Sądząc po najnowszej informacji w sprawie fabryk Renault w Rosji, notowania waluty Federacji Rosyjskiej gwałtownie poszybowały w górę. Za jednego rubla można bowiem kupić cały pakiet 67,6 proc. udziałów Grupy Renault w rosyjskich zakładach! To ironia, ale Denis Manturow, minister przemysłu i handlu Federacji Rosyjskiej, naprawdę na tyle wycenia zakup francuskiego wkładu w spółki AvtoVAZ i Renault Russia.
Renault będzie mogło odkupić fabryki w Rosji
"Renault jest wśród tych, którzy rozmawiają z nami o swoim wycofaniu się z Rosji. Rzeczywiście, z powodu pozbawienia środków do prowadzenia działalności i funkcjonowania rosyjskich oddziałów, Renault postanowiło przekazać Moskwie swoje udziały w AvtoVAZie i Renault Russia. Jeśli chodzi o AvtoVAZ, to najprawdopodobniej trafi do NAMI, czyli naszego instytutu przemysłowego, z możliwością odkupienia, jeśli nasi koledzy zdecydują się wrócić" – wyjaśnił cytowany przez TASS Manturow.
Rosyjski minister ocenia, że Francuzi będą mogli odkupić swoje udziały już za 5-6 lat, ale zapowiedział, że nie będzie prezentów. "Jeśli do ich powrotu zdecydujemy się na jakieś inwestycje, to zostanie to wzięte pod uwagę przy ponownej wycenie" – wytłumaczył. Co ciekawe, Manturow stwierdził także, że Rosjanie nawet przez chwilę nie myśleli o nacjonalizacji aktywów zagranicznych przedsiębiorstw.
Zobacz: Łada stała się gigantycznym problemem dla Renault. Do kogo należy?
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
"Jeśli jednak jakaś firma nie wywiązuje się z dostaw komponentów, nie możemy czekać w nieskończoność. W takim przypadku jesteśmy zmuszeni do znalezienia jakiegoś rozwiązania i dotyczy to wszystkich producentów aut, którzy zwlekają z decyzjami" – ostrzegł Manturow.
Do sprawy nie odniosło się jeszcze oficjalnie Renault. Według informacji pozyskanych przez TASS produkcja w fabryce w Moskwie będzie kontynuowana. Po prostu od teraz będą tam powstawać same Łady. Z jakich części? Tego nie wie chyba nawet sam minister!