Biorąc pod uwagę to, że rynek samochodowy jest bez przerwy zalewany SUV-ami, premiera tylu kompaktów musi robić wrażenie i być odpowiednio odnotowana. Renault zdecydowało się pokazać we Frankfurcie 4. generację Mégane’a. Samochód z rzucającym się w oczy dużym rombem na wlocie powietrza do silnika trafi na rynek na początku 2016 r.
Z technicznego punktu widzenia nowy kompakt z Francji skorzysta z rozwiązań Nissana Pulsara, który zadebiutował w 2014 r. Stylistyka nowego modelu będzie znacznie klarowniejsza – boczna linia pojazdu jest bardziej sportowa, a z tyłu dominują duże światła. Podobnie jak w zaprezentowanym ostatnio Talismanie, tworzą one poziomą poprzeczkę świetlną, która dodatkowo podkreśla szerokość nadwozia auta.
A skoro już o tym mowa, to czwarta generacja Mégane’a będzie o 2,5 cm niższa (1450 mm), za to rozstaw kół z przodu zwiększy się o 4,7 cm (do 1591 mm), a z tyłu – o 3,6 cm (do 1586 mm).
Charakterystyczny element auta to światła do jazdy dziennej w kształcie litery C (oczywiście, wykonane w technice LED), kończące się na zderzaku, w dużej odległości od głównego reflektora. Renault zapowiada, że do wykończenia wnętrza użyto znacznie lepszych jakościowo materiałów.
W centrum kokpitu znajdzie się duży dotykowy ekran, który znamy już z Espace’a, łamiącego konwencję typowego vana. Ze względu na – delikatnie rzecz ujmując – umiarkowane zainteresowanie rynku zwykłymi wersjami 3-drzwiowymi Renault zdecydowało się na wypuszczenie takiego samochodu wyłącznie w usportowionej odmianie GT.
Auto zadebiutuje w tym samym czasie, co klasyczna odmiana 5d. Cechami szczególnymi tej wersji będą m.in. niebieski lakier Iron, zmieniony grill i szerszy przedni zderzak z dodatkowymi wlotami powietrza. Z tyłu GT będzie się wyróżniało dwiema chromowanymi końcówkami wydechu. W wyposażeniu znajdą się też 18-calowe felgi (opcja), z emblematami wersji.
Silniki nowego Mégane’a będą częściowo pochodziły z Espace’a, np. diesel 1.6 o mocy 130 KM. Wersja biturbo rozwinie moc nawet 160 KM. Także w przypadku motorów benzynowych dostępna będzie doładowana jednostka 1.6. Silnik o mocy 200 KM trafi też pod maskę Clio.
Jako podstawową wersję można sobie wyobrazić 3-cylindrową jednostkę 0.9 TCe, która w Clio rozwija 90 KM. Do przeniesienia napędu będą wykorzystywane również dwusprzęgłowe przekładnie.
W segmencie kompaktów dużo się dzieje – we Frankfurcie pojawią się: nowy Opel Astra, VW Golf po liftingu, Infiniti Q30 oraz najnowsze wydanie Renault Mégane’a.
Biorąc pod uwagę to, że rynek samochodowy jest bez przerwy zalewany SUV-ami, premiera tylu kompaktów musi robić wrażenie i być odpowiednio odnotowana. Renault zdecydowało się pokazać we Frankfurcie 4. generację Mégane’a.
Samochód z rzucającym się w oczy dużym rombem na wlocie powietrza do silnika trafi na rynek na początku 2016 r. Z technicznego punktu widzenia nowy kompakt z Francji skorzysta z rozwiązań Nissana Pulsara, który zadebiutował w 2014 r.
Stylistyka nowego modelu będzie znacznie klarowniejsza – boczna linia pojazdu jest bardziej sportowa, a z tyłu dominują duże światła. Podobnie jak w zaprezentowanym ostatnio Talismanie, tworzą one poziomą poprzeczkę świetlną, która dodatkowo podkreśla szerokość nadwozia auta.
A skoro już o tym mowa, to czwarta generacja Mégane’a będzie o 2,5 cm niższa
(1450 mm), za to rozstaw kół z przodu zwiększy się o 4,7 cm (do 1591 mm), a z tyłu – o 3,6 cm (do 1586 mm).
Charakterystyczny element auta to światła do jazdy dziennej w kształcie litery C (oczywiście, wykonane w technice LED), kończące się na zderzaku, w dużej odległości od głównego reflektora.
Ze względu na – delikatnie rzecz ujmując – umiarkowane zainteresowanie rynku zwykłymi wersjami 3-drzwiowymi Renault zdecydowało się na wypuszczenie takiego samochodu wyłącznie w usportowionej odmianie GT. Auto zadebiutuje w tym samym czasie, co klasyczna odmiana 5d.