Jedno nie ulega wątpliwości. Motocykliści nie mają szczęścia do technologii HUD. Choć na dobre zadomowiła się w samochodach, to wciąż trudno o sensowne rozwiązanie na dwóch kołach. W 2012 roku świat miłośników jednośladów ekscytował się wspaniałym projektem motocykla Frog Rana 2 w którym wykorzystano technikę projekcyjną. Rok później zaczęła się przygoda projektantów kasków Skully i Livemap w których zastosowano technikę HUD. Twórcom Skully udało się nawet zebrać poprzez serwis Indiegogo imponującą sumę 2,5 mln dolarów amerykańskich na przygotowanie i wdrożenie kasku do produkcji. Niestety skończyło się na spektakularnym bankructwie, które podważyło wiarę inwestorów. Ale nie zniechęciło inżynierów.
Podczas tegorocznych targów elektroniki konsumenckiej CES w Las Vegas znów zobaczymy kolejne projekty dla motocyklistów. Jednym z nich będzie uniwersalny wyświetlacz HUD do motocyklowego kasku. Sprzęt opracowany przez nowozelandzki startup REYDR ma służyć użytkownikowi do kilku celów. Przyda się do wyświetlania informacji z systemu nawigacji oraz aktualnej prędkości. Twórcy wspominają również o parametrach motocykla, informacjach o zaplanowanej trasie a nawet grupach społecznościowych. Nie precyzują jednak co dokładnie zobaczy użytkownik.
Moduł HUD ma się komunikować bezprzewodowo z aplikacją w smartfonie. Program ma służyć m.in. do planowania tras przejazdu oraz dzielenia się informacjami o najciekawszych i najbardziej atrakcyjnych drogach. W materiale prasowym użyto nawet słowa Geo-connected, co sugeruje dzielenie się z innymi użytkownikami swoją pozycją oraz wzajemne ostrzeganie. Innymi słowy: rozwiązanie na miarę Coyote, Ryśka czy Yanosika dla jednośladów.
REYDR nie jest jedyny w kwestii systemu wzajemnego ostrzegania. Podobne rozwiązanie zaprezentuje w Las Vegas także Continental. Firma znana przede wszystkim dzięki branży oponiarskiej coraz śmielej wkracza także na rynek elektroniki. W USA zostanie zaprezentowany nowy eHorizon, który ma być prawdziwym asystentem każdej podróży jednośladem. Motocyklista będzie mógł liczyć na stale aktualizowane informacje o warunkach panujących na drogach. I nie chodzi tylko i wyłącznie o korki czy warunki pogodowe ale również ostrzeżenia o robotach drogowych i innych utrudnieniach. Każdą odbytą podróż będzie można zarejestrować (ślad GPS), przejrzeć następnie na mapie i udostępnić znajomym.
W ramach eHorizon Continental opracował zupełnie nową deskę rozdzielczą oraz aplikację. Wzajemna komunikacja odbywać się będzie poprzez Bluetooh. Na wszelki wypadek przygotowano nawet możliwość ładowania smartfona, by uniknąć ryzyka szybszego rozładowania telefonu (szczególnie gdy aktywny jest odbiornik GPS). Continental obiecuje przy tym jedno rozwiązanie, które ma poprawić bezpieczeństwo: system automatycznego wzywania pomocy w razie wypadku. Jeśli kolizja zostanie wykryta (nie zdradzono jednak w jaki sposób) aplikacja w smartfonie ma wysłać alarmową wiadomość pod ustalony numer. Podobne rozwiązanie pokaże również Bosch, który nie krył źródła inspiracji. System wzywania pomocy opracowano przede wszystkim z myślą o miłośnikach jednośladów w Indonezji i Tajlandii, gdzie według przeprowadzonych badań co roku umiera w wypadkach motocyklowych ok 21 000 osób. Bez względu jednak na kraj pochodzenia, inspiracji czy produkcji - jeśli któreś z nowych rozwiązań przyczyni się do uratowania życia miłośnikom jednośladów, to tym bardziej należy kibicować koncernom w szybkim upowszechnieniu technologii.