Wiele mówi się o tym, że mamy kiepskie drogi. Że nie wszystkie auta są w dobrym stanie technicznym. Że grube drzewa rosną przy samej drodze, albo niesprzyjająca aura ogranicza przyczepność opon do jezdni. Rowerzyści jeżdżą w nocy przez wieś bez oświetlenia, piesi są słabo widoczni…

Ale my tym razem powiemy o innych rzeczach, które od powyższych różnią się tym, że mamy na nie bezpośredni wpływ codziennie, kiedy wsiadamy do swoich samochodów. Chodzi o to, aby dobrze widzieć, i być widzianym na drodze. Chodzi o coś tak prozaicznego, jak czyste szyby, tylne lampy i przednie reflektory.

Pogarszająca się przejrzystość szkieł reflektorów i przedniej szyby ma tyle ciekawy, co zwodniczy charakter. Dlaczego? Dlatego, że widoczność nie zawsze pogarsza się nagle. Kiedy wjeżdżasz w zamieć śnieżną albo strefę intensywnych opadów deszczu, od razu reagujesz na ograniczoną widoczność. Zmniejszasz prędkość, redukujesz bieg, i dzieje się to automatycznie dlatego, że bez zmniejszenia prędkości jazdy trudno byłoby w ogóle obserwować drogę.

Nam jednak chodzi o proces długotrwały i powolny, a przez to trudny do zauważenia, czyli o zużywanie się piór wycieraczek. Kiedy są nowe i dobrze dopasowane do szyby samochodu, znakomicie ścierają film wodny, umożliwiając bezpieczną jazdę.

Niestety, guma piór wycieraczek z czasem traci gładkość i linia jej styku z szybą samochodu staje się mniej szczelna. Po przesuwającym się po szybie piórze wycieraczki zaczynają pojawiać się charakterystyczne smugi. Na początku są bardzo drobne i trudno je zauważyć.

Jednak w miarę postępującego zużycia gumy, woda usuwana jest z szyby coraz mniej skutecznie. Co ciekawe, krople wody są nadal niezawodnie ścierane z szyby, przez co można odnieść wrażenie, że wszystko jest w porządku. Ale cieniutki film wodny pozostaje, załamując światło.

Jakie są tego efekty? Przede wszystkim pogarsza się ostrość widzenia przez przednią szybę. Dodatkowo mocne źródła światła zaczynają mocniej oślepiać kierującego, a szczegóły obrazu są coraz trudniejsze do wyłowienia i rozpoznania. Co gorsze, ponieważ wycieraczki zużywają się powoli, to kierowca przyzwyczaja się do pogorszonej ostrości widzenia.

Wycieraczka nie jest właściwym narzędziem do usuwania szronu i lodu z szyby. Sunąc po oblodzonej szybie gumowe pióro bardzo mocno się zużywa.
Wycieraczka nie jest właściwym narzędziem do usuwania szronu i lodu z szyby. Sunąc po oblodzonej szybie gumowe pióro bardzo mocno się zużywa.

Rada na to jest tylko jedna – trzeba regularnie wymieniać pióra wycieraczek, lub najlepiej pióra razem ze stelażem. Kiedy to robić? Wtedy, kiedy film wodny pozostawiony tuż za wycieraczką zacznie załamywać światło i pogarszać ostrość widzenia. Albo inaczej mówiąc: wycieraczki trzeba wymienić wtedy, kiedy szyba po ich przejściu wydaje się niezupełnie sucha.

To niewielki wydatek. Nowe wycieraczki można zamontować samemu, a poprawa bezpieczeństwa jazdy będzie ogromna. Dlatego gorąco zachęcamy do tego, aby wozić ze sobą zapasowe wycieraczki i wymienić je od razu wtedy, kiedy tylko zajdzie taka potrzeba.

Skoro namawiamy do częstej wymiany wycieraczek, to wypada też napisać, czego unikać, a co warto robić, by zapewnić im maksymalną trwałość. Tutaj zasada jest prosta: guma nie lubi przesuwania po suchej, a szczególnie po suchej i zanieczyszczonej szybie.

Czyli jeżeli chcesz, aby Twoje wycieraczki służyły możliwie długo, nie żałuj płynu do spryskiwacza. Nie tylko zadbasz o trwałość piór wycieraczek, lecz także ograniczysz rysowanie przedniej szyby samochodu. Jeżeli nam nie wierzysz, że wycieraczka może porysować szybę, to przyjrzyj się starszym autom – często można w nich zauważyć wyraźny ślad pracy wycieraczek na przedniej szybie.

W tym miejscu możemy już napisać o przednich reflektorach, a to dlatego, że one nie znoszą, wręcz nie tolerują wycierania na sucho. Dzieje się tak dlatego, że światła nowych samochodów od dawna wykonywane są z tworzywa sztucznego, a nie ze szkła.

Takie tworzywo pokrywane jest zwykle w fabryce warstwą ochronnego lakieru bezbarwnego. W miarę eksploatacji lakier ten ulega wytarciu, a plastik zaczyna się utleniać, tracąc przy tym przejrzystość. Jeżeli będziesz wycierał np. papierem na sucho brudny reflektor, to nie posłuży on długo.

Może trudno w to uwierzyć, ale są kierowcy, którzy twierdzą, że nie muszą zbyt często czyścić reflektorów, ponieważ jeżdżą po drogach z latarniami i reflektory i tak niewiele by pomogły. Doprawdy? Przyjrzyjmy się zatem, jak działa reflektor z mocno zabrudzonym kloszem.

Spryskiwacz szyby to podstawa - nie wolno jeździć wycieraczkami po szybie na sucho.
Spryskiwacz szyby to podstawa - nie wolno jeździć wycieraczkami po szybie na sucho.

Warto pamiętać, że światło z zabrudzonego reflektora zamiast na drogę przed samochodem, w znacznej części trafia wprost w oczy jadących z przeciwka kierowców. Warstwa brudu na kloszu powoduje bowiem silne rozproszenie światła, które zamiast być kierowane na drogę, rozchodzi się we wszystkie strony i zwyczajnie oślepia.

Temat oślepiania nie jest natomiast główną udręką spowodowaną przez zabrudzone lampy tylne samochodu. Tam chodzi przede wszystkim o elementarną widoczność auta na drodze i o przekazywanie sygnałów ostrzegawczych innym uczestnikom ruchu.

Warto jest wyrobić sobie dobry zwyczaj mycia świateł przy każdym tankowaniu auta. A przy kiepskiej pogodzie dobrze jest częściej zatrzymywać się na stacji paliw nie po to, by zatankować, tylko żeby właśnie umyć szyby, reflektory i tylne lampy samochodu.

I na koniec jeszcze jedna, bardzo istotna uwaga. Niektóre samochody mają kierunkowskazy oddzielone od reflektorów głównych. W tych autach umycie kloszy przednich świateł mijania i drogowych może nie wystarczyć do bezpiecznej jazdy. Trzeba jeszcze zadbać o oczyszczenie kierunkowskazów, umieszczonych w zderzaku.

Co ciekawe, ta uwaga dotyczy także samochodów, które mają spryskiwacze reflektorów – spryskiwacz wymyje reflektor, ale jeżeli kierunkowskazy są montowane oddzielnie w zderzaku, trzeba je czyścić ręcznie.

Modne światła do jazdy dziennej z diodami LED, także te akcesoryjne, jeżeli są montowane w zderzaku, również wymagają umycia przy okazji czyszczenia reflektorów. Producenci bowiem lubią montować je bardzo nisko nad jezdnią, a tam kurz i brud zbiera się szczególnie chętnie.