Przed ostatnią eliminacją RSMŚ 2008 zespół fabryczny Forda traci do prowadzącego Citroena 11 punktów. To dużo i jednocześnie mało, bo Rajd Wielkiej Brytanii 2008, który odbywa się na trudnych drogach Walii stanowi wyjątkowa loterię dla najlepszych kierowców.

„Mikko i Jari-Matti otrzymaja przed startem jednoznaczne instrukcje – jechać „na maksa”. Nic innego zrobić nie możemy. Wszystko będzie monitorowane podczas rajdu i na bieżąco kalkulowane. Jednak od początku chcemy być na czele. Musimy ukończyć ten rajd na pierwszych dwóch miejscach!” - powiedział Malcolm Wilson. „Przed rokiem ukończyliśmy ten rajd na dwóch pierwszych miejscach i jestem przekonany, że możemy ten sukces powtórzyć. Mikko i Jari-Matti należą do najlepszych kierowców mistrzostw. Musimy jednak liczyć się z możliwościami kierowców Citroena i ich wynikami.”

„Jeżeli wypadniemy tak jak w Japonii (dwa pierwsze miejsca), to taki dorobek punktowy wystarczy, by jednym punktem uzyskać tytuł mistrzowski – po raz trzeci z rzędu. Jestem przekonany, że nasi kierowcy zrobią wszystko, ale i tak ostateczny rezultat będzie od Sebastiana i Daniego.”

A inni kierowcy? Poprzednio do walki włączył się Francis Duval, któremu na trasach Wielkiej Brytanii jeździ się znakomicie. Jednak po wypadku w Japonii może to być dla niego trudny rajd. Wynik tego kierowcy może być kluczowym dla ostatecznej klasyfikacji zespołowej mistrzostw. Nie można zapominać o duecie Subaru, bo zarówno Petter Solberg jak i Chris Atkinson są zawsze zdolni do sprawienia niespodzianki. Jeżeli będzie mokro i ślisko, to do walki może włączyć się duet Suzuki.