- Za jazdę zbyt blisko poprzedzającego pojazdu można otrzymać mandat na kilkaset złotych i sześć punktów karnych, a nawet grzywnę
- Statystyki policyjne wykazały ponad 400 kolizji na polskich autostradach w latach 2020-2023, których przyczyną była jazda "na zderzaku"
- Prosta zasada trzech sekund lub mierzenie odległości między słupkami mogą pomóc kierowcom w utrzymaniu bezpiecznych odległości na drodze
- Więcej takich historii znajdziesz na stronie głównej Onetu
Jazda "na zderzaku", czyli brak zachowania odpowiedniej odległości od samochodu jadącego przed nami to jedna z najczęstszych przyczyn kolizji i wypadków, zwłaszcza na autostradach i drogach szybkiego ruchu. Jak podaje serwis Dziennik.pl, z policyjnych statystyk wynika, że w latach 2020-2023 na polskich autostradach doszło do 405 kolizji z tego właśnie powodu.
Według regulacji na autostradach i drogach ekspresowych kierowcy są zobowiązani utrzymywać minimalny odstęp, określony w kodeksie drogowym. Podobne zasady obowiązują także w innych krajach Europy, w tym m.in. w Niemczech.
Jazda "na zderzaku". Co mówią przepisy?
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, kierujący pojazdem na autostradzie lub drodze ekspresowej musi utrzymać minimalny odstęp od pojazdu przed nim, wyrażony w metrach i będący mniej niż połową prędkości w km na godz. Oznacza to, że przy jeździe np. 100 km/godz. powinniśmy jechać w odstępie min. 50 m za poprzedzającym pojazdem.
Za nieprzestrzeganie przepisów grozi mandat od 300 do 500 zł i sześć punktów karnych, a przy poważniejszych sprawach, może być to nawet grzywna do 30 tys. zł wyznaczona przez sąd. Obowiązek ten nie dotyczy wyprzedzania.
Przepisy precyzują także minimalne odległości między pojazdami podczas jazdy w tunelach o długości powyżej 500 m poza obszarem zabudowanym. Kierowcy osobówek są zobowiązani utrzymywać odstęp min. 50 m, a pojazdy ciężarowe i zespoły pojazdów – 80 m. Minimalny odstęp może być wyższy, jeśli informuje o tym odpowiedni znak przed wjazdem do tunelu.
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoJak utrzymać minimalny odstęp? Zasada trzech sekund i jazda na słupki
Jednym z najprostszych sposobów na zachowanie właściwej odległości jest tzw. zasada trzech sekund. Polega ona na utrzymaniu między pojazdami odstępu, który pozwala na przejechanie drogi w ciągu co najmniej trzech sekund.
- W tym quizie o mandatach maksa będą mieli chyba tylko policjanci. 5/9 i mniej to niebezpieczny wynik
Aby zastosować tę metodę, wybieramy punkt orientacyjny na drodze (np. znak drogowy), przy którym przejeżdża auto przed nami, a następnie liczymy do trzech. Jeżeli miniemy ten punkt wcześniej, oznacza to, że jedziemy zbyt blisko i należy zwiększyć dystans.
Pomocne mogą być także słupki kilometrowe, ustawione co 100 m przy drogach ekspresowych i autostradach. Obserwując je, możemy ocenić odległość od poprzedzającego pojazdu. Jeśli odstęp między nami a autem przed nami stanowi połowę odległości między słupkami lub jest mniejszy, oznacza to, że nie zachowujemy bezpiecznej odległości.
Warto pamiętać, że nawet w korku kierujący pojazdem musi zachować odstęp nie mniejszy niż 5 m od auta poprzedzającego. Za niezastosowanie się do tego przepisu grozi mandat w wysokości 100 zł.