Każdy chce mieć własny ranking najbardziej zakorkowanych miast. Poznaliśmy już m.in. raporty firmy TomTom oraz wspólne dzieło Deloitte i Targeo (tylko nasz kraj). Stosowny raport dla Polski opracowało także Korkowo z wykorzystaniem danych systemu Yanosik. Pora na Inrix, czyli globalnego dostawcę danych dla kierowców na całym świecie. Firma uwzględniła aż 1064 miasta na całym świecie.

Jakie badania i metodologia takie są wyniki. Inrix chwali się własnymi, unikalnymi rozwiązaniami, by nie tylko odróżnić się od konkurencji. Amerykanie zapewniają, że przyjęta metodologia badań ruchu ma lepiej odzwierciedlać prawdziwą sytuację drogową w badanych miastach. Nie jest bowiem tajemnicą, że zwykle rankingi najbardziej zakorkowanych miast budzą skrajne emocje. Łatwo bowiem znaleźć grono niezadowolonych kierowców, którzy zupełnie inaczej niż naukowcy oceniają ruch w danym mieście. Cóż, uniknięcie krytyki wydaje się czymś zupełnie niemożliwym.

Jak oceniali Amerykanie? Przede wszystkim przyjęli założenie, że opóźnienie powstaje wówczas, gdy prędkość spadnie poniżej 65 proc. normalnego, swobodnego ruchu drogowego. Na tym nie koniec. Uwzględnili różne pory dnia i nocy oraz poszczególne kategorie dróg. W badaniach wzięto pod uwagę informacje o godzinach szczytu na autostradach i drogach ekspresowych poza miastem jak i w obrębie aglomeracji. Podobnie w przypadku ścisłego centrum. Te same odcinki dróg sprawdzano także poza godzinami szczytu w ciągu dnia oraz w nocy. A to jeszcze nie wszystko. Uwzględniono również czas przejazdu na wszystkich drogach podczas weekendów. Wystarczy? Twórcy raportu zrobili coś jeszcze – przyjrzeli się bliżej lokalnej specyfice i sprawdzili kiedy dokładnie występują godziny szczytu.

Ranking państw: TOP 25

Kraj Średni czas spędzony w korkach w godzinach szczytu (w ciągu roku)
Tajlandia 61 godz.
Kolumbia 47 godz.
Indonezja 47 godz.
Rosja 42 godz.
USA 42 godz.
Wenezuela 39 godz.
RPA 38 godz.
Brazylia 37 godz.
Puerto Rico 37 godz.
Turcja 34 godz.
Wielka Brytania 32 godz.
Niemcy 30 godz.
Słowacja 30 godz.
Kanada 28 godz.
Luksemburg 28 godz.
Meksyk 28 godz.
Norwegia 28 godz.
Polska 28 godz.
Szwajcaria 28 godz.
Zjednoczone Emiraty Arabskie 27 godz.
Ekwador 26 godz.
Austria 25 godz.
Szwecja 25 godz.
Arabia Saudyjska 24 godz.
Francja 23 godz.

W badaniach uwzględniono 38 państw. W światowym rankingu Polska zajmuje 14 pozycję wspólnie z Kanadą, Luksemburgiem, Meksykiem, Norwegią i Szwajcarią. W czołówce rankingu znajdują się zaś Tajlandia, Kolumbia, Indonezja, Rosja oraz USA. Według badań Inrix kierowcy w Tajlandii spędzają średnio aż 61 godzin w korkach w godzinach szczytu. W Kolumbii (47 godzin) i Rosji (42 godziny) jest nieco lepiej.  Dla porównania w Wielkiej Brytanii kierowcy postoją „tylko” 32 godziny, w Niemczech 30 godzin, a w Polsce 28 godzin.

Ranking największych miast w Europie: TOP 10

Miasto Średni czas spędzony w korkach w godzinach szczytu (w ciągu roku)
Moskwa 91 godz.
Londyn 73 godz.
Paryż 65 godz.
Stambuł 59 godz.
Krasnodar 56 godz.
Zurych 54 godz.
Sankt Petersburg 53 godz.
Soczi 49 godz.
Monachium 49 godz.
Niżny Nowogród 47 godz.

W rankingu TOP 25 największych europejskich miast nie ma żadnej polskiej aglomeracji. Jest za to sporo z Niemiec (8) i Rosji (5). Liderem jest Moskwa, w której kierowcy spędzają średnio 91 godzin w korku podczas godzin szczytu. Stolica Rosji wyprzedza Londyn (73 godziny), Paryż (65 godzin), Stambuł (59 godz.) oraz Krasnodar (56 godz.). Polskim liderem wg. Inrix jest Warszawa: to najbardziej zakorkowane miasto w kraju. W europejskim rankingu stolica Polski jest dopiero na 65 miejscu (na 627 ujętych miast). W światowym zajmuje zaś 115 pozycję (wśród 1064).