Istnieje duże prawdopodobieństwo, że Wielka Brytania opuści Unię Europejską „na twardo”, czyli bez żadnych umów. Jeśli politycy nie porozumieją się, nastąpi to już 29 marca. Rząd Wielkiej Brytanii zwraca uwagę, że po tej dacie posiadacze brytyjskiego prawa jazdy mogą mieć problemy. Ze swoim dokumentem nie będą mogli jeździć po europejskich krajach. Kwestia ta dotyczy także Polaków, który zdali egzamin na prawo jazdy w Wielkiej Brytanii. Jeśli chcą legalnie kierować autem np. w Polsce, muszą wymienić posiadany dokument na ten obowiązujący w Polsce i w całej Unii Europejskiej. W tej chwili, przed brexitem, jest to możliwe bez żadnych ograniczeń.

Oczywiście problem ten mają też kierowcy, którzy mają jedynie polskie prawo jazdy, o ile będą chcieli kierować samochodem w Wielkiej Brytanii. Jak informuje Komisja Europejska, „nasze” prawo jazdy, nie będzie niestety ważne na Wyspach. Konieczne będzie ubieganie się o specjalne pozwolenie.

Oczywiście istnieje jeszcze możliwość, że przed 29 marca Wielka Brytanii i Unia Europejska porozumieją się w tej sprawie. Obie strony wiedzą bowiem, jak wielkim problemem dla kierowców byłaby konieczność uzyskania nowych dokumentów. Warto dodać, że oprócz prawa jazdy, w razie twardego brexitu, ważność straciłyby też m.in. dowody rejestracyjne, czy też dokumenty wydawane zawodowym kierowcom.

Jak podaje „Rzeczpospolita”, Wielka Brytania szykuje już plan awaryjny. Jedną z rozważanych opcji jest podpisanie przez ten kraj konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym. Dzięki temu alternatywą dla unijnego prawa jazdy, byłby międzynarodowy dokument, który jest uznawany w wielu krajach, które nie należą do Unii Europejskiej.