Najnowszego wcielenia Ssangyonga Rextona G4 nie sposób pomylić z poprzednikiem. Zmienił się zarówno przód auta, linia boczna, jak i tył. Samochód nabrał nowocześniejszego, bardziej dynamicznego wyglądu. Światła w technologii LED, 20-calowe koła i płyty pod zderzakami nie pozostawiają złudzeń - to auto nie boi się wyzwań.
Konstrukcję oparto na ramie wykonanej z wysokogatunkowej stali. Wymiary Rextona G4 to 4,87 m długości, 1,93 szerokości i 1,83 wysokości. Mamy więc do czynienia ze sporych rozmiarów autem, w którym dzięki powiększeniu rozstawu osi o 3,5 cm udało się wygospodarować miejsce na dwa dodatkowe fotele - dostępne za dopłatą. W 5-osobowym wariancie Rexton G4 oferuje bagażnik o pojemności 784 l (do krawędzi okien). Potrzebujemy przewieźć coś naprawdę dużego? Żaden problem - po złożeniu kanapy zmieścimy 1977 litrów.
SsangYong nie jest już "tańszą alternatywą", w wypadku której liczymy się z niższym poziomem wyposażenia i średnią jakością wykonania. Serynie mamy tu 9 poduszek powietrznych, automatyczne hamowanie przed przeszkodą czy czujnik martwego pola. Na liście dodatkowych opcji znajdziemy takie elementy jak bezkluczykowy dostęp do auta, podgrzewane i wentylowane fotele, 2-strefową klimatyzację czy system kamer 360 stopni. Poziom wyposażenia i wykończenia wnętrza nie odstaje od standardów segmentu - mamy skórę, duży ekran multimediów, ciekawe wzornictwo i dobrą ergonomię.
Rexton G4 oferuje rozwiązanie przejęte od poprzednika, które jest wyjątkowe w tej klasie aut - napęd 4x4 dostępny jest za dopłatą, a standardowo oferowany jest... napęd tylnej osi. Pod maską dostępny będzie diesel 2.2/181 KM, który będzie współpracował z 6-stopniowym manualem lub 7-stopniowym automatem. SsangYong Rexton G4 będzie mógł ciągnąć przyczepę o masie (z hamulcem) do 3 ton.
Szczegółowy cennik zostanie opublikowany we wrześniu, jednak już wiadomo, że otworzy go kwota 129 900 zł. Producent dołoży od siebie 5 lat gwarancji z limitem 150 tys km. Sprzedaż modelu ruszy w listopadzie. Jak poradzi sobie Rexton na tle konkurencji? Jak Wam się podoba nowe wcielenie koreańczyka? Zapraszamy do komentowania.