Kto pamięta jeszcze czasy, gdy wraz z premierami coraz to lepszych gier trzeba było inwestować w więcej pamięci i bardziej zaawansowaną grafikę w domowym komputerze? Teraz za ulepszanie grafiki wzięli się producenci samochodów. I korzystają z rozwiązań Nvidii, która komputerowym graczom znana jest m.in. z układów graficznych GeForce. I zaczynają się też tym chwalić. Jest czym?
Lepsza grafika? Po co?Przede wszystkim do wyświetlania map bogatszych o szczegóły terenu, wielopasmowe drogi, widoki skrzyżowań, znaki drogowe i wiele innych. Ale to nie wszystko: liczy się również płynne wyświetlanie mapy, by wraz z postępem jazdy nie było szarpania ani przerywania. Podobnie w trakcie przeglądania mapy. A nawigacja to dopiero początek. Możliwości zaawansowanych układów graficznych wykorzystuje się jeszcze do innych funkcji.
W samochodach pojawiają się także coraz większe ekrany a wraz z nimi zupełnie nowe menu z efektownymi animacjami. O ile animacje to jedynie gadżet o tyle wyświetlacz, który zastępuje tradycyjne zegary to już niezbędne narzędzie w samochodzie. I również w tym przypadku wymagane jest sprawne i płynne wyświetlanie wszelkich informacji. Wszelkie opóźnienia dotyczące wyświetlania prędkości czy obrotów silnika nie powinny mieć miejsca.
Zaawansowane sterowanieGrafika to jednak początek. Nowoczesne moduły z mocnymi procesorami wykorzystuje się także do innych systemów samochodu. Wydajny układ wykorzystywany jest także do obsługi kamer wysokiej rozdzielczości, które przydają się do systemów wykrywania znaków drogowych, opuszczania pasa ruchu, asystenta parkowania czy wspomagania podczas nocnej jazdy. Większa moc obliczeniowa przyda się również do systemu rozpoznawania mowy, czyli głosowego sterowania w samochodzie. Ponadto układ może wspomagać pracę systemu rozrywki pokładzie (wyświetlanie filmów w wyższej rozdzielczości, łączność Wi-Fi na pokładzie samochodu, dźwięk wielokanałowy kina samochodowego). Wraz z rozwojem aplikacji internetowych wymagania będą rosły.
Kto stosuje mocniejsze układy?Lista stale się wydłuża. W przypadku Nvidii na liście klientów są takie marki jak Aston Martin, Audi, Bentley, BMW, Lamborghini, Rolls Royce, Skoda, Tesla i Volkswagen. Wcale to jednak nie znaczy, że inne marki nie stosują równie zaawansowanych rozwiązań. Nie wszyscy jeszcze się tym chwalą. Do czasu.
Większa moc, więcej rdzeniPrzed nami prawdziwy wyścig zbrojeń. Już teraz producenci samochodów używają modułów takich Nvidia VCM, które są wyposażone w wielordzeniowy procesor (czterordzeniowy Tegra 3). Oczywiście nie jest sztuką zastosowanie najmocniejszego układu jaki jest dostępny na rynku (wystarczy spojrzeć choćby na wyścig producentów smartfonów). Sztuką jest sensowny kompromis: wystarczająco mocny układ, który jednocześnie odznacza się jak najniższym zużyciem energii. Zużycie energii jest bowiem coraz istotniejsze w samochodach: szczególnie elektrycznych. Stąd nawet takie rozwiązania jak oszczędny tryb gotowości, skracanie czasu reakcji na dotyk czy zachowanie najwyższej jakości obrazu przy jednoczesnym zredukowaniu intensywności podświetlenia może mieć przełożenie na zasięg samochodu. Niewielkie, ale jednak. Niewykluczone zatem, że wraz z kolejnymi generacjami samochodów zaczną się pojawiać dodatkowe dane techniczne: parametry procesora i układu do systemu multimedialnego.