O tym zakręcie w Bielsku-Białej słyszało już wielu kierowców. Mowa o fragmencie drogi numer 1, która w pewnym momencie prowadzi ostrym łukiem zakręcającym o ponad 90 stopni. Z racji geometrii miejsce to okazało się zbyt trudnym dla części kierujących, którzy ignorując obowiązujące tutaj ograniczenie prędkości i nie dostosowując jej do warunków na drodze, często kończyli swoją podróż na barierkach. W efekcie miejsce to zyskało miano "zakrętu idiotów".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Wszystko wskazuje jednak na to, że za pewien czas miejsce to przestanie być tak niebezpieczne, bo nie będzie już wykorzystywane. Jak powiedział nam Marek Prusak z katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad już wkrótce ma rozpocząć się przebudowa tego miejsca. Ostatecznie powstanie tu węzeł, w którym początkowo będą zbiegały się drogi ekspresowe S1 i S52. Pierwsze prace związane z przebudową powinny rozpocząć się jeszcze w drugim kwartale tego roku. Ale już na ukończenie przebudowy przyjdzie nam jeszcze poczekać, bo zakończenie przebudowy zaplanowane jest na 2025 r.

O zmianach, które mają być wprowadzane w tym miejscu, poinformował m.in. serwis polsatnews.pl. Reporter stacji telewizyjnej wskazał, że na "zakręcie idiotów" jest osiem rodzajów znaków i kierowcy muszą zwracać uwagę na ponad 20 znaków. Cytowany w programie Marek Prusak potwierdził, że GDDKiA obecnie realizuje budowę 40-kilometrowego odcinka drogi ekspresowej S1 pomiędzy Mysłowicami a Bielsko-Białą i że w ramach tej inwestycji łuk pomiędzy między odcinkami drogi ekspresowej w Bielsku-Białej zostanie zlikwidowany.

W rozmowie z nami Prusak przekazał, że przebudowa drogi w tym miejscu nie ma żadnego związku z częstymi wypadkami, będącymi efektem ignorowania przepisów, ale wyłącznie ze względu na uwarunkowania terenowe. Likwidacja łuku, który w pierwotnych planach przewidziany był jako łącznik pomiędzy drogami, jest jedynie konsekwencją zmiany planów dotyczących układu drogowego w tym miejscu.