Dramat mistrza świata rozpoczął się już na stracie, gdy Bruno Senna uderzył w bolid Red Bulla przed tylnym lewym kołem, co spowodowało uszkodzenie podłogi i dziurę w nadwoziu. Bolid Vettela stanął tyłem do kierunku jazdy, gdy rywale szybko odjeżdżali. W efekcie Niemiec spadł na ostatnią pozycję i musiał gonić całą stawkę bolidem, którego zdaniem jego mechaników nie dało się pospiesznie naprawić.

Z tej sytuacji korzystał wicelider klasyfikacji kierowców Fernando Alonso, który spokojnie jechał na czwartej pozycji. W tym momencie tylko awans o jedna pozycję oznaczał dla Hiszpana tytuł mistrzowski.

Vettel jednak nie załamał się taką sytuacja i chwała mu za stalowe nerwy. Pecha miał Mark Webber walczący jak lew z dwoma Ferrari o odebranie im punktów. Jego bolid uderzony został przez Saubera Kamui Kobayashi.

Wreszcie nadszedł długo zapowiadany deszcz, który okazał się sprzymierzeńcem Vettela. Po szybkiej zmianie opon Niemiec doszedł Alonso i 20. okrążeń pod wypadku znów przybliżył się do tytułu mistrzowskiego.

Na 23. okrążeniu na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, by pozwolić służbom porządkowym na usunięcie różnych niebezpiecznych fragmentów bolidów. W tym momencie Alonso i Vettel jechali obok siebie. Na restarcie jednak Niemiec się zagapił i spadł na 7.pozycję, podczas gdy Alonso utrzymał 4. miejsce.

Na 50. okrążeniu znów zaczęło padać, ale stratedzy Ferrari i Red Bulla długo zwlekali z podjęciem decyzji o zmianie opon na deszczowe.

Na 55. okrążeniu dramat lidera wyścigu Lewisa Hamiltona, który po starciu z Nico Hulkenbergiem stracił koło i musiał wycofać się z wyścigu. Prowadzenie objął jego kolega z zespołu McLaren-Mercedes Jenson Button, a przepuszczony przez Felipe Massę Fernando Alonso awansował na pozycję wicelidera i tylko czekał na potknięcie prowadzącego. Vettel był w tym momencie na 7.pozycji, co wciąż oznaczało zdobycie tytułu.Na jednym z kolejnych okrążeń Vettele przepuścił nie walczący już o nic siedmiokrotny mistrz świata Michael Schumacher, który nie sympatyzuje z Alonso. To już oznaczało pewien komfort dla jego młodszego rodaka.

Aby jednak nie było spokojnie, to dwa okrążenia przed metą wypadek miał Paul di Resta i znów na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa. Od tego momentu kolejność się nie zmieniła. Jenson Button wygrał Grand Prix Brazylii 2012, a drugi Fernando Alonso przegrał wyścig o mistrzostwo świata tylko 3 punktami.

Sebastian Vettel minął linie mety na szóstej pozycji i po raz trzeci został mistrzem świata. Jest najmłodszym w historii Formuły 1 kierowcą, który ten tytuł wywalczył po raz trzeci z rzędu.