoretycznie trudno dostać mandat za ostrzeganie przed policyjną kontrolą, ale takie się zdarzają. Przekonał się o tym pewien kierowca BMW w miejscowości Rychnowo. 45-latek minął rozstawiony patrol drogówki i zdecydował się mrugać długimi światłami do kolejnych kierowców. Miał pecha. Jednym z nich był nieumundurowany policjant, który od razu go zatrzymał i wlepił mandat. Policja tępi takie zachowania bez litości. Na jakiej podstawie?

Przeczytaj także: Mandat za używanie telefonu podczas jazdy. Bardzo dużo punktów karnych

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Mandat za ostrzeganie innych kierowców przed policyjną kontrolą

Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem używanie świateł drogowych w sposób niezgodny z przepisami stanowi wykroczenie. Kierowcy, którzy go popełnią mogą otrzymać mandat karny w wysokości 200 złotych oraz cztery punkty karne. To właśnie pod ten paragraf policjanci podciągają używanie świateł do ostrzegania się kierowców nawzajem. Sprytny trik, ale policja ma konkretne powody, żeby karać kierowców.

Nigdy nie wiemy, kogo ostrzegamy. Może to być zarówno kierowca pod wpływem alkoholu czy narkotyków, ale również włamywacz lub sprawca uprowadzenia rodzicielskiego. Powodów ucieczki przed policyjnym patrolem może być zdecydowanie więcej, dlatego pamiętaj. Nigdy nie wiesz kogo ostrzegasz

- apeluje policja. Policjanci argumentują, że przez takie działania, kierowcy mogą nieświadomie pomagać osobom, które mają na swoim koncie poważniejsze wykroczenia lub przestępstwa. Chodzi tu nie tylko o przekraczanie prędkości i alkohol, ale również o możliwość ucieczki przed wymiarem sprawiedliwości. Przypadki zatrzymania poszukiwanych przestępców podczas rutynowych kontroli wcale nie są rzadkością.

Ale czy w dobie aplikacji i smartfonów policja ma w ogóle narzędzia?

Porozumiewanie się światłami to metoda ze starej szkoły. Teraz kierowcy mają znacznie więcej sposobów na ostrzeganie się przed policjantami. Jak najbardziej legalnych. Najpopularniejsze aplikacje dla kierowców i nawigacje dają możliwość oznaczania przeróżnych zdarzeń na drodze.

Ich producenci podkreślają, że chodzi tu o bezpieczeństwo i wymieniają możliwość oznaczania na mapach korków, zatorów na drodze, zamkniętych pasów czy remontów, ale dobrze wiemy, że najwięcej użytkowników decyduje się na ostrzeganie przed policją. W Polsce szalenie popularny jest Yanosik, za granicą bardzo dobrze pod tym względem działa Yanosik, a taką funkcję dostało również Google Maps.

Przeczytaj także: Szykują reformę, która zmieni oblicze polskich dróg. Sygnalizatory mogą migać

Zastanówmy się, czy gra jest warta świeczki. W końcu, jak pokazują statystyki, polskie drogi wciąż są jednymi z bardziej niebezpiecznych w Europie. W interesie wszystkich uczestników ruchu powinno być wyłapywanie tych, którzy nie przestrzegają przepisów. Dlatego zanim zdecydujesz się na mrugnięcie światłami – pomyśl, czy nie przyczyniasz się do zwiększenia ryzyka na drodze. Bezpieczny kierowca nie ma przecież czego się obawiać przed kontrolą drogową.

Tekst zawiera linki reklamowe naszego partnera.

materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków