Według informacji uzyskanych przez dziennik.pl, policjanci drogówki w roku 2017 wystawili aż 3 594 405 mandatów (dane do 26 grudnia). Wiadomo też, że w tym czasie wykryto 4 143 415 wykroczeń drogowych.

Tym samym oznacza to, że rok 2017 był rekordowy pod tym względem – w 2016 roku policjanci wypisali o 143 tys. mniej mandatów . Według Policji w tym samym czasie znacznie wzrosła też liczba skierowanych do sądów wniosków o ukaranie kierowców. Według statystyk w 2017 roku było ich 197,5 tys. Rok wcześniej policjanci decydowali się na tą procedurę 158 tys. razy.

Według policjantów wyższa liczba wniosków to tylko po części sprawy, w których kierowcy odmówili przyjęcia mandatu, sporo z nich dotyczy sytuacji, w których chodziło o drastyczne naruszenie przepisów. Przypomnijmy, że w ten sposób kara kierowcy może wzrosnąć z 1000 zł (taką maksymalnie karą może ukazać policjant) aż do 5000 zł. W skrajnych przypadkach wchodzi w grę także zatrzymanie uprawnień i skierowanie pirata drogowego na badania psychologiczne.

Zmniejszyły się za to statystyki dotyczące pijanych kierowców. W 2017 roku przyłapano nieco ponad 108 tys. kierowców na „podwójnym gazie”. Rok wcześniej było ich ponad 114 tys. Tym bardziej jest to dobra wiadomość, bo w tym samym czasie wzrosła liczba policjantów i kontroli drogowych.

Ponad 30,5 tys. piratów straciło prawko za prędkość

Według policyjnych statystyk podanych przez dziennik.pl, policja w 2017 roku zatrzymała ponad 85,5 tys. praw jazdy. Co ciekawe  w 2016 roku z uprawnieniami pożegnało się aż 93 061 zmotoryzowanych.

Inną kwestią jest to, że w aż 36 procentach przypadków przyczyną było przekroczenie dopuszczalnej prędkości w terenie zabudowanym o 50 km/h. Oznacza to, że za wspomniane przewinienie odebrano dokładnie 30 531 praw jazdy. Jest to nieznacznie lepszy wynik niż w roku 2016, kiedy to w ten sposób uprawnienia na 3 miesiące straciło 32,8 tys. kierowców.